Opozycja nie nadaje się do rządzenia? fot. PAP/Radek Pietruszka
Opozycja nie nadaje się do rządzenia? fot. PAP/Radek Pietruszka

Opozycja nie nadaje się do rządzenia? Tak myślą też jej wyborcy

Redakcja Redakcja Sondaż Obserwuj temat Obserwuj notkę 111
Tylko jedna czwarta respondentów uważa, że opozycja jest gotowa do przejęcia władzy – wynika z sondażu IBRiS przeprowadzonego na zlecenie "Rzeczpospolitej".

Najnowszy sondaż pokazuje "wielkie psychologiczne zwycięstwo PiS".

Czytaj też: Awantura o Miłosza po wystąpieniu Tuska. Polacy okładają się poezją

Kryzys opozycji dostrzegają jej wyborcy

Jak  czytamy w "Rzeczpospolitej", "sondaże wskazują, że partie opozycyjne byłyby w stanie zbudować większość parlamentarną". "Dobrze byłoby jednak najpierw powiedzieć wyborcom – po co. Zdecydowana większość badanych przez IBRiS uważa, że opozycja nie jest gotowa obecnie do przejęcia władzy – taką opinię wyraża aż 63,6 proc. respondentów. Zaledwie 25 proc. uważa inaczej, w tym część elektoratu partii opozycyjnych. To wielkie psychologiczne zwycięstwo PiS".

Według "Rz", te wyniki oznaczają, że "duża część wyborców opozycji nie wierzy w jej siłę sprawczą i umiejętności negocjacyjne". "Potwierdza to przekrój odpowiedzi pod kątem aktualnych preferencji. Wśród zwolenników obecnie rządzących w gotowość opozycji do przejęcia władzy wierzy zaledwie 3 proc. badanych, a 77 ma odwrotne zdanie, co zapewne nie powinno dziwić. A jak uważają osoby chcące głosować na opozycję? W tej grupie 43 proc. badanych wierzy w gotowość do przejęcia władzy przez KO, PSL, Polskę 2050 i Lewicę. Aż 51 proc. – nie wierzy. W kolejnych grupach – +niezdecydowanych+ i +niegłosujących+, po myśli opozycji wypowiada się tylko po 21 proc. badanych" - napisano.

Ludzie boją się co po wyborach i przed nimi

W artykule "Rz" stwierdzono, że jednym z powodów tego, że nawet wyborcy deklarujący chęć głosowania na opozycję nie uważają jej za gotową do przejęcia władzy "jest brak odpowiedzi na pytanie o sojusze przed wyborami – i po nich". "Przecież po to, by przejąć władzę, w obecnym układzie sił, partie musiałyby się ze sobą dogadać. Po pierwsze, w sprawie bloków wyborczych, w których startują, a po drugie, co do perspektywy utworzenia wspólnego rządu" - zwrócono uwagę.

Czytaj dalej:

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka