Salon24.pl pod koniec lipca informował o planach Artura Dziambora, którzy przymierzał się do startu z listy Trzeciej Drogi. Były poseł Konfederacji szukał swojego miejsca w środowisku opozycji. - Do oficjalnego ogłoszenia niczego nie komentuję - powiedział Dziambor w rozmowie z Salonem24.
Polityczna droga Dziambora
O politycznych planach Artura Dziambora krążyły od wielu tygodni plotki. - To jest fakt medialny, a nie fakt. Ta sytuacja nie jest nawet niepewna, jest nieistniejąca. Rozmów konkretnych nie ma, poza tym, że my może byśmy chcieli, natomiast nie ma dyskusji, co oznacza, że prawdopodobnie zostajemy w domu - tak w rozmowie z naszym portalem komentował doniesienia o możliwym dołączeniu do Trzeciej Drogi.
Salon24.pl ujawnił też fragment wewnętrznego maila Dobromira Sośnierza do członków Konfederacji, w którym informował o planach Dziambora. - Nasza partia naprawdę negocjuje dla Artura miejsce na listach PSL. Nie wiadomo, do czego te negocjacje doprowadzą, ale dla mnie już same powtarzające się doniesienia, kontrolowane przecieki ze strony PSL i widoczne w mediach umizgi są zdecydowanym przekroczeniem czerwonej linii, za którą kończy się obszar rozsądnej elastyczności koalicyjnej, a zaczyna się polityczna interesowność i sprzeniewierzenie się wyznawanym ideom - czytamy.
Z Konfederacji do Hołowni
Onet potwierdza nieoficjalne informacje, że Dziambor zamienia Konfederację na Trzecią Drogę i chce dołączyć do centrowo-liberalnej opozycji. Skontaktowaliśmy się z parlamentarzystą. Odpowiedział, że do oficjalnego ogłoszenia startu niczego nie potwierdzi. Za kilka godzin więc wszystko stanie się jasne. Oprócz Dziambora z warszawskiej listy partii Szymona Hołowni wystartuje Ryszard Petru.
Fot. Artur Dziambor w Salonie24 TV
GW
