Wywiad wojskowy Rosji stoi za zamachem na Darię Duginę?
Wywiad wojskowy Rosji stoi za zamachem na Darię Duginę?

Rosyjski ekspert nie ma wątpliwości: to nie Ukraińcy zabili Darię Duginę, a GRU

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 13
Wojskowy wywiad GRU mógł dokonać zbrodni w ostatnią sobotę pod Moskwą i to za cichym przyzwoleniem Władimira Putina - uważa historyk i ekspert ds. służb specjalnych Jurij Felsztyński. Dlaczego rosyjskie służby miałyby zabić Darię Duginę? Bo jej ojciec był zagrożeniem dla wpływów "czekistów" w państwie.

Według autora głośnej książki "Korporacja zabójców" o systemie władzy i służb w Rosji Władimira Putina, Aleksander Dugin stał się "zbyt ekstremalny nawet dla Rosji". Przypomnijmy, że ideolog Kremla nawoływał do brutalnego rozprawienia się z Ukrainą, która stoi na przeszkodzie w budowie wielkiej Rosji. Na Kijowie Moskwa nie powinna się zatrzymać, bowiem chodzi o stworzenie imperium geopolitycznego od Dublina po Władywostok. W tej koncepcji cała Europa Zachodnia - przegniła, trapiona upadkiem wartości i zależna od Amerykanów - miałaby leżeć u stóp Federacji Rosyjskiej. 

Nie przegap: Rosyjska propaganda odkryła "polski ślad" w zbrodni na córce Dugina

GRU miało dość Dugina?

Te koncepcje mogły się nie spodobać w GRU, które dostrzegało ogromną pozycję Dugina jako nieformalnego inspiratora poczynań Putina. - Pozoruje, że jest przywódcą, wierzy w swoje znaczenie. Być może dążył do wyższej pozycji, a niektórzy ludzie nie chcieli, by ją otrzymał. Dugin jest bardzo kontrowersyjną osobą z wieloma wrogami. Niektórzy ludzie mogli postrzegać go jako rywala, który dążył do wyższej pozycji - mówi mieszkający w USA Felsztyński w rozmowie z "Sun".

FSB oskarżyło Kijów o inspirację i wysłanie 42-letniej Natalii Wowk, która miała podłożyć bombę pod samochodem Darii Duginy. Teraz Rosja żąda wydania Ukrainki od Estonii, gdzie rzekomo ukrywa się zamachowczyni. Jako dowód pokazano nagrania kobiety i jej "azowską" legitymację. Przedstawiciele ukraińskiego pułku zdementowali, by Wowk należała do ich grupy. 

Felsztyński odrzuca koncepcję, by to Ukraińcy wysadzili samochód Duginy. Zamachu cudem uniknął jej ojciec, przesiadając się chwilę wcześniej do innego samochodu. Felsztyński wyklucza również dokonanie ataku przez rosyjską opozycję. W jego przekonaniu wszystkie drogi prowadzą do GRU. Ojciec Dugina był agentem wywiadu wojskowego, a rosyjską tradycją szpiegowską jest, aby uderzenie zostało przeprowadzone przez organizację mającą powiązania z ofiarą - argumentuje Felsztyński. Porównał sposób działania ludzi służb do mafii. 

Pogrzeb Darii Duginy. Kremlowski ideolog o ostatnich słowach córki

Zielone światło dla mafii od Putina

- Tak, sposób, w jaki władza jest teraz budowana w Rosji, jest bardzo podobny do mafii. W Rosji krajem kierują ludzie z aparatu bezpieczeństwa państwowego i kierują nim, jak organizacją w stylu mafijnym - stwierdził historyk. 

- Musimy zrozumieć, że kiedy udzielane jest pozwolenie, jest to ciche pozwolenie. Powiedziałby: "czuję się niekomfortowo z tym, co ta osoba powiedziała, myślę, że lepiej omówimy, jak wyeliminować jej wpływ". To nie jest tak, że powiedziałby "zabij go". Tak się nie robi - wspomniał Felsztyński, który ocenia, że Putin dał ciche przyzwoleniem podległym służbom na dokonanie zbrodni pod Moskwą. 

Wizyta Andrzeja Dudy w Kijowie. Zacharowa porównała polskiego prezydenta do Hitlera

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka