Marek Suski. fot. PAP / Marcin Obara
Marek Suski. fot. PAP / Marcin Obara

Rozpad Zjednoczonej Prawicy. Marek Suski: Koalicji od wczoraj nie ma

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 311

– Koalicji od wczoraj nie ma – stwierdził w rozmowie w RMF FM Marek Suski. To pokłosie głosowania nad ustawą o ochronie praw zwierząt. – Na dziś koalicji nie ma i jesteśmy zdecydowani na rząd mniejszościowy – potwierdził.

Marek Suski ogłosił na antenie RMF FM, że po głosowaniu nad ustawą o ochronie praw zwierząt rozpadła się Zjednoczona Prawica. – Nasi byli koalicjanci powinni pakować biurka – stwierdził, mówiąc o politykach Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry i Porozumienia Jarosława Gowina. Zapowiedział też konsekwencje dla posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy głosowali przeciwko projektowi.

– Sądzę, że będą wykluczeni z partii. Prezes na posiedzeniu klubu powiedział, że oczekuje jasnego stanowiska od posłów, bo to kwestia formacji duchowej, nawet nie przynależności do partii. Dobrzy ludzie powinni rządzić Polską, a ktoś, kto godzi się na takie okrucieństwo... – uzasadniał Marek Suski.

Suski: Możemy mówić o byłych koalicjantach

– Sądzę, że prezes okaże konsekwencję. Natomiast co do byłych koalicjantów, bo można już mówić o byłych koalicjantach, to moim zdaniem ktoś, kto ma życzliwe spojrzenie dla okrucieństwa, nie powinien być ministrem sprawiedliwości – wskazał Suski. Dodał, ze nie jest to tylko jego zdanie, bo po głosowaniach „wymieniano poglądy", a Jarosław Kaczyński na posiedzeniu klubu Zjednoczonej Prawicy zapowiadał surowe konsekwencje. Następnie potwierdził, że obecnie można mówić o rządzie mniejszościowym i końcu koalicji Zjednoczonej Prawicy. – Rządy mniejszościowe w dwóch wypadkach dotarły do końca kadencji – wskazał.

Dopytywany, czy naprawdę ochrona praw zwierząt podzieli Zjednoczoną Prawicę, Suski zaznaczył, że ten projekt był dla kierownictwa PiS-u kluczowy. – Była ważna ustawa, prezes zapowiedział, że kto nie zagłosuje – będą konsekwencje. Nie zagłosowali, muszą je ponieść – wskazał. Pytany, kiedy spodziewać się konsekwencji wobec posłów PiS, którzy nie poparli projektu, dodał, że „jeszcze dziś”. Decyzje w sprawie kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński ma podjąć „w ciągu kilku najbliższych dni”.

Szef KPRM komentuje

 — Wczorajsze decyzje spowodowały, że dzisiaj nie wiadomo czy jest koalicja. Kierownictwo PiS w najbliższych dniach zbierze się i podejmie w tej sprawie decyzje — powiedział na antenie radiowej Trójki szef KPRM Michał Dworczyk.

— Rozmów koalicyjnych nie ma, a kierownictwo polityczne PiS podejmie decyzje, co do przyszłości naszej formacji — mówił. 

— Chcielibyśmy, aby Zjednoczona Prawica miała cały czas większość w Sejmie, natomiast postępowanie naszych koalicjantów doprowadziło do takiej właśnie sytuacji, gdzie nie potrafimy odpowiedzieć na pytanie, czy jest większość, czy jest koalicja — stwierdził Dworczyk. 

Jak podkreślał, w historii polskiej polityki były już rządy mniejszościowe. 

—Takie mniejszościowe rządy funkcjonowały czasami przez kilka miesięcy (…) Rząd mniejszościowy to jedna z opcji, realna opcja. To zależy od kierownictwa PiS  — dodał, przyznając jednocześnie, że wiązałoby się to z przyspieszonymi wyborami. 

— Wygrały u naszych koalicjantów jakieś partykularne interesy (…) Ustalenia w Zjednoczonej Prawicy zostały złamane  — mówił.  — Mamy realne perspektywy rządu mniejszościowego i przyspieszonych wyborów — dodał szef KPRM. — Ta ustawa była dla nas niezwykle ważna — podkreślał

Terlecki: Jest perspektywa rządu mniejszościowego

— W poniedziałek zbierze się kierownictwo PiS, które rozstrzygnie, jak będziemy postępować w ciągu najbliższych dni - poinformował w Sejmie szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Dodał, że wszystkie ustalenia koalicjantów zawisły w próżni.

Ze względu na złamanie dyscypliny głosowania, Terlecki ocenił w rozmowie z dziennikarzami, że "w tej chwili sytuacja jest taka, że praktycznie koalicja Zjednoczonej Prawicy nie istnieje".

Szef klubu PiS dopytywany, co musiałby zrobić lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro, żeby sytuacja się zmieniła, odparł, że nie wie. — Wszystkie nasze ustalenia zawisły w próżni —  dodał.

— Jeżeli nic się nie zmieni w sytuacji, która wczoraj zaszła, to jest perspektywa rządu mniejszościowego, a jeśli nie będzie można działać, przeprowadzać zmian w takim rządzie, to wtedy niezbędne okażą się przyspieszone wybory — powiedział Terlecki.

Sejm przyjął ustawę o ochronie praw zwierząt

W nocy z czwartku na piątek Sejm zdecydował o losie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Mimo braku całkowitego poparcia wśród koalicjantów Prawa i Sprawiedliwości, nowelizacja zyskała aprobatę izby niższej. Ostatecznie za projektem opowiedziało się 356 posłów, przeciw głosowało 75, wstrzymało się 18, a 11 nie wzięło udziału w głosowaniu.

Rozłam w Zjednoczonej Prawicy

Rozkład głosów w Zjednoczonej Prawicy ujawnił podziały w formacji rządzącej. „Za” projektem przedstawionym przez samego Jarosława Kaczyńskiego, zagłosowało jedynie 176 spośród 229 posłów. Byli to niemal wszyscy przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości oraz wicepremier z Porozumienia Jadwiga Emilewicz. Przeciwko, zgodnie z zapowiedzią, zagłosowała Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry. Od głosu wstrzymało się 15 posłów Porozumienia Jarosława Gowina, 2 było przeciw. W głosowaniu nie wzięło udziału 6 polityków.

Taki rozkład głosów nie dawał potrzebnej większości koalicji rządzącej. Projekt przeszedł dzięki głosom opozycji. Poparło go 128 posłów Koalicji Obywatelskiej, 48 przedstawicieli Lewicy, 2 posłowie z PSL-Kukiz'15 i 2 niezależni. Przeciw zagłosowała cała Konfederacja.

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka