Rosjanie znowu to robią. Wojna paraliżuje im lotniska i dworce

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 10
W Moskwie odwołano łącznie 23 loty pasażerskie, wyłączono też z użytku na jakiś czas dworzec kolejowy. To wszystko w obawie przed ukraińskimi dronami. Z kolei na okupowanym Krymie w sobotę wstrzymano ruch na kluczowym moście.

Lotnisko i dworzec w Moskwie nieczynne

W niedzielę w Moskwie odwołano 23 loty samolotów pasażerskich, a 19 było opóźnionych. Ewakuowano ponadto ludzi z Dworca Kijowskiego w stolicy Rosji w związku z doniesieniami o zagrożeniu wybuchem - podała agencja Ukrinform.

Tuż po północy czasu lokalnego na lotnisku Wnukowo odwołano 6 lotów, opóźniono 5 kolejnych, na Szeremietiewo opóźniono 6 lotów, 8 lotów zatrzymano w Domodiedowie, kolejnych 17 odwołano.

Według służb ratowniczych trwała także ewakuacja Dworca Kijowskiego w stolicy Rosji. „Otrzymano informację o zagrożeniu wybuchem na Dworcu Kijowskim. Ze względów bezpieczeństwa prowadzona jest ewakuacja” – brzmiał komunikat z Moskwy. 


Zamknięty Most Krymski

W bieżącym roku drony zaatakowały Rosję i tymczasowo okupowany Krym ponad 190 razy. Bezzałogowce wyrządzają szkody już w samej Moskwie: 


Co ciekawe, ruch na głównym moście łączącym Rosję z okupowanym Półwyspem Krymskim znowu został zablokowany. Administracyjne władze na Krymie nie ujawniły powodu wstrzymania ruchu - wiadomo jednak, że Most Krymski był głównym celem ataków służb ukraińskich na okupowanym od 2014 roku przez Rosjan półwyspie. 


Fot. Lotnisko Wnukowo w Moskwie

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka