fot. PAP
fot. PAP

TK przegrywa przed europejskim trybunałem. Przyłębska musi ujawnić te dane

Redakcja Redakcja Trybunał Konstytucyjny Obserwuj temat Obserwuj notkę 43
Polska naruszyła art. 10. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (wolność wyrażania opinii), nie udostępniając organizacji pozarządowej Sieć Obywatelska Watchdog Polska kalendarza spotkań prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej i wiceprezesa Mariusza Muszyńskiego - orzekł w czwartek Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu.

Sieć Obywatelska chciała udostępnienia kalendarza spotkań Przyłębskiej z Muszyńskim

W 2017 roku Sieć Obywatelska Watchdog Polska złożyła do Trybunału Konstytucyjnego RP wniosek o udostępnienie kalendarza spotkań Julii Przyłębskiej i Mariusza Muszyńskiego oraz rejestrów wejść do budynku TK. Miało to miejsce w czasie, gdy w mediach pojawiały się informacje o spotkaniach prezes i wiceprezesa TK z politykami Prawa i Sprawiedliwości oraz opinie sugerujące niewłaściwość takich spotkań.

TK rozpatrzył wniosek odmownie, stwierdzając, że kalendarze spotkań nie stanowią informacji publicznej. Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę organizacji pozarządowej, przychylając się do tego stanowiska, a Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał wyrok pierwszej instancji.


Sprawa trafiła przed ETPCz. Wyrok miażdżący dla TK

W ten sposób - po wyczerpaniu ścieżki krajowej - w 2020 r. sprawa trafiła do Strasburga.

W czwartkowym wyroku ETPCz przyznał częściowo rację Sieci Obywatelskiej, stwierdzając, że nasz kraj naruszył art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w kontekście odmowy udzielenia organizacji pozarządowej dostępu do kalendarzy spotkań. Trybunał uznał jednocześnie, że nie doszło do naruszenia Konwencji w sprawie dostępu do rejestrów wejść do budynku Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ TK nie miał obowiązku ich prowadzić.

Wyrok nie jest ostateczny. W okresie trzech miesięcy od jego wydania każda ze stron może złożyć wniosek o przekazanie sprawy do Wielkiej Izby Trybunału.

Jeśli taki wniosek zostanie złożony, panel pięciu sędziów rozważy, czy sprawa zasługuje na dalsze rozpatrzenie. Potem Wielka Izba ewentualnie rozpatruje sprawę i wydaje ostateczny wyrok. Jeśli wniosek o przekazanie sprawy zostanie odrzucony, to czwartkowy wyrok stanie się prawomocny tego samego dnia. Po uprawomocnieniu się wyroku jest on przekazywany Komitetowi Ministrów Rady Europy w celu nadzoru nad jego wykonaniem.

Trybunał jednogłośnie oddalił wniosek skarżącej organizacji pozarządowej o zwrot kosztów i wydatków.

Jeden z sędziów składu orzekającego - Krzysztof Wojtyczek - zgłosił zdanie odrębne do wyroku.

MB

Fot. Julia Przyłębska. Źródło: PAP/Paweł Supernak

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka