"Gazeta Wyborcza" porównała stan zdrowia Andrzeja Poczobuta na Białorusi do komunikatów polskiego resortu zdrowia.
"Gazeta Wyborcza" porównała stan zdrowia Andrzeja Poczobuta na Białorusi do komunikatów polskiego resortu zdrowia.

Dziennikarz "Gazety Wyborczej" porównał stan Poczobuta do polskich chorych na COVID-19

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 16
W "prasówce" przygotowanej przez Bartosza Wielińskiego znalazło się porównanie stanu zdrowia więzionego na Białorusi Andrzeja Poczobuta z "chorobami współistniejącymi" przy zgonach na COVID-19, o których pisze w raportach resort zdrowia.

Andrzej Poczobut - dziennikarz, aktywista na rzecz Polaków na Białorusi - zakaził się koronawirusem. Choruje na serce, przyjmuje w związku z tym leki, a co gorsza - prześladowany przez reżim Aleksandra Łukaszenki - nie został wysłany pod obserwację lekarzy. Obecnie przebywa w areszcie Żodzino pod Mińskiem. Prawdopodobnie odmówił powrotu do Polski, gdy usłyszał propozycję zakazu wstępu na Białoruś. 

"Gazeta Wyborcza" w wieczornym newsletterze przygotowała opis stanu zdrowia Poczobuta. Nie zabrakło porównań do polskiej sytuacji.

- Andrzej Poczobut, działacz Związku Polaków na Białorusi i dziennikarz, który od marca jest przetrzymywany w areszcie w Żodzino pod Mińskiem, zachorował na koronawirusa. O jego chorobie poinformowało Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy - czytamy w relacji Bartosza Wielińskiego, publicysty gazety. 

- Andrzej siedzi w Żodino, więzieniu o zastrzonym rygorze. Proponowano mu układ: odzyska wolność, wyjedzie do Polski i nigdy nie wróci na Białoruś. Poczobut hardo odpowiedział nie. Nie wrócił do swojej celi, przeniesiono go do innej. Uznano go za ekstremistę, co oznacza, że jest gorzej traktowany. Reżim Łukaszenki jest bezwzględny dla swoich wrogów - opisał wicenaczelny "Gazety Wyborczej". 

W końcu nastąpiło porównanie do komunikatów polskiego resortu zdrowia ws. COVID-19. - Poczobut miał przekazać tę informację przez innych aresztantów. Według innych zatrzymanych i osób, które wyszły na wolność z białoruskich aresztów, COVID-19 jest tam powszechny, a więźniowie nie otrzymują należytej opieki medycznej - czytamy w relacji Wielińskiego. 

- Andrzej choruje na serce, ma problemy z żołądkiem, musi zażywać lekarstwa. Używając slangu polskiego ministerstwa zdrowia ma choroby współistniejące. Zdajemy sobie chyba sprawę z tego, co to oznacza - podsumował publicysta "Gazety Wyborczej". 

Andrzej Poczobut jest zaangażowany w działalność Związku Polaków na Białorusi od lat 90. Dziennikarz należy do ostrych krytyków Aleksandra Łukaszenki, co przypłacił represjami - często bywał aresztowany i więziony. Od 2006 współpracuje z "Gazetą Wyborczą" jako korespondent w Grodnie. Poczobut zajmuje się też tematyką służb specjalnych, ze szczególnym uwzględnieniem sowieckiej tajnej policji na terenie Zachodniej Białorusi. Został zatrzymany pod koniec marca przez białoruskie służby. 

GW



Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura