Na wizytę u angiologa czeka się średnio 13,9 miesięcy, do endokrynologa - 12,1 miesięcy, do chirurga naczyniowego - 11,6 miesięcy. Najdłuższy czas oczekiwania to 2586 dni do psychiatry.
Kary za nieodwoływane wizyty w innych krajach
Czas oczekiwania mógłby być krótszy. Niestety Polacy nie odwołują zaplanowanych wizyt lekarskich pomimo tego, że wiedzą, że na nie przyjdą. W Szwecji obowiązuje opłata za nieodwołaną wizytę w publicznej służbie zdrowia, która wynosi 400 koron szwedzkich (ok. 150 zł) i dotyczy wszystkich pacjentów, również dzieci. Także we Francji niedawno wprowadzono opłatę w wysokości 5 euro dla pacjentów, którzy nie odwołają wizyty na czas. W Polsce nie ma żadnej kary i efekcie tylko w pierwszym półroczu 2025 było takich zmarnowanych konsultacji było aż 773 tys. Dlatego właśnie Filip Nowak, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, wziął udział w czwartej edycji kampanii „Odwołuję, nie blokuję”.
Nie idę do lekarza - odwołuję
Inauguracja odbyła się w Biurze Rzecznika Praw Pacjenta. Celem zainicjowanej w 2022 r. przez Centrum Medyczne CMP akcji jest zwrócenie uwagi na rosnący problem nieodwoływanych wizyt lekarskich – zarówno w podstawowej opiece zdrowotnej, jak i w opiece specjalistycznej oraz planowych zabiegach.
Dane na temat skali problemu w publicznym sektorze ochrony zdrowia, w ok. 40 specjalizacjach, zaprezentował prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak.
- Do połowy 2025 r. pacjenci nie odwołali 773 tys. - podał. - Oznacza to 773 tysiące osób, które mogły skorzystać z porady specjalisty, a niestety się to nie udało. Nieodwołana wizyta to stracona szansa na pomoc dla innego pacjenta. Z drugiej strony to ogromna odpowiedzialność po stronie placówek medycznych, które powinny zapewnić skuteczny kanał komunikacji z pacjentem i umożliwić odwołanie wizyty - podkreślił Filip Nowak. W 2024 r. nie odwołano 1,36 mln wizyt.
Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec podkreślił wsparcie dla placówek we wdrażaniu systemu umawiania i odwoływania wizyt.
- Ale to placówki muszą zdiagnozować sytuację związaną z tym obszarem i wdrożyć adekwatne narzędzia i wielokanałowe udogodnienia do umawiania wizyt. Oczywiście także pacjenci muszą pamiętać o tym i wykazywać się solidarną postawą wobec innych osób, czekających na wizytę. Kluczowa jest więc z jednej strony odpowiedzialność osób zarządzających placówkami, z drugiej strony edukacja oraz solidarność wśród pacjentów - powiedział rzecznik.
Centralna e-rejestracja
Problem niewykorzystanych zarezerwowanych terminów u lekarzy ma pomóc rozwiązać centralna e-rejestracja. Od stycznia 2026 roku będzie dotyczyć kardiologii, profilaktyki raka piersi i profilaktyki raka szyjki macicy. Od 1 lipca 2026 roku system obejmie choroby naczyń, choroby zakaźne, endokrynologię, hepatologię, immunologię, mukowiscydozę, nefrologię, neonatologię, gruźlicę i choroby płuc. Ministerstwo Zdrowia chce, aby wszystkie świadczenia ambulatoryjnej opieki specjalistycznej widniały w centralnej e-rejestracji najpóźniej od 31 grudnia 2029 roku. Według ustawy o rejestracji, która czeka na podpis prezydenta, na wizytę będzie można zapisać się przez Internetowe Konto Pacjenta lub bezpośrednio u świadczeniodawcy – osobiście, telefonicznie lub mailowo. System będzie przypominać o wizytach i umożliwiać ich odwoływanie, co ma ograniczyć liczbę niewykorzystanych wizyt.
Ustawa nie przewiduje kar dla pacjenta za nieodwołanie wizyty. Ale w takim przypadku pacjentowi przepada termin i trafia na koniec kolejki. Jeżeli odwoła wizytę, trafi na początek kolejki, bo brany będzie pod uwagę czas jego oczekiwania.
Fot. Szpital Uniwersytecki w Krakowie
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Rozmaitości