Leon Niemczyk na planie serialu Ranczo. Źródło: filmweb.pl
Leon Niemczyk na planie serialu Ranczo. Źródło: filmweb.pl

Ostatnia rola Leona Niemczyka. Marzył, by umrzeć na planie serialu

Redakcja Redakcja Seriale Obserwuj temat Obserwuj notkę 18
Legenda i tytan polskiego kina, Leon Niemczyk, pod koniec swojego życia grał w serialu "Ranczo". Rola Jana Japycza, poczciwego bywalca "ławeczki" była jego ostatnią. Jak się okazuje, Niemczyk miał związane z tym szokujące marzenie...

Skryte marzenie Niemczyka 

Leon Niemczyk zagrał w ciągu 82 lat swojego życia w około 550 filmach, w tym 150 zagranicznych. Niewątpliwie należał do grona najwybitniejszych polskich aktorów. Najszerzej znany był z takich filmów i seriali jak "Krzyżacy", "Nóż w wodzie", "Pociąg", "Wielki Szu", czy też "Złotopolscy". Pod koniec życia szczególnie zaangażowany był w pracę na planie "Rancza". Niemczyk jako Jan Japycz, stary pijak przesiadujący całe dnie pod wiejskim sklepikiem, mógł nadal spełniać się zawodowo przy wykańczającej go chorobie. Legendarny aktor zdobył się nawet na niepokojące wyznanie, że chciałby umrzeć na planie "Rancza"! 

Wojciech Adamczyk, twórca serialu w rozmowie z "Plejadą" wspominał zmarłego w 2006 r. aktora. Oprócz opisu ich relacji i tego, jaki Niemczyk był prywatnie, reżyser zdradził też niepokojące szczegóły na temat ostatnich chwil serialowego Japycza. "Nie miałem pojęcia, że jego stan jest tak poważny".

Niemczyk był ciężko chory

W wywiadzie dla "Plejady", Adamczyk został zapytany o to, jak pracowało się z tytanem filmu, jakim był Leon Niemczyk. Odpowiedział:

"Gdy podchodziłem do niego z jakąś uwagą, zawsze wstawał. Byłem tym wręcz onieśmielony. Przecież to był aktor z ponad 400 rolami na koncie. Miał ogromną pokorę wobec zawodu, który uprawiał i był niesamowitym profesjonalistą" 

Leon Niemczyk w czasie powstawania "Rancza" był już chory na raka płuc, przez którego zmarł w 2006 r. Choć nie był to wówczas powszechnie znany fakt, Adamczyk już od początku kręcenia scen z aktorem przeczuwał, że coś jest nie tak. W końcu stan Leona Niemczyka stał się jednak na tyle poważny, że na planie serialu cały czas czuwała wynajęta dla niego pielęgniarka.

Jak wspomina:

"Pamiętam moment, kiedy Leon Niemczyk przyszedł na próby, które mieliśmy przed drugim sezonem "Rancza". Spojrzałem na niego i zobaczyłem, że ma coś w rodzaju "martwego oka". Miał tylko źrenicę, nie miał tęczówki. Nie wiedziałem, co się stało, bo generalnie był dość żwawy. Później dowiedziałem się, że choruje, ale nie miałem pojęcia, że jego stan jest tak poważny".

Zastępstwo w serialu "Ranczo"

Leon Niemczyk zmarł 29 listopada 2006 r. W "Ranczu" grał do samego końca swoich sił, jednak gdy stało się jasne, że będzie potrzebne jego zastępstwo w nadchodzących odcinkach, na plan wszedł Franciszek Pieczka. Zagrał on młodszego brata Jana Japycza, czyli pamiętnego Stacha. Obaj aktorzy, jak wspomina reżyser, traktowali się z szacunkiem i nie mieli do siebie problemu. 

"Zgodził się zagrać w "Ranczu", mając pełną świadomość, na co się decyduje", mówił o Pieczce Adamczyk. 

Salonik

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura