PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI
PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Orędzie papieża Franciszka. Wezwał Ukrainę i Rosję do wymiany jeńców

Redakcja Redakcja Kościół Obserwuj temat Obserwuj notkę 16
- Myśl kieruję przede wszystkim do ofiar tak wielu konfliktów, które trwają na świecie, począwszy od tych w Izraelu i Palestynie oraz w Ukrainie - mówił papież Franciszek podczas orędzia z okazji Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego. Głowa kościoła oświadczyła, że "wojna jest zawsze absurdem i porażką".

Franciszek wezwał Rosję i Ukrainę do wymiany jeńców. Następnie papież udzielił uroczystego błogosławieństwa Urbi et Orbi, czyli miastu i światu. Tysiące osób z całego świata zebrały się na placu Świętego Piotra w na mszy pod przewodnictwem papieża Franciszka. W koncelebrze brało udział 350 kardynałów, biskupów i księży.

Papież o "pokoju dla umęczonej ludności"

W południe papież wygłosił wielkanocne orędzie. Zwracając się do dziesiątek tysięcy wiernych z centralnej loggii bazyliki Świętego Piotra, mówił, że "myśl kieruje przede wszystkim do ofiar tak wielu konfliktów, które trwają na świecie, począwszy od tych w Izraelu i Palestynie oraz w Ukrainie".

- Niech Zmartwychwstały Chrystus otworzy drogę pokoju dla umęczonej ludności tych regionów. Prosząc o poszanowanie zasad prawa międzynarodowego, apeluję o generalną wymianę wszystkich więźniów między Rosją i Ukrainą. Wszystkich za wszystkich - mówił Franciszek, co zostało skwitowane brawami tłumu. - Ponawiam apel o to, aby zagwarantowano możliwość dostępu pomocy humanitarnej dla Gazy i proszę ponownie o szybkie uwolnienie zakładników porwanych 7 października zeszłego roku (przez Hamas z Izraela - red.) i o natychmiastowe zawieszenie broni w Strefie Gazy - dodał.

- Nie pozwólmy na to, by działania wojenne dalej powodowały poważne reperkusje dla ludności cywilnej, będącej już u kresu sił, a przede wszystkim dla dzieci. Ileż cierpienia widzimy w ich oczach - mówił Franciszek.


"Wojna jest zawsze porażką"

- Nie pozwólmy na to, aby coraz silniejsze wichry wojny wiały nad Europą i Morzem Śródziemnym. Niech nie ulega się logice broni i zbrojeń. Pokoju nigdy nie buduje się bronią, ale wyciągając dłonie i otwierając serca - kontynuował papież. Zaapelował, by nie zapominać o Syrii, która od 14 lat cierpi z powodu niszczycielskiej wojny. - Tak wielu zabitych, zaginionych, tyle ubóstwa i zniszczenia czeka na odpowiedź ze strony wszystkich, także wspólnoty międzynarodowej - przypomniał.

Następnie apelował o pokój, pojednanie i przezwyciężenie konfliktów, przemocy i kryzysów w Libanie, między Armenią i Azerbejdżanem, na Haiti oraz w krajach Afryki. Prosił o braterstwo i solidarność na świecie. Franciszek mówił także, że często "lekceważony jest cenny dar życia". - Ile dzieci nie może się nawet urodzić? Ile umiera z głodu i pozbawionych niezbędnej kuracji, pada ofiarą nadużyć i przemocy? - zastanawiał się. - Niech światło zmartwychwstania oświeci nasze umysły i nawróci nasze serca, czyniąc nas świadomymi wartości każdego życia ludzkiego, które musi być przyjęte, chronione i kochane - wezwał papież.

Po wygłoszeniu orędzia papież udzielił uroczystego błogosławieństwa Urbi et Orbi, czyli miastu i światu.


Na zdjęciu papież Franciszek, fot. PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo