Barbara Kurdej-Szatan.
Barbara Kurdej-Szatan.

Szatański Instagram i krokodyle łzy. Rola życia Kurdej-Szatan

Redakcja Redakcja Piotr Dobrowolski Obserwuj temat Obserwuj notkę 153
Nie wiem, czy Barbara Kurdej - Szatan zagrała kiedyś Ofelię, Antygonę czy Lady Makbet, ale nawet jeśli nie, to ma swoją rolę życia, która zapewniła jej miejsce w przestrzeni publicznej. Dzięki swojemu wpisowi w mediach społecznościowych na temat żołnierzy Straży Granicznej zostanie zapamiętana dłużej, niż jej niejedna koleżanka po fachu na deskach teatru.

Mówi się, że nie robi się we własne gniazdo. Przekładając to powiedzenie na polski – nie kala się, nie obmawia i nie psuje opinii najbliższym. Jeśli tak, to tym bardziej nie powinno się opluwać tych, którzy tego gniazda bronią. A pani Basia opluła i skopała chłopaków, którzy strzegą polsko – białoruskiej granicy. 

Zobacz: Barbara Kurdej-Szatan jest załamana. Co dalej z jej karierą? Menadżer ujawnia

Nie chcę uderzać w moralizatorskie tony, tym bardziej, że mam swoje za uszami, a Kurdej – Szatan lubiłem oglądać w polskich komediach, w których spełniała się znakomicie. Nie raziła też jej ładna buzia w reklamach mydeł, powideł i telefonów. W całym tym natłoku patocelebrytów sprawiała wrażenie NORMALNEJ. Dlatego nie rozumiem czemu miał służyć wpis obrzucający wiadrem pomyj naszych żołnierzy. Nie wierzę, że aktorka napisała go pod wpływem emocji, widząc załzawione dzieci uchodźców.

Tym bardziej, że jak się okazało czerwone oczy, to efekt dymu papierosowego wdmuchiwanego przez tatusia i jego koleżków w twarz kilkuletniego chłopca, a nie gazu użytego przez polskich żołnierzy. Nie wierzę również, że pani Basia aż tak odleciała, iż sądziła że jej pełen oburzenia i knajackiego słownictwa wpis będzie uznany za głos oburzonego ludu, a ona sama za sumienie narodu. Prędzej jestem skłonny przypuszczać, że zdrowo dała w palnik i wyszedł z tego klasyczny alkotwitt. 

Więcej: Wiemy, co dalej z karierą Kurdej-Szatan w TVP. Decyzja Kurskiego

Żadną miara nie potrafię również uwierzyć w szczerą skruchę celebrytki. Wylewa łzy, wkłada symboliczny worek pokutny i bije się w piersi, bo wie ile przez swoją nieodpowiedzialność straciła. Przede wszystkim pracę w TVP, gdzie ponoć za jeden dzień zdjęciowy do serialu klasy C zarabiała po 8 czy 9 tysięcy złotych. Poza tym ponoć przestała być twarzą firmy produkującej szampony i inne mazidła, a już wkrótce pewnie odetnie ją od finansowego żłobu sieć komórkowa, którą, trzeba jej to oddać, z wdziękiem reklamowała. 

Sprawdź: „Nie ufam rządowi, ale pani Kurdej-Szatan przesadziła, nie przystoi używać takich słów”

Mimo to, żal mi kobiety. Tak zwyczajnie po ludzku jest mi jej żal. Jak człowieka, który przez swoją totalną głupotę stracił milion złotych. Bo szacuje się, że tyle przejdzie jej koło nosa z racji zerwanych czy nieprzedłużonych umów. Nikomu nie życzy się utraty pracy, zdrowia i dobrej opinii.

Daleki jestem od pouczania pani Kurdej – Szatan, ale pozwolę sobie dać aktorce radę – może warto się przekwalifikować i idąc za głosem serca otworzyć dom wczasowy dla uchodźców koczujących na granicy z Białorusią? Jeśli pani Barbara wystosuje do nich imienne zaproszenia, to żadne służby nie powstrzymają odwiedzin „gości”. A pani Kurdej - Szatan zamiast wpisów uderzających w polski mundur , będzie mogła zamieszczać w sieci, na przykład, przepisy kulinarne. Wszak w serialach nie raz pokazała, że świetnie radzi sobie w kuchni. 

Piotr Dobrowolski 

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport