Jolanta Brzeska walczyła o prawa lokatorów. fot. Wikimedia
Jolanta Brzeska walczyła o prawa lokatorów. fot. Wikimedia

Zbrodnia bez kary. 10 lat od śmierci Jolanty Brzeskiej nikt nie usłyszał zarzutów

Redakcja Redakcja Reprywatyzacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 100

Po 10 latach od tajemniczej śmierci Jolanty Brzeskiej nie ma jeszcze żadnych merytorycznych decyzji w śledztwie, nikt nie usłyszał zarzutów - przekazała prokuratura.

W poniedziałek minie 10 lat od śmierci Jolanty Brzeskiej, liderki Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Jej spalone ciało znaleziono w marcu 2011 r. w lesie w położonym na południowym krańcu Warszawy Powsinie. Pierwsze śledztwo w tej sprawie zostało umorzone w 2013 r. z powodu niewykrycia sprawców. Prokuratorzy badali wówczas kilka możliwych wersji, w tym samobójstwa i zabójstwa. We wrześniu 2016 r. postępowanie wznowiono. Prowadzi je Prokuratura Regionalna w Gdańsku.

Jolanta Brzeska
Jolanta Brzeska. fot. Youtube

Nie ma podejrzanych

Postępowanie w sprawie śmierci aktywistki jest nadal prowadzone, co oznacza, że nie ma w tym śledztwie osób podejrzanych; nikt nie usłyszał zarzutów - mówi PAP rzeczniczka tej prokuratury Marzena Muklewicz,

Prok. Muklewicz przekonuje jednak, że prokuratura prowadzi szeroko zakrojone czynności śledcze w tej sprawie. Jak wskazała przesłuchania świadków i długotrwałe, wymagające niekiedy uzupełnienia opinie biegłych, mają na celu ustalenie wszystkich istotnych faktów, które mogą pomóc w wyjaśnieniu okoliczności i przebiegu zdarzeń objętych postępowaniem. - Tym samym, dopiero po zgromadzeniu całego materiału dowodowego możliwe będzie podjęcie decyzji merytorycznej w sprawie - podkreśliła prokurator.

Jak przekazała Muklewicz, we wznowionym przez gdańską prokuraturę postępowaniu przesłuchano już około 230 świadków, w tym również w drodze międzynarodowej pomocy prawnej.

- Dokonano także kilkunastu przeszukań u osób mogących mieć związek ze sprawą. Zbadano dokładnie, przy użyciu m.in. wykrywacza metalu, miejsce znalezienia ciała Jolanty Brzeskiej. Zwrócono się do różnych instytucji o udostępnienie nagrań z monitoringu i zdjęć satelitarnych. Zgromadzono także dokumentację dotyczącą działalności Jolanty Brzeskiej w ramach Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów - wylicza prokurator.

Muklewicz podkreśliła przy tym, że w sprawie powołano również biegłych wielu specjalności, m.in. badań fizykochemicznych i mikrośladów, daktyloskopii, genetyki, antropologii, traseologii, pożarnictwa, fonoskopii, informatyki i teleinformatyki, badań zapisów wizualnych, w tym monitoringu. W konsekwencji śledczy zebrali około 50 specjalistycznych opinii. Zlecono i pozyskano ponadto ekspertyzę z zakresu archiwizacji i inwentaryzacji, w szczególności odtworzenia w technice 3D przebiegu zdarzenia, o czym PAP informowała w 2019 r.

Jak dowiedziała się PAP, zebrane przez śledczych opinie poddawane są obecnie analizie i na ich podstawie wykonywane są kolejne czynności procesowe.

- Tylko w ostatnim okresie, oprócz badania pozyskiwanych na bieżąco opinii, przesłuchano kilkudziesięciu świadków oraz pozyskano opinie kolejnych biegłych. Materiał dowodowy w sprawie zgromadzony jest aktualnie w ponad 40 tomach akt oraz prawie trzech tysiącach kart załączników - wskazała prok. Muklewicz. 


Tajemnicza śmierć Joli Brzeskiej

Jolanta Brzeska mieszkała wraz z rodziną przy ul. Nabielaka 9 w Warszawie. W 2006 r. kamienicę przekazano trojgu spadkobiercom dawnych właścicieli i znanemu „handlarzowi roszczeń” Markowi M. W wyniku wielokrotnych podwyżek najmu lokali mieszkańcy Nabielaka popadali w spiralę zadłużenia. Lokatorzy byli też nękani i grożono im eksmisją. W 2007 r. Brzeska z innymi rodzinami powołała Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów, które dziś nosi jej imię.

Brzeska wyszła z domu 1 marca 2011 r. i nigdy do niego nie wróciła. W Parku Kultury w Powsinie znaleziono spalone zwłoki kobiety, które połączono z zaginięciem społeczniczki. Tożsamość potwierdziła sekcja zwłok. Pierwsze śledztwo umorzono w 2013 r. z powodu niewykrycia sprawców. Jak wskazywali wówczas śledczy, wiele przesłanek wskazuje, że do śmierci przyczyniły się osoby trzecie, lecz część ujawnionych okoliczności nie pozwala także kategorycznie odrzucić wersji o samobójstwie, choć wydaje się ono mało prawdopodobne.

W 2016 r. minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował, że na jego polecenie śledztwo w sprawie śmierci Brzeskiej zostało podjęte na nowo. Sprawa trafiła do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.

Uchwała upamiętniająca Brzeską

Ostatecznie Sejm przez aklamację przyjął w czwartek uchwałę upamiętniająca stołeczną działaczkę na rzecz praw lokatorów Jolantę Brzeską w 10 rocznicę jej zabójstwa w Lesie Kabackim. Sejm domaga się rzetelnego śledztwa w tej sprawie, skazania sprawców i mocodawców.

„1 marca 2011 roku Jolanta Brzeska, działaczka ruchu lokatorskiego została zamordowana w Lesie Kabackim. Zbrodni dokonano ze szczególnym okrucieństwem – w momencie podpalenia Jolanta Brzeska wciąż żyła” - stwierdził Sejm w uchwale zgłoszonej przez prezydium Sejmu.

„Do dziś przebieg morderstwa nie został wyjaśniony, a jego bezpośredni sprawcy oraz ich mocodawcy nie zostali ukarani” - zaznaczono.

W uchwale Izba przypomniała, że Jolanta Brzeska organizowała Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów – ruch oporu lokatorów przeciw bezprawiu. „Pomagała w postępowaniach sądowych i znajdowała pomoc w sytuacjach beznadziejnych. Zabiegała u władz Warszawy o zatrzymanie reprywatyzacji i zorganizowanie pomocy poszkodowanym. Dzięki wysiłkom jej oraz ruchu, który zapoczątkowała, o reprywatyzacji usłyszała cała Polska” - wspomniano.

W dokumencie zapisano, że Jolanta Brzeska została zamordowana za głośny sprzeciw wobec reprywatyzacji, której sama padła ofiarą.

„Po przejęciu kamienicy, w której mieszkała, nowy właściciel drastycznie podwyższył opłaty, w związku z czym Jolancie Brzeskiej groziła eksmisja. Nie walczyła jednak wyłącznie w swojej sprawie” - stwierdził Sejm.

W ocenie posłów proces reprywatyzacji przyniósł Polsce olbrzymie straty, stał się źródłem krzywd lokatorów i lokatorek mieszkań komunalnych i naruszał konstytucyjną zasadę prowadzenia polityki sprzyjającej zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych.

„W wyniku systematycznego procesu przywłaszczania i bezwzględnego opróżniania mieszkań, poszkodowanych zostały niezliczone tysiące osób w polskich miastach” - zapisano w przyjętej uchwale.

„W 10. rocznicę zabójstwa Jolanty Brzeskiej Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża szacunek i podziw dla jej odwagi i determinacji w walce o los poszkodowanych w wyniku reprywatyzacji” - zapisał Sejm w uchwale.

„Sejm Rzeczypospolitej Polskiej domaga się przeprowadzenia rzetelnego śledztwa w sprawie zabójstwa Jolanty Brzeskiej, zakończonego skazaniem sprawców zbrodni oraz ich mocodawców” - zaapelowała Izba w uchwale odczytanej przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek na początku czwartkowego bloku głosowań.

KJ/KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka