Kolejny zrzut ścieków do Wisły po awarii "Czajki". Fot. PAP/Leszek Szymański
Kolejny zrzut ścieków do Wisły po awarii "Czajki". Fot. PAP/Leszek Szymański

Trzaskowski o kolejnej awarii "Czajki". Wskazał na winę Lecha Kaczyńskiego

Redakcja Redakcja Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 209

Rafał Trzaskowski wytłumaczył opinii publicznej, dlaczego doszło do awarii rury przesyłowej oczyszczalni ścieków "Czajka". Prezydent Warszawy doszedł do wniosku, że odpowiedzialność za zrzut ścieków do Wisły ponosi administracja pod rządami Lecha Kaczyńskiego w stolicy. 

- Nie znamy dokładnych przyczyn awarii, ale wszystko wskazuje na to, że cały projekt tego rurociągu, jego wykonanie i – być może materiały użyte do budowy – były wadliwe. Ze wstępnych informacji wynika bowiem, że do awarii doszło na starym odcinku rur, a nie na tym, który w ubiegłym roku wymieniliśmy. Dziś ponosimy konsekwencje błędnej decyzji, podjętej w 2005 roku – o tym, że nie będzie budowana nowa oczyszczalnia na lewym brzegu Wisły - ocenił Rafał Trzaskowski, który zapewnił, że usunięcie awarii w oczyszczalni ścieków jest "absolutnym priorytetem". 

- Najpilniejszym zadaniem przed jakim stoimy jest budowa tymczasowego systemu przesyłowego ścieków, żeby jak najszybciej zatrzymać ich zrzut do Wisły. W ciągu najbliższych godzin poinformujemy, jakie rozwiązanie proponujemy. Dodam, że po wykryciu awarii rozpoczęliśmy ich ozonowanie tak, by maksymalnie je zneutralizować – byliśmy do tego przygotowani, bo wyciągnęliśmy wnioski z ubiegłorocznej awarii - podkreślił prezydent Warszawy.

Trzaskowski przypomniał, że od 2019 roku ratusz pracuje nad przetargiem na nowy rurociąg, który zastąpi wadliwy w oczyszczalni "Czajka". - Już w listopadzie 2019 roku wybraliśmy firmę, z którą sfinalizowaliśmy rozmowy, zlecając w marcu 2020 roku wykonanie wielowariantowej koncepcji nowego systemu przesyłu. W najbliższych tygodniach ITWH ma nam zarekomendować ostateczny wariant. Na podstawie tego eksperckiego opracowania, MPWiK uruchomi przetarg w formule „zaprojektuj i zbuduj”. Inwestycja będzie realizowana w obszarze Natura 2000, więc konieczne będzie uzyskanie wielu pozwoleń. Piszę o tym dlatego, że chcę jedną rzecz Państwu uzmysłowić: zaprojektowanie i zbudowanie nowego systemu przesyłowego ścieków przez Wisłę to nie jest coś, co da się zrobić w miesiąc. Pracujemy nad tym od listopada 2019 - tłumaczył. 

Według publicznych i prawicowych mediów, a także polityków PiS, władze Warszawy są odpowiedzialne za kolejną katastrofę ekologiczną w mieście. Zdaniem Trzaskowskiego, ratusz dopełnił wszelkich starań, by do awarii nie doszło. 

- Wbrew temu, co sugerują media rządowe, nie zlekceważyliśmy jakichkolwiek zaleceń. Już po zakończeniu ubiegłorocznej naprawy rurociągu prowadziliśmy jego przeglądy – wykonywane przez niezależnych ekspertów. Ostatni z nich zakończył się przedwczoraj i nie wykazał jakichkolwiek anomalii. Tym większym zaskoczeniem była dla nas wszystkich informacja o sobotniej awarii. Bo jeszcze dzień wcześniej, zdaniem ekspertów, nic jej nie sygnalizowało - stwierdził prezydent stolicy. 


Poprzednia awaria w "Czajce" nastąpiła w sierpniu 2019 roku. Tak jak wtedy, Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji uruchomiło zrzut ścieków do Wisły. Przed rokiem w rzece płynęło 260 tys. metrów sześciennych nieczystości na dobę. 

- W sobotę, 29 sierpnia 2020 r. doszło do poważnej awarii układu przesyłającego ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni ścieków „Czajka”. Aby zapewnić bezpieczny odbiór ścieków od mieszkańców miasta, spółka uruchomiła awaryjny zrzut ścieków nieoczyszczonych do Wisły. O awarii powiadomione zostały służby państwowe. Żeby zminimalizować skutki zrzutu, uruchomiliśmy ozonowanie ścieków. Powołaliśmy sztab kryzysowy spółki. Jego zadaniem jest wypracowanie metody jak najszybszej naprawy i zapewnienia bezpiecznego transportu ścieków - poinformowało MPWiK w Warszawie. 

Spodziewana fala ze stolicy przypłynie do Płocka w poniedziałek ok. 5 rano. Według prognozy IMGW, o godzinie 4 rano w niedzielę ścieki dotrą do Modlina. O godzinie 19 nieczystości pojawią się we Włocławku, natomiast we wtorek w samo południe zaleją Toruń. 


Władze Warszawy uspokajają mieszkańców: woda w kranach jest zdatna do picia. - Ścieki awaryjnie zrzucane do Wisły są ozonowane, a ujęcia wody znajdują się 10 km powyżej tego miejsca - oświadczono. 

GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka