Politycy Solidarnej Polski wraz z leśnikami kilka dni temu zapowiedzieli zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem ustawy ws. obrony polskich lasów. Miał to być sprawdzian i pokaz sprawności ugrupowania Zbigniewa Ziobry. Dzisiaj uchwałę o ochronie lasów przyjmie Rada Ministrów.
"Rada Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej uznaje, że leśnictwo i gospodarka leśna powinny pozostać w wyłącznej gestii poszczególnych krajów członkowskich Unii Europejskiej.
Lasy w Polsce stanowią obecnie blisko 30% powierzchni kraju, są dziedzictwem przyrodniczym naszego narodu, a pełniąc funkcje ochronne, społeczne i gospodarcze, stanowią istotny element życia obecnych i kolejnych pokoleń Polaków, stąd winny pozostać pod wyłącznym nadzorem państwa polskiego" - brzmi fragment uchwały, która ma zostać dzisiaj przyjęta przez Radę Ministrów.
Ziobro w obronie lasów przed UE
W sobotę w nadleśnictwie prudnickim podczas konferencji prasowej wystąpił czołowy polityk Solidarnej Polski. – W najbliższych tygodniach do Sejmu ma trafić projekt ustawy zabezpieczający polskie lasy przed ingerencją ze strony UE. Solidarna Polska obroni polskie lasy – zapowiadał wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski. "Unia Europejska chce zawładnąć polskimi lasami, które stanowią jedną trzecią terytorium Polski. Po co? Żeby uderzyć w polski przemysł drzewny, w polskie miejsca pracy" – powiedział Kowalski.
Kilka dni wcześniej w obronę lasy brał minister sprawiedliwości, lider Solidarnej Polski.
– Polskie lasy stanowią dowód fantastycznej gospodarki leśnej, która jest prowadzona przez państwo polskie, przez wysoko wykwalifikowanych, kochających polskie lasy leśników. Nie możemy zgodzić się na to, żeby UE położyła swoją łapę na polskie lasy i realizowała interesy Niemiec oraz innych graczy, którzy chcą ograniczyć polską gospodarkę leśną. Niestety UE chce przeprowadzić zamach na polski zarząd nad lasami, chce przejąć faktyczny zarząd nad lasami od Lasów Państwowych – mówił podczas konferencji prezes SP, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Ta ofensywa polityczna Solidarnej Polski spowodowana jest tym, że na początku marca Polska przegrała w TSUE z Komisją Europejską w sprawie nowelizacji ustawy o lasach. Polskie przepisy muszą zostać zmienione, bo inaczej Polsce grozi kara. Trybunał orzekł m.in., że podczas prowadzenia gospodarki leśnej w Polsce nie są przestrzegane wymogi ścisłej ochrony gatunkowej roślin i zwierząt. Zarzucił także, że społeczeństwo nie może skarżyć przed polskimi sądami planów urządzenia lasu, czyli wycinki drzew.
Stopowanie ziobrystów
Aby wytrącić paliwo polityczne Solidarnej Polsce, dzisiaj Rada Ministrów ma przyjąć uchwałę o ochronie polskich lasów. Poznaliśmy treść uchwały, którą ma przyjąć na dzisiejszym posiedzeniu RM.
"Rada Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej uznaje, że leśnictwo i gospodarka leśna powinny pozostać w wyłącznej gestii poszczególnych krajów członkowskich Unii Europejskiej.
Lasy w Polsce stanowią obecnie blisko 30% powierzchni kraju, są dziedzictwem przyrodniczym naszego narodu, a pełniąc funkcje ochronne, społeczne i gospodarcze, stanowią istotny element życia obecnych i kolejnych pokoleń Polaków, stąd winny pozostać pod wyłącznym nadzorem państwa polskiego.
Rada Ministrów wyraża przekonanie, że funkcjonująca w Rzeczypospolitej Polskiej wielofunkcyjna zrównoważona gospodarka leśna w połączeniu z budownictwem drewnianym i wytwarzaniem innych produktów z drewna to droga do zachowania i wzbogacania różnorodności biologicznej, korzystnego oddziaływania na klimat przy równoczesnym istotnym wpływie na rozwój gospodarczy Rzeczpospolitej Polskiej.
Rada Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej zauważa, że na mocy dotychczasowych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej oraz Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, Unia Europejska nie prowadzi wspólnej polityki leśnej, a leśnictwo pozostaje w kompetencjach krajowych.
Rada Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej wskazuje zatem, że konsekwencje działań Komisji Europejskiej dążących do współdzielenia kompetencji w zakresie gospodarki leśnej mogą mieć negatywny wpływ na polskie lasy".
- To sukces Solidarnej Polski, która zdołała wymusić na rządzie takie działanie - mówi nam jeden z czołowych polityków partii Ziobry.
Marcin Dobski
Czytaj także:
