- Miała być uśmiechnięta Polska, a mamy ten perfidny uśmiech, uśmiech nienawistny, uśmiech Jokera Tuska - mówił były premier Mateusz Morawiecki podczas Protestu Wolnych Polaków, który zorganizował PiS. Demonstracja spod budynku sejmu przeniosła się teraz przed Kancelarię Premiera.
Manifestanci gromadzą się przed Kancelarią Premiera
W czwartek po godz. 16 przed Sejmem zebrali się manifestujący zwolennicy i politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy przybyli na zorganizowany przez PiS "Protest Wolnych Polaków". Według organizatorów, manifestacja odbywa się w obronie wolności słowa, mediów i demokracji. Mimo dość ostrych haseł sam protest dotąd przebiegał spokojnie. W gotowości są natomiast służby medyczne, które kilka razy musiały interweniować, m.in. z powodu przypadków zasłabnięć uczestników marszu.
Po szeregu wystąpień m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, uczestnicy manifestacji ruszyli w kierunku KPRM.
- Pamiętajmy, to dopiero pierwszy raz. My będziemy to robić wiele razy, bo musimy tę bitwę o Polskę suwerenną wygrać - oświadczył ze sceny Jarosław Kaczyński. Tłum odpowiedział mu "zwyciężymy".
Więcej przeczytasz o tym tutaj:
Morawiecki: Bandyci cieszą się tego, że policjanci siedzą w więzieniu
Były premier Mateusz Morawiecki stanął w obronie Kamińskiego i Wąsika. „Miała być Europa, a jest Białoruś” - grzmiał ze sceny.
Morawiecki wskazał, że za nowej władzy "miał być powrót do praworządności, a mamy bezprawie". - Miała być demokracja i wolność, a mamy demokraturę. Miała być Polska przyjazna i uśmiechnięta, mamy Polskę pełną nienawiści. Miała być Europa, a jest Białoruś - powiedział.
- Miała być uśmiechnięta Polska, prawda, a mamy ten perfidny uśmiech, uśmiech nienawistny, uśmiech Jokera Tuska. To wszyscy widzą wokół siebie, co się dzieje. Żeby przejąć wolne media, nie wahali się tych wolnych mediów zlikwidować – stwierdził w trakcie Protestu Wolnych Polaków.
- Już mamy więźniów politycznych z powrotem w Polsce. Wstyd dla RP pod takimi rządami. Chcę też powiedzieć naszym drogim kolegom. Mariusz Kamiński, Maciek Wąsik siedzą w więzieniu za to, że walczyli z korupcją. To coś niebywałego, tak jak bandyci się cieszą najbardziej z czego? Z tego, że policjanci siedzą w więzieniu. No więc właśnie, dlatego niech oni tam w więzieniach daleko, gdzie zostali wywiezieni, usłyszą nasze wołanie, nasz głos, nasz krzyk. Jesteśmy z wami – stwierdził Mateusz Morawiecki.
Były szef rządu zaapelował także do wyborców Trzeciej Drogi. - Chcę się zwrócić do wyborców Trzeciej Drogi. Czy na pewno głosowaliście na tak rząd, który w ciągu niespełna miesiąca zaatakował sądy, tak, sądy, zobaczcie na rozporządzenie Bodnara, na taki rząd, który walczy z wolnymi mediami, który chce monopolu medialnego, żeby wszystkie ważne media mówiły jednym głosem – stwierdził Mateusz Morawiecki.
– Czy Trzecia Droga ma być trzecią kadencją Tuska, czy to ma być utorowanie drogi dla tych, którzy z powrotem będą mówić: nie ma pieniędzy i nie będzie? Nie ma polityki społecznej, wyrównywania szans, a dbałość o bezpieczeństwo gdzieś tam na dalekim miejscu – mówił.
Sprzeczne dane o frekwencji na marszu
Rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth przekazała, że według szacunków miasta na zgromadzeniu przed Sejmem pojawiło się 35 tys. osób. "Przyjechało 405 autokarów" - dodała.
Z kolei rzecznik PiS Rafał Bochenek podczas wystąpienia powiedział, że zgromadziło się "prawie 200 tys. ludzi przed polskim parlamentem, kolejne kilkadziesiąt tysięcy ludzi dojeżdża do nas i będzie powoli gromadziło się również przed KPRM".
Przemysław Czarnek mówił z kolei o 300 tysiącach uczestników. Europosłanka Beata Kempa także podaje informację o 300 tys. uczestników czwartkowego protestu.
ja
Na zdjęciu były premier Mateusz Morawiecki na organizowanej przez Prawo i Sprawiedliwości manifestacji "Protest Wolnych Polaków", fot. PAP/Marcin Obara
Czytaj także:
