Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro (2P) i wiceminister aktywów państwowych Jan Kanthak (P) podczas konferencji prasowej w Lubartowie, 20 bm. (sko) PAP/Bartłomiej Wójtowicz
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro (2P) i wiceminister aktywów państwowych Jan Kanthak (P) podczas konferencji prasowej w Lubartowie, 20 bm. (sko) PAP/Bartłomiej Wójtowicz

Ziobro: Będziemy bronić polskich lasów przed działaniami UE. O co mu chodziło?

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 22
Będziemy bronić polskich lasów przed działaniami Unii Europejskiej; jeśli UE położy swoją łapę na polskie lasy, to doprowadzi do drastycznego spadku dochodów, które czerpie Polska - mówił w poniedziałek w Lubartowie (Lubelskie) minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.

Ziobro: Będziemy bronić polskich lasów przed działaniami UE

"Będziemy bronić polskich lasów przed działaniami Unii Europejskiej, która chce przejąć zarząd nad lasami i doprowadzić do negatywnych skutków dla polskiej gospodarki leśnej" - powiedział Ziobro na konferencji prasowej.

Według niego, "plany urzędników unijnych zmierzają do tego, aby Polacy nie mogli wchodzić do co trzeciego - mniej więcej ujmując - polskiego lasu". "Takie są ideologiczne założenia urzędników brukselskich. Nie ma na to naszej zgody" - dodał.

"Jeśli Unia Europejska położy swoją łapę na polskie lasy, doprowadzi to do drastycznego spadku dochodów, które czerpie Polska" - mówił Ziobro. Wskazał, że 3 proc. PKB to dochód płynący z gospodarki leśnej.

Ziobro: UE chce ograniczyć dostęp do drewna

Jego zdaniem nie można pozwolić na to, aby np. polskie firmy meblarskie straciły na konkurencyjności poprzez to, że „Unia Europejska będzie ograniczała dostęp do drewna i tanich produktów, którymi mogą konkurować w Europie i na świecie”. "Jednym słowem, będziemy twardo bronić interesu naszego leśnictwa" - powiedział szef SP.

Poinformował również, że "być może" we wtorek na posiedzeniu rządu będzie rozpatrywany program związany z bezpieczeństwem energetycznym Polski.

Ziobro powiedział, że "Solidarna Polska jest tym ugrupowaniem, które od kilku lat konsekwentnie zwraca uwagę, że nie możemy godzić się na presję UE, która zmierza do tego, aby likwidować polskie górnictwo".

"Energetyka węglowa jest najtańsza w Europie. To jest mit, że wiatraki, czy fotowoltaika to jest tańszy prąd. Tak nie jest. Wiatr nie wieje cały czas, wiatraki cały czas nie produkują prądu, w konsekwencji prąd produkowany przez wiatraki czy przez fotowoltaikę wymaga dotacji" - mówił.

W związku z tym - dodał - jego ugrupowanie będzie zdecydowanie „stawać w obronie polskiej energetyki węglowej i polskiego górnictwa jako naszych zasobów naturalnych, które dają nam przewagę nad wieloma innymi państwami”.

Otwarcie biura poselskiego wiceministra z Solidarnej Polski

Ziobro uczestniczył w poniedziałek w Lubartowie w oficjalnym otwarciu biura poselskiego Jana Kanthaka (Solidarna Polska), obecnego wiceministra aktywów państwowych.

Zdaniem Kanthaka, zarówno leśnictwo, jak i energetyka węglowa są w Polsce zagrożone z powodu polityki Unii Europejskiej. „Unia Europejska, która powstała po to, by być konkurencyjna; by konkurować ze światowymi gospodarkami robi wszystko, żeby tak naprawdę zwijać swoje możliwości i ograniczać je” – stwierdził.

Kanthak powiedział, że do tej pory to Niemcy prowadzili politykę unijną i narzucali tempo, a „poprzez tego rodzaju działania, jak na przykład dawanie stanowisk – na czym skorzystał Donald Tusk – mieli wpływ na funkcjonowanie tej Unii Europejskiej”.

„Natomiast od czasu wybuchu wojny, kiedy okazało się, że Niemcy zbankrutowały, kiedy okazało się, że król jest nagi, Niemcy zdali sobie sprawę, że nie ma już możliwości sterowania ręcznego Unią Europejską i postanowili, że czas stworzyć jedno superpaństwo europejskie, które będzie rządzone rękami Niemiec. Temat lasów państwowych właśnie idealnie wpisuje się w te tendencje” – ocenił.

Odnosząc się do gospodarki leśnej stwierdził, że lasy stanowią jedną trzecią terytorium Polski. „Jeśli Unia Europejska położy łapę na jednej trzeciej terytorium Polski, to możemy się zastanowić, czy będziemy mieli jeszcze do czynienia z suwerennym państwem” – dodał.

W wydanym na początku marca wyroku Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że organizacje ochrony przyrody powinny mieć prawo kwestionować przed sądem plany urządzenia lasu. Sprawa dotyczyła skargi skierowanej przeciwko Polsce przez Komisję Europejską.

KE zarzuciła Polsce naruszenie przepisów dyrektywy siedliskowej i ptasiej poprzez wprowadzenie do prawa krajowego przepisów, zgodnie z którymi "gospodarka leśna prowadzona w oparciu o dobrą praktykę nie narusza żadnych przepisów dotyczących ochrony przyrody na mocy ww. dyrektyw". Drugi zarzut dotyczył braku możliwości zaskarżenia do sądu przez organizacje ochrony środowiska planów urządzenia lasu.

Czytaj dalej:

SW


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka