Pamietam ten dzien jak dzis; jadac rano do pracy, widzac tego pilkarza, o ktorym wiekszosc na Wyspach juz zapomniala, gdzies w jakiejs darmowej gazetce, groznie ostrzegajacego niby-Rodakow (o kogo chodzilo?) przed wybieraniem sie do Polski & Ukrainy na Ojro2012. Nie zwracalem uwagi. Chwil kilka nastepnych nie minelo, a w radiu zaczela sie ostra jazda. Doszedlszy do siebie, zrozumialem, ze szykuje sie jakas wieksza akcyjka. Notabene, kilka lat wstecz, jeden z glosniejszych odcinkow serii na temat Tom'a Cruise'a religijnych upodoban rowniez w podobny sposob reklamowano, straszac, jednak z tego co pamietam, nie obiecywano nikomu, ze zostanie zabity, moze jedynie wspomniano cos o sporych przelewach pienieznych.... BBC nie uwazam od dawien dawna za wzor cnot - miernoty ciagna sie tam niemilosiernie na przemian z wysmienitymi osobistosciami, jednak tym razem przesadzili w swej propagandzie.
W czym tkwi problem - bo raczej nie w rasizmie w Polandzie, ktory miesci sie w granicach tolerancji/bledu statystycznego (z Ukraina jest troszeczke inaczej ze wzgledu na zaszlosci historyczne jak i miejsce na mapie geopolitycznej swiata). Nawiasem mowiac, najwiekszy rasizm to chyba mozna spotkac na niektorych londynskich dzielnicach - Brixton, Streatham etc. A moze zastanowic nalezaloby sie, komu zalezec moglo na tak zlym obrazie Polski&Ukrainy? Po pierwsze, nie zapominajmy wiec, ze UK jest w kryzysie - iles tam milionow bezrobotnych, na 2012Games/Diamond Jubilee/banki itd. trzeba bylo wydac, a majac na uwadze, ze tubylcy kochaja futbol, moze ktos pomyslal, ze lepiej gdyby zostali w UK i tu roztrwaniali swe ciezko zarobione £s.
Druga teoria jest moja prywatna, moze ktos gdzies juz o tym napisal/pomyslal, jesli nie - bede pierwszy. Zyjemy w ciekawych czasach, troche jednak niebezpiecznych. To ze Bolek byl Bolkiem kazde dziecko wie, ale nie wielu zdaje sie rozumiec, ze Wladimir Wladimirowicz nie spi, i swych ludzi ma. Wszedzie. A BBC nie jest wyjatkiem. Zoohydzic Polsze, nie oddac Ukrainy. O tym, ze w Polandzie (jak i w calej Europie) dzieja sie rzeczy jakie pokazano w programie, wiadomo juz od dawna. Dzieki programom Ross'a Kemp'a czy Danny'ego Dyer'a Wyspiarze mogli zobaczyc miedzy innymi milosc jaka zieja do siebie kibice Wisly i Cracovii. Szumu wielkiego wowczas nie bylo. Z kolei obrazki pokazane z Ukrainy, a dosadniej mowiac, z jej rosyjskiej czesci, wygladaja mi tu na super-ustawke wprost na potrzeby BBC. To, ze miejscowi naziole maja uklady ze 'stadionem' nie dziwi, ze milicja nic nie robi tez, jednak wpuszczenie dziennikarzy stacji do super-tajnej komorki/miejsca spotkan kiboli Metallista Kharkiv, gdzie obrazki Hitlera traktowane sa niczym ikony, wyglada zgola inaczej. Z kolei w dniu potyczki ligowej wystarczylo tylko odpowiednio usadowic sie, ustawic kamere, i czekac na spuszczenie manta Azjatom. Jesli mialbym na imie Harshankar, studiowal w Charkowie, i znal sie na relacjach miejscowych, wiedzac, ze na meczu mozna dostac wpier... od miejscowych nazioli, to raczej nie bralbym swej Priti aby i ona zarobila z plaskacza. Tak czy nie?
Suma sumarum, swym skromnym zdaniem uwazam, ze sam program byl jakas 'wieksza ustawka', i ktos zainkasowal za zlecenie produkcji. Z Ukrainy faktycznie zrobiono 'trzeci swiat', upodlono, skopano i gdybym byl Ukraincem pokazalbym srodkowy palec i wpadl w milosny uscisk batiuszki Putina. I oto chyba chodzilo. A co do Polski - dostala w policzek, nic nowego. Szkoda, bo juz niestety przyzwyczailismy sie. Oni jednak nas tu znaja, raczej z dobrej strony, i wiedza dobrze, ze BBC lubi przekrecac/manipulowac (niestety duzymi krokami zbliza sie do Tefalenu i podobnych). Dziwi mnie niemilosiernie opieszalosc Ambasady/Konsulatu, ktora z mojej wiedzy, musiala konsultowac swoja reakcje/riposte ze Zdradkiem, a ten z UEFA... wiec dopiero po 3 dniach ukazala sie odpowiedz/protest (jakkolwiek to nazwac) (!!!)
