Zygmunt Białas Zygmunt Białas
2299
BLOG

Prof. Marek Żylicz na posiedzeniu zespołu Macierewicza

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Polityka Obserwuj notkę 65

Ekspert w dziedzinie międzynarodowego prawa lotniczego prof. Marek Żylicz uczestniczył w czwartek w posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu d/s Zbadania Przyczyn Katastrofy Tu-154M, przedstawiając tezy zawarte wcześniej w swym artykule zamieszczonym w "Państwie i Prawie". Odpowiadał też na pytania członków zespołu; streszczenie prawie czterogodzinnej dyskusji możemy przeczytać w piątkowym "Naszym Dzienniku".

Marek Żylicz uważa, iż aneks 13 do konwencji chicagowskiej był najlepszą podstawą prawną do badania przyczyn katastrofy na lotnisku Siewiernyj. W innym przypadku bylibyśmy skazani na warunki narzucone przez Rosję, na terenie której zdarzyła się tragedia. Aneks 13 zapewniał Polsce dostęp do wszystkich materiałów i dowodów.

"To, że MAK nie wykonał tych postanowień i nie dopuścił nas do niektórych dowodów - nielicznych, ale istotnych - a później nie skonsultował z nami treści raportu, to jest tylko naruszenie tego, na co obie strony się zgodziły" - powiedział profesor, który uznał też, iż samolot nie był statkiem powietrznym wojskowym w ścisłym znaczeniu.

Prof. Marek Żylicz zapewnił, że tryb zastosowania aneksu 13 nie budzi wątpliwości. Taka była propozycja Rosji, a rząd polski się na nią zgodził i przystąpił do realizacji.

Członkowie zespołu i zaproszeni pełnomocnicy rodzin ofiar nie zgodzili się z wieloma aspektami wypowiedzi prof. Żylicza. Przewodniczący Antoni Macierewicz przypomniał, że istnieje memorandum z 31 maja ub.r. podpisane przez ministra Jerzego Millera ze stroną rosyjską, legalizujące zawłaszczenie czarnych skrzynek oraz wraku samolotu przez Rosjan. Rezygnacja z procedowania według porozumienia z 1993r. spowodowała, że Polacy mają teraz problemy z wykazaniem odpowiedzialności Rosjan, gdyż ci nie przekazują nam wielu istotnych danych.

Poseł PiS i zarazem ekspert prawa międzynarodowego dr Karol Karski zwrócił uwagę na to, że rząd nie ujawnia treści umowy z Rosją. Kiedy ją zawarto? Kto ją opiniował? Gdzie jest zgoda Sejmu, Senatu, prezydenta oraz publikacja w Dzienniku Ustaw? Poseł nie zgodził się z wykładnią prof. Żylicza, który uznał lot tupolewa za państwowy niewojskowy. Przecież lot był oznaczony literą M - military. Nie każdy przecież lot o charakterze wojskowym jest lotem bojowym.

Mecenas Piotr Pszczółkowski też polemizował z tezami profesora: "Jestem głęboko przekonany, że status lotu był wojskowy, dlatego nie mieści mi się w głowie, iż można było zastosować załącznik do konwencji, która jego zastosowanie do tego przypadku wyklucza. (...) Mówił pan, że nie wiecie, dlaczego Rosjanie nie zamknęli lotniska. Bo nie znacie procedur. Nikt nie badał wraku, nikt nie miał dostępu do zweryfikowania tego, czy czarne skrzynki nie noszą cech jakiejkolwiek ingerencji. Gdzie są te dowody, na podstawie których twierdzi pan, że otrzymaliśmy ze strony rosyjskiej prawie wszystko?"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (65)

Inne tematy w dziale Polityka