(Zespół Let 3 podczas półfinału Eurowizji w Liverpoolu. Fot. EPA/ADAM VAUGHAN)
(Zespół Let 3 podczas półfinału Eurowizji w Liverpoolu. Fot. EPA/ADAM VAUGHAN)

Eurowizja 2023. Putin i Łukaszenka wyśmiani przez Chorwatów

Redakcja Redakcja Muzyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 6
We wtorek odbył się pierwszy półfinał 67. edycji Konkursu Piosenki Eurowizji. Na scenie w Liverpoolu wystąpiła tegoroczna faworytka, Loreen. Reprezentantka Szwecji bez problemu dostała się do sobotniego finału. Show w pierwszym półfinale skradli jednak Chorwaci, którzy obeszli zakaz polityki i zakpili w swoim występie z Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki.

Faworyci nie zawiedli 

Pierwszy półfinał 67. edycji Konkursu Piosenki Eurowizji nie przyniósł większych zaskoczeń. Faworytka, za którą uchodzi reprezentantka Szwecji Loreen bez problemu dostała się do sobotniego finału. Zwyciężczyni konkursu z 2012 roku na tegorocznej Eurowizji występuje z numerem "Tattoo". Warto przypomnieć, że podczas szwedzkich preselekcji Loreen musiała powtarzać swój występ, ponieważ aktywiści klimatyczni wtargnęli na scenę. 

Z pierwszego półfinału w sobotę zobaczymy jeszcze reprezentantów Chorwacji, Mołdawii, Szwajcarii, Finlandii, Czech, Izraela, Portugalii, Serbii i Norwegii. 


Chorwaci obeszli zakaz polityki 

Szeroko komentowanym występem jest show, jakie dali reprezentaci Chorwacji. Grupa Let 3 zaśpiewała o traktorze nawiązując do prezentu, jaki Władimir Putin podarował Aleksandrowi Łukaszence. Niektórzy mówią również, że występ odwołuje się do wojennego incydentu, który był szeroko komentowany. Ukraińscy Romowie holowali traktorami rosyjskie czołgi.

Muzycy pojawili się w wyzywających kostiumach, część miała mundury ze spódnicami, a reszta kolorowe płaszcze i czapki nawiązujące do faszystowskich mundurów. Występowi towarzyszyły psychodeliczne animacje. Na koniec artyści zrzucili z siebie kombinezony i chodzili po scenie w samych podkoszulkach i bieliźnie. 

Eurowizja 2023. Blanka w drugim półfinale 

Polska reprezentantka Blanka, która pojawi się na scenie w Liverpoolu z numerem "Solo" wystąpi w drugim półfinale. Czwartkowy półfinał jest uważany przez bukmacherów za słabszy, niż ten wtorkowy. 

Blanka o udział w finale będzie walczyć z reprezentantami Armenii, Cypru, Rumuni, Danii, Belgii, Islandii, Grecji, Estonii, Albanii, Australii, Austrii, Litwy, San Marino, Słowenii i Gruzji. 

Zmiana w głosowaniu 

W tym roku wprowadzono pewne zmiany w ocenie piosenek, które mogą wpłynąć na rezultaty. W półfinałach głosują tylko telewidzowie z poszczególnych krajów, bez udziału profesjonalnego jury, natomiast w finale będą o przyznaniu punktów decydować zarówno widzowie, jak i jurorzy z branży muzycznej. Po raz pierwszy głos będą mogli oddać też widzowie z krajów niebiorących udziału - jako "reszta świata".

Jak się szacuje, konkurs Eurowizji śledzi ponad 160 mln ludzi, co czyni ją najchętniej oglądanym cyklicznym wydarzeniem telewizyjnym na świecie innym niż sport. Szczególne emocje budzi w tym roku w Wielkiej Brytanii, co zrozumiałe, bo poprzednio kraj ten był gospodarzem konkursu ćwierć wieku temu. Bilety na tegoroczny finał wyprzedały się w 36 minut, zaś na półfinały również w mniej niż godzinę. Na każdy z koncertów w hali Liverpool Arena dostępnych w sprzedaży było około 6000 biletów, bo 3000 zarezerwowano dla ukraińskich uchodźców przybyłych do Wielkiej Brytanii.

MP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura