Zdejmiemy maseczki? Za tydzień-dwa zapadną decyzje. Fot. Pixabay
Zdejmiemy maseczki? Za tydzień-dwa zapadną decyzje. Fot. Pixabay

Obowiązek noszenia maseczek będzie zniesiony w niektórych województwach?

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 93

Komisja Europejska wstrzymała dostawy maseczek medycznych do krajów UE, po tym, jak Polska i Holandia zakwestionowały ich jakość. Ministerstwo Zdrowia rozważa możliwość zniesienia obowiązku noszenia maseczek w niektórych regionach.

Unijne maseczki nie spełniają norm

17 państw UE i Wielka Brytania otrzymali 1,5 mln maseczek medycznych, które mają chronić pracowników służby zdrowia przed koronawirusem. Najwięcej - 616 tys. - zostało przydzielonych Polsce.

Minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował w środę, że maseczki, które otrzymała Polska z transzy Unii Europejskiej, niestety nie mają certyfikatu CE. Zaznaczył, że wysłane zostały na badania. - Te maseczki, które zakupiła Unia Europejska, nie spełniają żadnych norm - ani FFP1, ani FFP2, ani FFP3 - w związku z tym nie mogą być rozdysponowane wśród medyków w tej kategorii FFP - wyjaśnił.

Szumowski przekazał wraz z listem do komisarz UE ds. zdrowia Stelli Kyriakides wyniki badań wykonanych w Centralnym Instytucie Ochrony Pracy. - Tam jest jednoznacznie wskazane, że te maseczki nie spełniają normy FFP2. Tej normy, która jest wymagana zgodnie z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia do tego, aby ten sprzęt był wykorzystywany przy pracy z pacjentami z potwierdzonym Covid-19 - zaznaczył wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.

Podobne zastrzeżenia co do jakości maseczek zgłosiła jeszcze Holandia. Komisja Europejska zdecydowała o zawieszeniu dalszych dostaw tych maseczek. KE zapowiedziała, że przeanalizuje informacje z Polski dotyczące 600 tys. maseczek, dostarczonych w ramach unijnego mechanizmu kryzysowego. Poprosiła też o dodatkowe informacje z Polski na temat przeprowadzonych testów.

Rzecznik KE Stefan de Keersmaecker ocenił jako niezwykle ważne, by wysyłany przez Komisję sprzęt ochrony osobistej był bardzo wysokiej jakości. - To fundamentalna kwestia - podkreślił na konferencji prasowej w Brukseli. - Będziemy śledzić tę sprawę i zdecydujemy, jakie działania należy podjąć, jeśli rzeczywiście jest problem z jakością maseczek - dodał.

Polska "afera maseczkowa"

To nie jedyny problem Polski z maseczkami. "Gazeta Wyborcza" napisała we wtorek, że ministerstwo zdrowia – przepłacając i bez sprawdzenia jakości – kupiło maseczki ochronne za ponad 5 mln zł. Według "GW", zarobił na tym "przyjaciel rodziny Łukasza Szumowskiego; transakcję ułatwił mu brat ministra zdrowia, a finalizował ją wiceminister Janusz Cieszyński". Minister zdrowia potwierdził, że maseczki, o których napisała gazeta, nie spełniają norm i że w związku z tym zażądano "wymiany towaru na adekwatny". Przekazał też, że złożono zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie.

- Towar nie miał sfałszowanego certyfikatu. Certyfikat mamy. Natomiast one niestety nie spełniają norm. Mamy też inne partie, gdzie są certyfikaty i one nie spełniają norm - tłumaczył Szumowski w rozmowie z RMF FM.

Pytany dlaczego wiceminister Janusz Cieszyński nie złożył zawiadomienia wcześniej i nastąpiło to dopiero po artykule w "GW", Szumowski, stwierdził, że "to nie jest tak". - Toczyły się rozmowy już od dwóch tygodni o zwrocie lub wymianie towaru i po informacji, że tego zwrotu i wymiany nie będzie, złożono zawiadomienie - powiedział.

Na pytanie, czy nie ma sobie nic do zarzucenia, szef resortu zdrowia odparł, że "oczywiście, że nie". - Uważam, że wszystko było transparentne i czyste. Niestety zostaliśmy oszukani. Podobnie jak w paru innych sytuacjach – dodał.

Niedługo zdejmiemy maseczki?

Na Litwie noszenie maseczek ochronnych na otwartych przestrzeniach od dziś nie jest obowiązkowe (choć zalecane). Zniesienie tego wymogu, wprowadzonego w związku szerzącą się pandemią koronawirusa, nie dotyczy pomieszczeń zamkniętych. Do podobnego rozwiązania przymierza się także polski rząd.

Ministerstwo Zdrowia przypomina, że sukcesywne znoszenie obostrzeń nie zwalnia nikogo z noszenia maseczki i zachowania dystansu społecznego. - Noszenie maseczek zabezpiecza przede wszystkim osoby z kontaktu: nie mnie, jako tego, który ma maseczkę, tylko osoby, które mogę zakazić. Nie zmieniamy swojego stanowiska, będziemy to kontrolować – powiedział wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski.

Jednocześnie zaznaczył, że "są regiony w Polsce, w których być może jesteśmy w stanie poluzować w pewnym sensie te obowiązki". Zwrócił uwagę, że z 265 przypadków zakażeń zanotowanych w czwartek rano aż 209 dotyczyło woj. śląskiego, a kilkanaście dolnośląskiego i małopolskiego. Poinformował, że prowadzona jest analiza współczynnika zakażalności i gęstości zaludnienia w poszczególnych regionach.

- I myślę, że w ciągu może tygodnia, dwóch, zaproponujemy taki model związany z noszeniem maseczek, być może wyłączający pewne regiony, powiaty, województwa z tego obowiązku w przestrzeni otwartej. Raczej nie mówimy o tym, żeby zrezygnować z tego obowiązku w przestrzeniach zamkniętych – powiedział Gadomski.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości