Pixabay, Facebook, Karolina Korwina Piotrowska
Pixabay, Facebook, Karolina Korwina Piotrowska

„Ty autystyczna polska świnio". Szokujące wyznanie Korwin Piotrowskiej

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 60
Dziennikarka Karolina Korwin Piotrowska napisała książkę o patologiach na uczelniach aktorskich i w branży teatralno-filmowej. Molestowanie, mobbing, agresja są tam na porządku dziennym, a wciąż niewiele się o tym mówi. A przecież książka pt. "Wszyscy wiedzieli" i tak może ukazać zaledwie ułamek tych patologii.

Karolina Korwin Piotrowska napisała książkę o przemocy w środowisku teatralnym i filmowym. Punktem wyjścia do napisania tej książki "Wszyscy wiedzieli" była afera z aktorką Anną Paligą, która w zeszłym roku opowiedziała o przemocy i nadużyciach w łódzkiej Filmówce.

Szef - Niemiec: "Ty autystyczna polska świnio"

Sama dziennikarka też przyznała, że jest ofiarą mobbingu - doświadczyła go pracując w redakcji "Gali" niemal dwie dekady temu. W wywiadzie dla "Wysokich obcasów" tak opisała swoje doświadczenia z niemieckim szefem.

- Weszłam w to. Ale szybko się zorientowałam, że praca nie powinna chyba tak wyglądać, że prezes wydawnictwa wparowuje do biura i wrzeszczy już od progu. (...) "Ty autystyczna polska świnio" – opowiadała dziennikarka.

- Mówił "polska", bo sam był Niemcem. Te wyzwiska, ale też podważanie kompetencji czy pokazy siły były na porządku dziennym, musieliśmy się podporządkować, bo inni przełożeni nie reagowali. Nie wiedziałam wtedy, jak to nazwać, nie było takiego pojęcia jak mobbing, ale czułam się jak w kolonii karnej, nie jak w pracy - mówiła magazynowi Karolina Korwin Piotrowska.

Karolina Korwin Piotrowska uderza w środowisko teatralno-filmowe. Patologie od lat

"Wiemy jedno: jest fatalnie. Tak samo jak przyszła gwiazda kina i teatru swojego szefa/szefowej-sadysty boi się sprzedawczyni w sklepie, kelner w restauracji, pracownik call center, pielęgniarka czy młody lekarz. Aktorzy są popularni, dlatego to oni stają się chcąc nie chcąc ambasadorami tej akcji" - pisze znana dziennikarka.

Karolina Korwina Piotrowska rozmawia ze studentkami i studentami oraz z aktorkami. Opowieści są wstrząsające. Joanny Koroniewskiej nie wypuszczono z prób do dyplomu do umierającej matki. Zuzanna Lit była napastowana przez wykładowcę - podrywał ją, a nawet pocałował z zaskoczenia przy innych studentach. Dowiadujemy się także o absurdalnym i niesmacznym poleceniu włożenia koleżance ręki w majtki. Ktoś inny został po prostu uderzony prosto w twarz. Wiele kobiet dostaje rozkazy, by się rozebrać. A potem słyszą, że "rzygać się chce" czy "jesteś nudna".

"Sceny współczesne II rok, dr Grażyna Kania zmusiła studentkę do rozebrania się w trakcie egzaminu. Przed samym pokazem, kiedy moja koleżanka wciąż stawiała opór, padło sformułowanie: »Albo zdejmiesz stanik, albo wyrzucę cię z uczelni«".

"Proza rok II, prof. Bronisław Wrocławski wyciągnął studentkę na środek sceny, po czym pogryzł ją od dłoni do szyi na oczach całej grupy, po to żeby pokazać drugiemu studentowi, jak gra się pożądanie".

W książce są także rozmowy z wykładowcami szkół teatralnych, m.in. dziekanką warszawskiego Wydziału Reżyserii Martą Miłoszewską czy Piotrem Głowackim i Wojciechem Malajkatem. Ten ostatni przyznaje, że stosowanie takich metod w środowisku było od lat, co pamiętają z własnych doświadczeń, gdy jeszcze się uczyli. "Stosowano na nas takie metody i myśleliśmy, że tylko one są właściwe" - mówi Malajkat. 

SW


Czytaj też: 


Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo