PSL przed wyborami do Sejmu wzmocni się pozyskując polityków konserwatywnego skrzydła PO? Fot. Facebook/Władysław-Kosiniak-Kamysz
PSL przed wyborami do Sejmu wzmocni się pozyskując polityków konserwatywnego skrzydła PO? Fot. Facebook/Władysław-Kosiniak-Kamysz

Sonik w drużynie PSL? Kosiniak-Kamysz: Mam o nim jak najlepszą opinię

Redakcja Redakcja PSL Obserwuj temat Obserwuj notkę 30
Skręt w lewo PO to decyzja tej partii. Dziś środowiska konserwatywne, centrowo-prawicowe są zgrupowane w Polskim Stronnictwie Ludowym. To dziś niewątpliwie najsilniejsza formacja, która po stronie opozycyjnej prezentuje tradycyjne wartości – mówi Salonowi 24 Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Bogusław Sonik odszedł z Platformy Obywatelskiej. To już kolejny polityk z tzw. konserwatywnej frakcji w PO. Powodem odejścia jest zapowiedź, iż kandydaci, którzy sprzeciwiają się aborcji nie znajdą się na liście do Sejmu. PO traci prawe skrzydło, czy Polskie Stronnictwo Ludowe traktuje to jako szansę, by poszerzyć swoje szeregi o środowisko konserwatystów z PO?

Władysław Kosiniak-Kamysz:
To środowisko konserwatywne u nas już jest. W szeregach ludowców są Marek Biernacki, Jacek Tomczak, Radosław Lubczyk. Są i politycy, którzy już w poprzedniej kadencji zasilili szeregi Koalicji Polskiej. A więc na te środowiska jak najbardziej jesteśmy otwarci.



Bogusław Sonik, który dziś odszedł to zasłużony opozycjonista w okresie PRL, najbardziej chyba znana postać konserwatywnej frakcji w PO…

Osobiście o panu pośle Soniku mam bardzo dobre zdanie, nie tylko jako o bardzo zasłużonym opozycjoniście w okresie PRL. Pana posła znam od wielu lat z Krakowa. Oceniam go także jako polityka, który ma duże dokonania w sprawach walki o czyste powietrze i na poziomie zespołu parlamentarnego i na poziomie lokalnym w Krakowie i Małopolsce. Mam o nim jak najlepszą opinię.

Platforma Obywatelska z Donaldem Tuskiem na czele nawołuje do wspólnej listy wyborczej do Sejmu. Jednocześnie pozbywa się polityków z tzw. frakcji konserwatywnej. Zrywa z zasadą neutralności światopoglądowej partii. Czy ten mocny skręt w lewo nie jest samobójczy z punktu widzenia całej opozycji i sprzeczny z nawoływaniem do jedności środowisk sprzeciwiających się PiS-owi?

To decyzja Platformy Obywatelskiej. Ona podąża za głosem przeważającej części swoich wyborców. I ta zmiana nie jest niczym nowym, trwa od lat, można powiedzieć, że od 2015 roku. Dziś środowiska konserwatywne, centrowo-prawicowe są zgrupowane w Polskim Stronnictwie Ludowym. To dziś niewątpliwie najsilniejsza formacja, która po stronie opozycyjnej prezentuje tradycyjne wartości.



Jednej listy opozycji raczej nie będzie, a podziały ideowe, skłaniają do pytań o zasadność współpracy także po wyborach parlamentarnych. Czy skoro PSL ma – jak Pan mówi – być wyborem dla osób o poglądach centroprawicowych, sensowniejsze dla was nie byłoby zawarcie powyborczej koalicji z PiS?

Absolutnie nie. Naszą intencją jest stworzenie rządu z formacjami demokratycznymi. Wygranie wyborów z PiS-em i utworzenie stabilnego rządu. Im silniejszy będzie po wyborach sojusz PSL z Polską 2050, tym bardziej wszystko będzie poukładane. Warto poprzeć właśnie tę opcję, bo jej sukces sprawi, że w przyszłym rządzie nie będzie skrajności.

(Zdjęcie; PSL przed wyborami do Sejmu wzmocni się pozyskując polityków konserwatywnego skrzydła PO? Fot. Facebook/Władysław-Kosiniak-Kamysz)

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka