Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Fot. kremlin.ru
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Fot. kremlin.ru

Ławrow stawia Ukrainie ultimatum. Przypomina incydent w Przewodowie

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 98
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow postawił Ukrainie w poniedziałek ultimatum, aby spełniła propozycje Moskwy, w tym oddała terytorium kontrolowane przez Rosję, albo jej armia "rozstrzygnie sprawę". Ławrow udzielił wywiadu agencji TASS.

Ławrow oskarża Ukrainę o incydent w Przewodowie

Moskwa nadal domaga się, by Kijów uznał podbój jednej piątej kraju. Tymczasem Kijów mówi, że będzie walczył, dopóki Rosja się nie wycofa.

- Nasze propozycje demilitaryzacji i denazyfikacji terytoriów kontrolowanych przez reżim, eliminacji emanujących stamtąd zagrożeń dla bezpieczeństwa Rosji, w tym naszych nowych ziem, są dobrze znane wrogowi - zacytowała Ławrowa państwowa agencja informacyjna TASS  - Sprawa jest prosta: Wypełnijcie je dla własnego dobra. W przeciwnym razie sprawę rozstrzygnie rosyjska armia - dodał rosyjski minister spraw zagranicznych.

- Jeśli chodzi o czas trwania konfliktu, to piłka jest po stronie reżimu i stojącego za nim Waszyngtonu. W każdej chwili mogą zakończyć bezsensowny opór - dodał Ławrow.


Ławrow cytowany przez TASS twierdzi, że incydent z rakietą w Polsce "pokazuje, że kijowski reżim nie cofnie się przed niczym".

15 listopada, gdy podczas rosyjskiego ostrzału rakietowego Ukrainy na polskie terytorium, blisko granicy polsko-ukraińskiej w Przewodowie spadł pocisk, powodując śmierć dwóch osób. Według polskich władz była to najprawdopodobniej rakieta ukraińskiej obrony powietrznej, doszło do nieszczęśliwego wypadku.

- Kijowski reżim próbuje jeszcze głębiej wciągnąć USA i innych członków NATO w konflikt na Ukrainie, licząc na ich czołowe zderzenie z Rosją. Wystarczy przypomnieć prowokację z 15 listopada z zestrzeleniem ukraińskiej rakiety obrony powietrznej na terytorium Polski, którą Zełenski fałszywie próbował podawać jako rosyjską - powiedział minister.

- Dobrze, że Waszyngton i Bruksela były wtedy na tyle mądre, by nie dać się nabrać na tę sztuczkę. Ale ten incydent pokazał, że reżim nie zatrzyma się przed niczym - podkreślił Ławrow.

Zdaniem Moskwy wojna na Ukrainie jest korzystna dla USA

Szef rosyjskiej dyplomacji dodał, że Moskwa nie przestanie ostrzegać swoich wrogów na Zachodzie o niebezpieczeństwie kursu eskalacji kryzysu ukraińskiego. - Z kontyngentem, który pielęgnowali w Kijowie, ryzyko niekontrolowanego rozwoju sytuacji pozostaje bardzo wysokie - zaznaczył Ławrow. - Ważne jest, aby zapobiec katastrofie.

Zdaniem Ławrowa USA i ich sojusznicy z NATO chcą zwycięstwa nad Rosją "na polu bitwy", aby zniszczyć Rosję.

Według niego, działania państw zbiorowego Zachodu i podległego im ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego potwierdzają globalny charakter kryzysu na Ukrainie. - Nie jest już tajemnicą, że strategicznym celem USA i ich sojuszników z NATO jest pokonanie Rosji na polu walki jako mechanizm znacznego osłabienia lub nawet zniszczenia naszego kraju. Nasi przeciwnicy są gotowi zrobić wiele, by osiągnąć ten cel - powiedział Ławrow.

Zdaniem ministra głównym beneficjentem "gorącego konfliktu" są Stany Zjednoczone, które starają się czerpać z niego maksymalne korzyści zarówno w wymiarze militarno-strategicznym, jak i ekonomicznym. - Jednocześnie Waszyngton rozwiązuje ważne zadanie geopolityczne - zerwanie tradycyjnych więzi między Rosją a Europą i dalsze podporządkowanie sobie europejskich satelitów - zaznaczył Ławrow.

- USA robią wszystko, by przedłużyć konflikt i uczynić go bardziej brutalnym - powiedział.

Ławrow twierdzi, że Pentagon robi testy broni na Ukrainie

Zdaniem ministra "Pentagon otwarcie planuje zamówienia dla przemysłu obronnego USA na kolejne lata, stale podnosi poprzeczkę wydatków wojskowych na potrzeby Sił Zbrojnych Ukrainy i żąda tego samego od innych uczestników antyrosyjskiego sojuszu".

- Kijowski reżim jest celowo pompowany najnowocześniejszą bronią, w tym próbkami, które nie zostały jeszcze przyjęte przez same zachodnie armie, najwyraźniej po to, by sprawdzić, jak działają w warunkach bojowych - powiedział Ławrow w wywiadzie dla TASS.

Według niego od lutego tego roku kwota pomocy wojskowej dla Kijowa przekroczyła 40 mld dolarów, co jest porównywalne z budżetami wojskowymi wielu państw europejskich.

Jednocześnie rosyjski minister powiedział, że Moskwa jest gotowa do dyskusji o kwestiach bezpieczeństwa zarówno w kontekście Ukrainy, jak i w wymiarze strategicznym, gdy Waszyngton "dojrzeje" do uświadomienia sobie wad swojego obecnego kursu i braku alternatywy dla budowania wzajemnie szanowanych relacji z Rosją.

ja

Czytaj też:


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka