Pierwszy taki sondaż. Trzaskowski minimalnie wygrywa w drugiej turze, Duda musi uważać

Redakcja Redakcja Sondaż Obserwuj temat Obserwuj notkę 170

Andrzej Duda traci pozycję absolutnego sondażowego faworyta. Po raz pierwszy w tej kampanii nieznacznie przegrywa z Rafałem Trzaskowskim w badaniu zrealizowanym przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej". Różnica między kandydatami na prezydenta jest minimalna. 

Wyniki pierwszej rundy w sondażu IBRiS nie zaskakują - obecny prezydent może liczyć na poparcie 41,5 proc. respondentów, jak w większości przedwyborczych ankiet. Rafał Trzaskowski zajął drugie miejsce, zamierza na niego oddać głos 28,3 proc. pytanych. Ci dwaj kontrkandydaci mogą liczyć na udział w drugiej turze wyborów - zdystansowali resztę stawki.

Trzaskowski na prowadzeniu

Na kolejnych miejscach uplasowali się Szymon Hołownia z wynikiem 8,6 proc., Władysław Kosiniak-Kamysz z nieznacznie mniejszym poparciem rzędu 8 proc., Krzysztof Bosak - 5,4 proc. oraz Robert Biedroń - 2,2 proc. Po raz pierwszy jednak w kampanii prezydenckiej to Trzaskowski zwyciężył w sondażowej drugiej turze. 

Gdyby wybory odbyły się w miniony piątek, kandydat Koalicji Obywatelskiej zebrałby 46,9 proc. Na urzędującego prezydenta chce zagłosować 45,8 proc. - Andrzej Duda traci zatem do Trzaskowskiego w drugiej turze 1,1 punktu proc.

W sondażu IBRiS jednak 4,4 proc. respondentów odpowiedziało, że nie wie, jak zagłosuje w dogrywce. To właśnie te głosy byłyby decydujące o wyborze prezydenta RP. Według pomiaru IBRiS, 56 proc. ankietowanych deklaruje udział w głosowaniu 28 czerwca. 

Drugi sondaż: minimalna wygrana Dudy 

Nieco inaczej wypadły wyniki dla kandydatów na prezydenta w sondażu IBRiS dla wp.pl, choć i w tym badaniu Andrzej Duda nie ma bezpiecznej przewagi nad głównym konkurentem i nie może być pewny wygranej. Gdyby wybory odbyły się w ostatnią niedzielę, obecna głowa państwa w drugiej turze uzyskałaby 45,6 proc. poparcia, natomiast Trzaskowski - 45,5 proc.

Różnica między politykami w peletonie wyborczym wynosi zatem zaledwie 0,1 p. proc. Z kolei 5,4 proc. badanych nie wie jeszcze, na kogo odda głos w wyborach prezydenckich. IBRiS sprawdził też, jak mogą wyglądać przepływy elektoratów innych kandydatów opozycji, gdyby w dogrywce spotkali się Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski.

Zdecydowanie ci wyborcy popierają polityka Koalicji Obywatelskiej - mowa o grupie 70 proc. wyborców Władysława Kosiniaka-Kamysza z I tury, 97 proc. z bazy Roberta Biedronia, 74 proc. popierających Szymona Hołownię i aż 43 proc. głosujących na Krzysztofa Bosaka.

Z badania IBRiS wynika, że wyborcy opozycji niezbyt chętnie poprą kandydata ubiegającego się o reelekcję. Spośród nich, zaledwie 9 proc. wyborców Kosiniaka-Kamysza z I tury rozważa poparcie dla Andrzeja Dudy, 7 proc. oddających głos na Hołownię, 23 proc. elektoratu Bosaka. Ani jeden wyborca Biedronia nie zagłosuje na prezydenta w drugiej turze.  

Wyniki w pierwszej odsłonie wyborczej batalii wskazują na stabilne poparcie dla Andrzeja Dudy, który uzyskał 41 proc. wskazań respondentów. Kolejne miejsca w sondażu zajęli Rafał Trzaskowski - 27,1 proc., Szymon Hołownia - 8,9 proc. Władysław Kosiniak-Kamysz - 7,3 proc., Krzysztof Bosak - 5,6 proc., Robert Biedroń - 4,2 proc.


W tym tygodniu sztaby Dudy i Trzaskowskiego będą walczyły o każdy głos i zaufanie niezdecydowanych wyborców. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka