Polski rząd złożył skargę do TSUE. Chodzi o naliczane przez Komisję Europejską kary. (fot. Wikipedia)
Polski rząd złożył skargę do TSUE. Chodzi o naliczane przez Komisję Europejską kary. (fot. Wikipedia)

Polski rząd skarży się do TSUE na... TSUE. Chodzi o naliczanie kar

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 35
"Dziennik Gazeta Prawna" donosi, że Polska wystosowała do TSUE skargę na Brukselę. Chodzi o kary, które Komisja Europejska ściągnęła od Polski już po wejściu w życie ustawy prezydenta Andrzeja Dudy o Sądzie Najwyższym. Mowa o karze 1 mln euro dziennie, która nakładana jest na Polskę za istnienie – już zlikwidowanej – Izby Dyscyplinarnej SN oraz ukształtowanie systemu dyscyplinowania sędziów.

Polska skarży się na naliczanie kar

— W naszej opinii kara naliczana na podstawie środka tymczasowego jest bezpodstawna i powinna przestać być pobierana. Polska zlikwidowała Izbę Dyscyplinarną, wprowadziła ustawą prezydencką inne zapisy odpowiadające na wątpliwości KE, w związku z tym środek tymczasowy nie powinien być już stosowany - mówił Szymon Szynkowski vel Sęk, minister ds. europejskich, cytowany przez "DGP".

Polska mogła zaskarżyć postanowienie KE o środku tymczasowym lub samą decyzję Komisji o potrąceniu środków - tłumaczył. Zdecydowano się jednak na to drugie rozwiązanie, ponadto w zakresie ograniczonym do potrąceń po wejściu w życie ustawy prezydenta Andrzeja Dudy o Sądzie Najwyższym. Zdaniem rządu, w tym momencie wypełnione zostały warunki dla zatrzymania kar.

Ustawa prezydencka o SN

15 lipca w życie weszła ustawa prezydencka o SN. Powołała ona do życia Izbę Odpowiedzialności Zawodowej. 

— To data o tyle istotna, że stanowi ona cezurę dla skargi polskiego rządu do TSUE. Polski wniosek dotyczy w sumie dwóch ostatnich transz, które KE od ściągnęła na poczet niezapłaconych kar — czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej". 

Przedostatnie potrącenie KE, w wysokości 30 mln euro, było za okres od 28 czerwca do 27 lipca. W tym przypadku Polska będzie domagać się zwrotu części tego potrącenia, licząc od 15 lipca. Z kolei ostatnie potrącenie wykonano na kwotę 33 mln euro – za okres od 28 lipca do 29 sierpnia. Pewne jest, że rząd będzie domagał się zwrotu całości tej kwoty.

Skarga do TSUE dotyczyć ma wszystkich kolejnych potrąceń, które "dopiero przed nami" i które dotyczyłyby okresu po 29 sierpnia bieżącego roku.

RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka