Barbara Kurdej-Szatan nie zgadza się na zakrywanie swojej twarzy i ukrywanie danych osobowych. Aktorka wydała oświadczenie za pośrednictwem mediów społecznościowych, po tym, jak usłyszała dziś zarzut zniesławienia Straży Granicznej oraz jej funkcjonariuszy.
Jak informowaliśmy wcześniej, Barbara Kurdej-Szatan usłyszała dziś zarzut zniesławienia Straży Granicznej oraz jej funkcjonariuszy. W zeszłym roku aktorka nazwała funkcjonariuszy tej formacji "maszynami bez mózgów oraz mordercami", co spotkało się z dużym oburzeniem społecznym oraz konsekwencjami zawodowymi i prawnymi dla artystki. Barbara Kurdej-Szatan nie przyznała się do winy i złożyła obszerne wyjaśnienia.
Barbara Kurdej-Szatan chce, aby jej wizerunek i nazwisko były publiczne
Po oficjalnym ogłoszeniu przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie zarzutów dla Kurdej-Szatan jej dane osobowe oraz wizerunek były utajnione. Artystce ewidentnie się to nie spodobało, czemu wyraz dała w mediach społecznościowych.
- Potwierdzam, że dzisiaj prokurator przedstawił mi zarzut zniesławienia funkcjonariuszy Straży Granicznej. Nie przyznałam się do winy. Złożyłam szczegółowe wyjaśnienia, wskazując na kontekst mojego wpisu na Instagramie z 4 listopada 2021 roku, który był naturalną reakcją na tragedię uchodźców na granicy - kobiet i dzieci. W związku z tym liczę, że postępowanie zostanie szybko umorzone. Jeżeli jednak mam odpowiadać karnie z okazanie solidarności cierpiącym, to nie chcę, żeby pokazywano mnie z zasłoniętą twarzą i upoważniam media do pisania o sprawie z udostępnieniem mojego wizerunku i nazwiska - napisała na Instagramie Barbara Kurdej-Szatan.
Za zarzucany aktorce czyn może grozić grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
O tej sytuacji Barbara K.-Sz. rozmawiała ze Sławkiem Jastrzębowskim. Całe nagranie z programu możecie zobaczyć na naszym YouTube.
SW
Czytaj:
Sejm zdecydował, nadchodzą wielkie zmiany w podatkach. Ustawa przyjęta wraz z poprawkami
Jastrzębowski: Sprawa Ewy Tylman i państwo sadysta
Był w związku z kochanką Putina. Służby dostały rozkaz, gorączkowo na niego polują
