Neonziści na demostracji w Lipsku w 1990 roku. fot. Wikimedia
Neonziści na demostracji w Lipsku w 1990 roku. fot. Wikimedia

Niemiecki muzyk o antysemityzmie: Nigdy nie zniknął. Jest przekazywany przez pokolenia

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 37
"Antysemityzm nigdy nie zniknął, jest to obłęd, który jest przekazywana przez pokolenia i zawsze powraca. I nie dotyczy to tylko prawicowców, istnieje również antysemityzm lewicowy i islamski" - mówi tygodnikowi "Spiegel" raper Danger Dan o niemieckim antysemityzmie.

"Otrzymuję groźby śmierci, ponieważ zabieram głos"

"(...) Antysemityzm jest wszechobecny w naszym społeczeństwie" - mówi tygodnikowi "Spiegel" Igor Levit, pianista z Niemiec. Pojawia się "w kodach językowych, które są ignorowane, a być może nawet niedostrzegane, w postawie "oni przeciwko nam", która jest szeroko rozpowszechniona. (...) Ludzie wycofują się ze sfery publicznej, nie pojawiają się już, znikają z sieci społecznościowych ze strachu - ja sama również otrzymuję groźby śmierci, ponieważ zabieram głos".

"Mówi się o bogatych Żydach, którzy działają w ukryciu"

Saba-Nur Cheema, dyrektor pedagogiczny niemieckiego Centrum Edukacyjnego im. Anny Frank podkreśla w wypowiedzi dla "Spiegla": "Pracuję tu m.in. z policjantami, listonoszkami, pracownikami lotnisk i wciąż na nowo doświadczam: antysemickie obrazy są głęboko zakorzenione, zwłaszcza wśród dorosłych. Raz po raz mówi się o "bogatych Żydach", którzy działają w ukryciu(...). Na naszych seminariach pytamy, skąd biorą się te obrazy, dlaczego wielu ludzi myśli w ten sposób i jaki jest z tego pożytek - jest to w końcu bardzo uproszczony obraz świata, w którym człowiek stylizuje się na bezradną ofiarę takiej czy innej manipulacji".

"Państwo zawodzi, a jego obywatele milczą"

"Musisz mówić w naszym imieniu - mówią nasi żydowscy współobywatele" - opowiada gazecie Sigmund Gottlieb, były redaktor naczelny bawarskiej rozgłośni Bayerischen Rundfunk. "Państwo, w którym żyjemy, musi nas chronić, mówią. Ale państwo zawodzi, a jego obywatele milczą. Troszczą się tylko o siebie. Ochrona partykularnych interesów jest na porządku dziennym. To się nazywa porażka społeczna. Milcząca większość zasługuje na swoją nazwę. Dlaczego nic nie mówimy? Dlaczego nie wstaniemy? Dlaczego osobiście nie staniemy po stronie naszych żydowskich sąsiadów, zanim stanie się coś więcej?".

W Niemczech narasta neonazizm

Tobias Burdukat, pracownik socjalny z miejscowości Grimma w Saksonii mówi tygodnikowi: "W naszej pracy zawsze podprogowo zajmujemy się antysemityzmem, ten temat jest wszechobecny. Jeden przykład: młodzi ludzie układali Stolpersteiny (kamienie upamiętniające zamordowanych Żydów) w dzielnicy Lipska. Niecały tydzień później jeden z kamieni był porysowany, ktoś próbował go zniszczyć. Ale trudno jest poruszyć ten temat, ponieważ wielu osobom w Niemczech Wschodnich brakuje podstawowej świadomości historycznej w tym zakresie.

Na protestach przeciwko ograniczeniom związanym z koronawirusem widzimy znanych neonazistów mówiących o syjonistycznym światowym spisku i noszących przy sobie pamiętnik Anny Frank lub żółte gwiazdki z napisem "Niezaszczepiony", ponieważ uważają się za prześladowanych. Sam nie wiem, jak wytłumaczyć ludziom, jak rażące jest relatywizowanie Holocaustu z powodu braku wiedzy".

W Niemczech narasta neonazizm

 "Antysemityzm nigdy nie zniknął"

Niemiecki raper Danger Dan jest przekonany, że "antysemityzm nigdy nie zniknął, jest to obłęd, który jest przekazywana przez pokolenia i zawsze powraca. Kiedy dziś twierdzi się, że elita wymyśliła wirusa - to jest to stare twierdzenie o +żydowskim światowym spisku+. I nie dotyczy to tylko prawicowców, istnieje również antysemityzm lewicowy i islamski. Moja muzyka nie jest aktywizmem przeciwko antysemityzmowi: temat jest bardziej złożony niż można go przekazać w piosence trwającej trzy i pół minuty (...). Ale zepsuć antysemicie dzień piosenką - to zawsze jest możliwe".

"Holocaust jest trywializowany"

Anna Ohnweiler, założycielka organizacji "Babcie przeciwko prawicy" zauważa w wypowiedzi dla "Spiegla", że "ludzie coraz częściej żegnają się z racjonalnymi argumentami, o ich światopoglądzie coraz częściej decydują uczucia. Holocaust jest trywializowany (...) na przykład przez przeciwników szczepień nadużywających "żydowskich gwiazd". Nie wolno tego tolerować. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby antysemityzm nie przybrał jeszcze na sile w Niemczech".

Czytaj dalej:

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka