fot. PAP/Michał Meissner
fot. PAP/Michał Meissner

Jagiellonia o krok od utraty lidera w tabeli. Uratował ją Jesus

Redakcja Redakcja Ekstraklasa Obserwuj temat Obserwuj notkę 2
W sobotnim spotkaniu piłkarskiej ekstraklasy Piast Gliwice zremisował na swoim stadionie z Jagiellonią Białystok 1:1. Jagiellonia z czterech ostatnich spotkań wygrała tylko jedno. W 33. kolejce niewiele brakowało, a przegrałaby w Gliwicach i straciła prowadzenie w tabeli.

Piast objął prowadzenie w 78. minucie

Dwa tysiące fanów Jagiellonii przyjechało na Górny Śląsk. Jednak już przed spotkaniem było wiadomo, że nawet jeśli ich pupile zdobędą trzy punkty w pojedynku z "Piastunkami", to nie zapewnią sobie mistrzostwa Polski. Śląsk Wrocław wygrał bowiem z Radomiakiem Radom (2:0) i dopiero w ostatniej kolejce wyłoniona zostanie najlepsza drużyna sezonu.

W pierwszej połowie licznie przybyli kibice (według informacji podanej przez spikera było ich najwięcej w tym sezonie na stadionie przy ul. Okrzei w Gliwicach) nie doczekali się bramki. Było sporo walki, ale piłkarze nie stworzyli klarownych sytuacji do zdobycia gola.

Ten padł w 78. minucie, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Arkadiusza Pyrki, piłkę z pola karnego źle wybili gracze z Białegostoku. Spadła ona wprost pod nogi Michaela Ameyawa, a ten oddał piękny i co ważniejsze celny strzał z ok. 25 m.


W 89. min świetną okazję do wyrównania mieli goście. Po źle rozegranym przez gliwiczan rzucie rożnym przeprowadzili oni groźną kontrę, którą zakończył złym strzałem Kristoffer Hansen.


Jagiellonię uratował gol Jesusa Imaza

Jednak minutę później było 1:1. Po podaniu z prawej strony Dominika Marczuka piłka trafiła do Jesusa Imaza, dobrze ustawionego w polu karnym rywala, a Hiszpan celnie uderzył.


Było to ostatnie spotkanie w tym sezonie, które gliwiczanie rozegrali na swoim stadionie. W ostatniej kolejce zmierzą się W Krakowie z Puszczą Niepołomice.


Jagiellonia i Śląsk mają po 60 punktów, a w takiej sytuacji o kolejności decyduje bilans spotkań bezpośrednich. We wrześniu wrocławianie wygrali u siebie 2:1, ale w marcu białostoczanie zrewanżowali się zwycięstwem 3:1. W ostatniej kolejce Jagiellonia podejmie Wartę Poznań, a Śląsk na wyjeździe zagra z ustępującym mistrzem Rakowem Częstochowa.

W niedzielę korespondencyjne wyjazdowe pojedynki w walce o trzecią lokatę premiowaną grą w europejskich pucharach czekają Legię Warszawa oraz Raków Częstochowa i Lecha Poznań, nad którymi stołeczny zespół ma punkt przewagi. Legia zagra z Wartą Poznań, Raków z Cracovią, a "Kolejorz" z Widzewem Łódź.

Przedostatnią kolejkę w poniedziałek zakończy mecz Zagłębia Lubin z zamykającym tabelę ŁKS Łódź.

ja

Na zdjęciu trener Jagiellonii Białystok Adrian Siemieniec podczas meczu piłkarskiej Ekstraklasy z Piastem Gliwice, fot. PAP/Michał Meissner

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj2 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Sport