W poniedziałek europosłanka z ramienia PiS Izabela Kloc skierowała pytanie do Komisji Europejskiej dotyczące podjęcia "oczekiwanej przez wielu przywódców państw członkowskich reformy systemu ETS zmierzającą do ustanowienia maksymalnej ceny emisji w okresie kryzysu energetycznego".
— Ceny energii paraliżują europejską gospodarkę — twierdzi europosłanka.
Interpelacja w trybie priorytetowym
Izabela Kloc skierowała do Komisji Europejskiej interpelację w trybie priorytetowym.
— Ceny energii paraliżują europejską gospodarkę i zagrażają europejskim gospodarstwom domowym. Przewodnicząca Komisji Europejskiej obiecała przedstawić listę rozwiązań w swoim przemówieniu o stanie Unii 14 września, mimo że zjawisko to występuje od prawie roku. Jednym z elementów powodujących wzrost cen jest bezprecedensowa podwyżka cen uprawnień w ramach systemu ETS — podkreśla europosłanka. ETS jest europejskim systemem handlu uprawnieniami do emisji.
— Dlatego chciałabym zadać Komisji następujące pytania wymagające pilnej i precyzyjnej odpowiedzi: Czy Komisja zamierza podjąć oczekiwaną przez wielu przywódców państw członkowskich reformę systemu ETS zmierzającą do ustanowienia maksymalnej ceny emisji w okresie kryzysu energetycznego? Czy Komisja posiada szacunki dotyczące długoterminowego wpływu na MŚP (małe i średnie firmy) i duże gałęzie przemysłu w przypadku, gdy cena pozwoleń w ramach ETS osiągnęłaby poziom 150-200 euro? — pisze Kloc.
Nadzwyczajne spotkanie ministrów UE
W piątek 9 września ma dojść do nadzwyczajnego spotkania ministrów do spraw energii UE. Wcześniej Komisja Europejska przedstawić ma propozycje dotyczące sposobu odpowiedzi UE na rosnące ceny energii.
Europejski system handlu emisjami zobowiązuje ponad 10 tysięcy elektrowni i fabryk w Unii Europejskiej do posiadania pozwolenia na emisję każdej tony CO2. Firmy kupują te pozwolenia za pośrednictwem aukcji.
RB
Czytaj dalej:
