W kilkudziesięciu zakładach produkcji żywności CBŚP zabezpieczyło próbki pasz, z których wynika, że dodawano do nich olej techniczny. Winna oszustw para została zatrzymana. (zdjęcie ilustracyjne/Wikipedia)
W kilkudziesięciu zakładach produkcji żywności CBŚP zabezpieczyło próbki pasz, z których wynika, że dodawano do nich olej techniczny. Winna oszustw para została zatrzymana. (zdjęcie ilustracyjne/Wikipedia)

Na twój stół też mógł trafić kurczak na oleju technicznym. Przekręt na niebywałą skalę

Redakcja Redakcja Handel Obserwuj temat Obserwuj notkę 108
Centralne Biuro Śledcze Policji przeprowadziło dużą operację w kilkudziesięciu zakładach produkujących paszę do karmienia drobiu. Jak informuje WP i Onet śledczy mają dowody wskazujące na to, że polskie kurczaki i kaczki w swoim pożywieniu dostawały oleje techniczne, które przeznaczone są do produkcji smarów i biopaliw. Za oszustwem stać ma małżeństwo z Poznania, które sprzedawało je producentom pasz jako tłuszcze paszowe. Para została aresztowana i usłyszała zarzuty popełnienia oszustw na kwotę 170 mln zł.

CBŚP przeszukało zakłady producentów żywności

Centralne Biuro Śledcze Policji przeszukało co najmniej 66 zakładów, które należą do kilku największych producentów żywności. W każdym z tych miejsc funkcjonariusze zabezpieczyli próbki pasz i dokumentację związaną z produktami zakupionymi od poznańskiej spółki.

Para z Poznania, która prowadzi polską filię europejskiej firmy zajmującej się produkcją i dystrybucją olejów i tłuszczów paszowych, usłyszała zarzuty oszustw na kwotę ponad 170 mln zł. Jak informuje Onet, małżeństwo przyznało się do przestępstw. Ich skutkiem było karmienie zwierząt hodowlanych paszą zawierającą tłuszcze techniczne. Zarzuty tyczą się lat 2020-2022, jednak śledczy sprawdzają także dostawy z poprzednich lat.

Polski drób karmiony olejem technicznym

Tłuszcze techniczne sprowadzane miały być do Polski w cysternach, m. in. z Ukrainy, Rosji i Malezji, a następnie sprzedawano je jako spożywcze. Portal zaznacza też, iż śledczy posiadają dowody na to, że polskie kurczaki i kaczki w dostawały w pożywieniu oleje techniczne, które przeznaczone są do produkcji smarów i biopaliw.

— Trudno z góry zakładać, czy i jak szkodliwe mogły być te tłuszcze techniczne(...). Mogą zawierać zanieczyszczenia związkami niebezpiecznymi dla zdrowia konsumentów — powiedział Onetowi biotechnolog pracujący w branży spożywczej, który poprosił o zachowanie anonimowości.

WP informuje, że w tym tygodniu prokuratura oraz Główny Inspektorat Weterynarii otrzymać mają szczegółowe badania tych olejów. Według prawa drób wyhodowany z użyciem pasz zawierających wadliwy olej nie może trafić na rynek.

Oszuści zatrzymani

Póki co służby zatrzymały cztery osoby: małżeństwo Macieja i Monikę J., księgowego i prokurenta oraz laborantkę firmy, która dopuszczała się oszustw. Całej czwórce zarzucono udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz oszustwo związane z fałszowaniem certyfikatów i badań tłuszczów, które trafiły do pasz.

RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka