Premier Mołdawii Maia Sandu może się obawiać zamachu stanu. Fot. PAP/EPA
Premier Mołdawii Maia Sandu może się obawiać zamachu stanu. Fot. PAP/EPA

Prezydent Mołdawii zagrożona. Rosja oskarża Ukrainę o plany inwazji na Naddniestrze

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 19
Rosyjskie ministerstwo obrony twierdzi, że Kijów "zintensyfikował przygotowania do inwazji" na Naddniestrze. Mołdawia zaprzecza tym doniesieniom. Ukraina z kolei ostrzega prezydent Mołdawii przed planami Rosji. Możliwy jest bowiem zamach stanu.

Rosja oskarża Ukrainę o planowaną prowokację

Rosyjskie ministerstwo obrony twierdzi, że odnotowało "znaczące nagromadzenie" personelu i sprzętu wojskowego armii ukraińskiej w pobliżu granicy z Naddniestrzem.

W komunikacie prasowym ministerstwa napisano, że ukraińskie jednostki "rozmieszczają artylerię na pozycjach strzeleckich". Rzekomo ma też miejsce "bezprecedensowe nagromadzenie lotów samolotów bezzałogowych przez AFU" nad terytorium Naddniestrza. Ministerstwo obrony twierdzi, że "inwazja" Ukrainy jest przygotowywana "w odpowiedzi na rzekomą ofensywę wojsk rosyjskich z terytorium Naddniestrza".

"Realizacja planowanej prowokacji przez władze Ukrainy stanowi bezpośrednie zagrożenie dla rosyjskiego kontyngentu pokojowego rozmieszczonego legalnie w Naddniestrzu" - dodał rosyjski resort obrony. Moskwa zapowiada, że rosyjskie siły zbrojne "odpowiednio zareagują na przygotowaną prowokację".

Agencja RIA Novosti, powołuje się na Ołeksija Arestowycza, byłego doradcę szefa kancelarii prezydenckiej Ukrainy, który miał powiedzieć, że "w ciągu trzech dni AFU może rozwiązać kwestię zajęcia Naddniestrza".

Zdaniem Arestowicza, już teraz istnieje powód do wysłania ukraińskich wojsk do Naddniestrza, ponieważ władze Ukrainy i Mołdawii oskarżyły Rosję o rzekome popełnienie aktów mających na celu destabilizację regionu.

Mołdawia zaprzecza doniesieniom Rosji

Mołdawskie ministerstwo obrony zaprzecza rosyjskim twierdzeniom, że Ukraina przygotowuje prowokację w Naddniestrzu - informuje BBC. Oświadczenie Rosji o możliwych prowokacjach Ukrainy w regionie Naddniestrza jest "elementem operacji psychologicznej, a nie realny plan" - powiedział sekretarz stanu Valeriu Mija.

Prezydent Mołdawii Maia Sandu, przebywając z wizytą w sąsiedniej Rumunii, mówiła o czekających ją bezprecedensowych wyzwaniach w zakresie bezpieczeństwa. - Niektórzy chcieli, aby nasz kraj upadł i aby zainstalować w Kiszyniowie marionetkowy rząd zniewolony interesami Kremla - powiedziała.

Możliwy zamach stanu w Mołdawii

Ukraiński analityk wojskowy Ołeksij Hetman nie wykluczył, że w najbliższych dniach może dojść do zawirowań w Mołdawii oraz niespodzianki ze strony Rosji.

- Kilka dni temu w internetowych serwisach pojawiły się informacje, że przygotowywany jest zamach stanu w Mołdawii, że możliwe jest usunięcie prezydenta. To znaczy, że kryzys polityczny może przerodzić się w zamach stanu. Również pojawiały się informacje, że mogą być tam wysłani "kadyrowcy", którzy będą wspierać przewrót i przejmować władzę w Mołdawii - powiedział w rozmowie z portalem tsn.ua.

- Dlaczego Naddniestrze jest ważne? Rosyjskie zgrupowanie operacyjne jest w Naddniestrzu, bo tam zostały bardzo duże magazyny amunicji. Nie da się przenieść tych magazynów do Federacji Rosyjskiej, ale stworzenie tam jakiegoś zgrupowania, które będzie korzystało z amunicji jest całkiem możliwe, zakładam, że chcą wysłać do Mołdawii "kadyrowców" lub inne siły specjalne, aby przejąć władzę w Mołdawii, stworzyć zgrupowanie i zaatakować Odessę. Myślę, że nasz wywiad i siły obronne postępują słusznie wzmacniając bezpieczeństwo granic - dodał.

Grupa operacyjna wojsk rosyjskich w Naddniestrzu liczy ok. 6,5 tys. ludzi - dużą liczbę personelu obsługi i ok. 2 tys. tych, którzy mogą prowadzić działania bojowe.

Wcześniej nowy premier Mołdawii Dorin Recean stwierdził konieczność demilitaryzacji Naddniestrza. Jego zdaniem, nadszedł czas, aby rosyjskie wojska opuściły to terytorium, a wtedy zniknie zagrożenie dla ich kraju. Kreml poradził mołdawskiemu kierownictwu, aby było bardziej ostrożne w swoich wypowiedziach.

9 lutego Władimir Żeleński ostrzegł prezydent Maię Sandu o planach Rosji dotyczących przejęcia Mołdawii. Ukraiński wywiad posiada wszelkie dane na temat planów kremlowskiego kierownictwa wojskowego i politycznego w tym zakresie.

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka