"Cios wibrującej ręki Bruce'a Lee" - to wywiad z Rafałem Ziemkiewiczem zamieszczony w portalu fronda.pl i przedrukowany w bibula.com. Jest to obszerna wypowiedź znanego dziennikarza o elitach III RP, niedokończonej rewolucji Solidarności i aktualnych przemianach w świadomości Polaków.
Przy Okrągłym Stole w 1989r. postanowiono, że układ społeczny PRL-u będzie przeniesiony do nowego demokratycznego państwa, co gwarantowało nomenklaturze uprzywilejowaną pozycję. "To spowodowało, że III RP nie była w stanie zmodernizować się o własnych siłach - mówi Rafał Ziemkiewicz. - Przyczyną nieuchronnego obumarcia elity III RP jest nie tyle jej dzisiejsze bardzo podłe i kolaboracyjne zachowanie wobec Smoleńska, ale to, że jest ona elitą pasożytniczą i nie jest w stanie obsłużyć nowoczesnego państwa."
Dzisiaj, po katastrofie smoleńskiej, która przyspieszyła biegunowy podział społeczeństwa, elity bronią się, chcąc zachować władzę i swe przywileje. W obozie rządowym jest więc możliwa tzw. "socjalistyczna odnowa", opierająca się na założeniu, że partia popełniła pewne błędy, ale je też sobie uświadomiła. Ktoś musi za to odpowiedzieć. "Moim zdaniem - twierdzi rozmówca - Tusk jest pierwszym premierem, który pójdzie do pierdla. Tylko jest pytanie, czy go tam wsadzi Schetyna czy Kaczyński."
Tak więc, podczas gdy elita III RP straciła całkowicie swój mit założycielski (Okrągły Stół), to tradycjonalistyczny naród zyskał bardzo mocną tożsamość spojoną mitem poległego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jedynym sposobem na wyjście z impasu byłoby teraz unieważnienie Okrągłego Stołu, a to oznacza odrzucenie pasożytniczych elit III RP. To jest uzasadnione, ponieważ III Rzeczpospolita okazała się pułapką bez wyjścia.
Kryzysowa sytuacja i czas sprzyjają obozowi konserwatywnemu, który jest skupiony wokół prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Salony są więc ogarnięte amokiem i działają histerycznie, a ta histeria obraca się przeciw Platformie. Można powiedzieć, że im więcej wypowiadają się ludzie pokroju Wołka, Kuczyńskiego, Niesiołowskiego czy Wojciecha Mazowieckiego, tym bardziej krzepnie Jarosław Kaczyński, a wraz z nim nabierają wiatru w żagle jego zwolennicy i wyborcy.
Inne tematy w dziale Polityka