Premier Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Leszek Szymański
Premier Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Leszek Szymański

Mateusz Morawiecki w „La Repubblica”: Europa na krawędzi wojny

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 49
„Potrzebujemy europejskiej jedności” - to tytuł tekstu premiera Mateusza Morawieckiego, opublikowanego w niedzielę we włoskim dzienniku „La Repubblica”. Analizując kryzys wokół Ukrainy, zagrożonej agresją ze strony Rosji, podkreślił: „Europa stoi dziś na krawędzi wojny”.

"Rosja pisze nowy rozdział w historii Zachodu"

„Konflikt zbrojny przestał być mało prawdopodobnym scenariuszem. Stał się realną możliwością. Dla wielu pokoleń młodych Polaków i Europejczyków wybuch wojny nie był nigdy tak bliską perspektywą. Zachód przez lata chciał wierzyć, że XXI wiek będzie wolny od konfliktów” - napisał polski premier.

Polecamy:

GIS bije na alarm. Popularny produkt natychmiastowo wycofany, wyrzuć od razu

"Rosja za słaba, by podbić Ukrainę. Ale jak wygra, to będzie koniec Europy, jaką znamy"

Jak zauważył, „ostatnie lata dostarczyły dużo dowodów, że agresywna postawa Rosji, między innymi w Gruzji czy na Ukrainie, nie jest iluzją, ale zapowiedzią nowego rozdziału w historii świata zachodniego”.

„Rosja po raz kolejny próbuje naruszyć integralność terytorialną Ukrainy. Kwestionowanie granic suwerennego państwa oznacza jedno – zamach na europejski pokój” - dodał premier RP.

Zaznaczył, że „świat europejskich wartości, wolności, demokracji i dobrobytu znalazł się na celowniku rosyjskich przywódców i wojskowych”.

Przyszłość europejskich gospodarek

„Stawką - stwierdził - nie jest tylko przyszłość Ukrainy, ale też bezpieczeństwo i rozwój europejskich gospodarek. Ten największy kryzys polityczny od zakończenia zimnej wojny rzuca wyzwanie regułom, które przyjęła wspólnota euroatlantycka po 1989 roku”.

W ocenie Morawieckiego rosyjskie zagrożenie dla pokoju narastało latami „przy biernej postawie dużej części europejskich sił politycznych”, a „wielu przywódców nie miało odwagi ani determinacji, by przeciąć nici powiązań biznesowych z Kremlem”.

„To pętla - dodał - która z czasem zaciskała się wokół europejskiej, a nie moskiewskiej szyi”.

„Decydowanie się na niejasne interesy z reżimem, który nie cofał się przed wojną z mniejszymi państwami, przed zabójstwami politycznymi, przed akcjami służb specjalnych przeprowadzanymi na terytoriach państw członkowskich Unii Europejskiej, trudno nazywać tylko krótkowzrocznością. To świadomy akt politycznego cynizmu” - ocenił. Według niego kosztuje to Europę coraz więcej.

Dodał, że oznacza to straty nie tylko ekonomiczne, na przykład poprzez wysokie ceny rachunków za gaz wywołane polityką szantażu, ale i politycznie.

W tym szaleństwie jest metoda

Polski premier ostrzegł czytelników lewicowego włoskiego dziennika, że „polityka Rosji przy całym swoim szaleństwie jest do bólu racjonalna”, a prezydent Władimir Putin „rozgrywa europejskie słabości i kryzysy z cyniczną precyzją”.

„Niestety - stwierdził - duża część europejskich elit wyspecjalizowała się w zakładaniu klapek na oczy, chroniących je przed jaskrawością odradzających się rosyjskich ambicji mocarstwowych”.

Schroeder i inni

Następnie napisał, że „lista przywódców i liderów politycznych, którzy wybrali rosyjskie ruble i karierę w kremlowskich spółkach, przyprawia o ból głowy”. Wskazał przykład byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera, ale zastrzegł zarazem, że to tylko „wierzchołek góry lodowej”.

„Trzeba powiedzieć wprost: w Europie Rosja ma wiele swoich koni trojańskich” - podkreślił także Morawiecki, którego zdaniem intencje Moskwy nie powinny budzić wątpliwości.

„Dla Władimira Putina - zauważył - nie ma miejsca na wolną i niepodległą Ukrainę”.

"”A to oznacza, że putinowska Rosja nie ma również szacunku dla pokoju i prawa międzynarodowego. Cel Putina wydaje się jasny – sprawić, by Zachód zrezygnował ze wspierania Ukrainy i zostawił ją na pastwę Rosji” - ostrzegł szef polskiego rządu.

Nord Stream 2 - samobójstwo Europy

Morawiecki wyraził opinię, że gazociąg Nord Stream 2 świadczy o tym, że scenariusz Putina ma w Europie swoich zwolenników. Nazwał go „samobójczym dla europejskiej polityki energetycznej projektem”, który „kładzie się cieniem na niemieckiej polityce”.

Polski premier napisał, że w obliczu zagrożenia ze strony Rosji potrzebna jest solidarność i współpraca całego kontynentu.

Jako najskuteczniejsze narzędzie wymienił potencjalne sankcje gospodarcze oraz zdecydowane stanowisko wobec zablokowania realizacji projektu Nord Stream 2.

KW

Czytaj dalej:

Zobaczyli rachunek za gaz i ugięły się pod nimi kolana. Organizacja może nie przetrwać

W Wielkiej Brytanii szaleje groźny wirus i nie chodzi o Omikron. Jedna osoba już nie żyje

W Niemczech nagłe przebudzenie. Zauważyli, że w sprawie Putina Polska miała rację

Biały Dom: zakończyła się rozmowa prezydentów USA i Rosji. Trwała bardzo długo

W Paryżu odbył się "Konwój wolności". W ruch poszedł gaz łzawiący i granaty

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka