Prezydent Andrzej Duda skierował do MSZ prośbę o opinię, czy prof. Janowi Tomaszowi Grossowi można odebrać Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi RP. Czy znany socjolog w odwecie wywoła międzynarodowy skandal?
Pismo z Kancelarii Prezydenta do Ministerstwa Spraw Zagranicznych ws. odznaczenia Grossa wpłynęło 14 stycznia. - Potwierdzamy, że do MSZ wpłynęło pismo szefa Kancelarii Prezydenta w przedmiotowej sprawie. Aktualnie sprawa jest przedmiotem pogłębionej analizy w ministerstwie – poinformowało biuro rzecznika MSZ w rozmowie z Onet.pl.
Gross został uhonorowany Orderem Zasługi za „wybitne zasługi we współpracy między narodami" przez Aleksandra Kwaśniewskiego na wniosek szefa polskiej dyplomacji 6 września 1996 roku. Dlatego prezydent prowadzi rozmowy z ministerstwem, czy i w jaki sposób odebrać wysokie odznaczenie socjologowi polskiego pochodzenia.
Kłamstwo oświęcimskie
W ubiegłym roku Gross wywołał skandal, pisząc na łamach niemieckiego dziennika "Die Welt", że Polacy w czasie II Wojny Światowej zabili więcej Żydów, niż Niemców. Oskarżył polski naród o "morderczy antysemityzm": - Polscy katolicy podczas okupacji hitlerowskiej okrutni cierpieli, mieli bardzo mało współczucia dla głównych ofiar hitleryzmu - zarzucał. MSZ z Grzegorzem Schetyną na czeke uznało, że publikacja Grossa jest "nieprawdziwa historycznie, szkodliwa i obrażająca Polskę".
Reduta Dobrego Imienia złożyła w prokuraturze doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez socjologa, który miał posłużyć się "kłamstwem oświęcimskim". To właśnie ta organizacja była inicjatorem pomysłu odebrania państwowego odznaczenia przez prezydenta: "Publicystyka Grossa w niemieckich mediach, jak np. ostatni tekst opublikowany w Die Welt, w którym Gross napisał, że „Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców” podczas II wojny światowej, zdejmujaca z Niemców odpowiedzialność za Holokaust jest legitymizacją fałszywej narracji historycznej w Niemczech. To kłamstwo miałoby się stać podstawą dialogu polsko-niemieckiego. Jak zatem może istnieć dobra współpraca międzynarodowa pomiędzy Republiką Federalną Niemiec a Rzeczpospolitą Polską, skoro fundamentem wzajemnych stosunków ma być kłamstwo propagowane przez Grossa? (...) Reduta Dobrego Imienia - Polska Liga przeciw Zniesławieniom wystosowała petycję do Pana Prezydenta Rzeczypospolitej o odebranie Grossowi Krzyża Kawalerskiego Orderu Zasługi RP. Pan Prezydent jako strażnik honoru i godności Narodu jest władny to zrobić, dając czytelny sygnał, że Rzeczpospolita nie toleruje rasistowskich i ksenofobicznych ataków przeciwko Polakom" - czytamy w oświadczeniu prezesa RDI, Macieja Świrskiego z października 2015 roku.
Duda odbierze Order Zasługi Grossowi?
Jeśli Andrzej Duda zdecyduje się na odebranie Orderu Zasługi Grossowi, znany socjolog wykorzysta decyzję prezydenta do własnej promocji i wywoła skandal - mówił kilka miesięcy temu Andrzej Dudek w "Super Expressie". - Prezydent musi uwzględnić to, że Gross wokół odebrania orderu z pewnością zrobi międzynarodowy skandal. Jest podstawowe pytanie, czy warto robić z niego „męczennika” - ostrzegał doradca prezesa IPN. - Jan Tomasz Gross swoimi ostatnimi publikacjami się skompromitował. Order otrzymał za bardzo dawne zasługi związane z działalnością opozycyjną i za relacje polskich zesłańców na Syberię, które publikował. Moim zdaniem na to odznaczenie nie zasługuje - podkreślił prof. Dudek.
Jan Tomasz Gross jest profesorem na wydziale historii Uniwersytetu w Princeton. Zajmuje się prześladowaniem Żydów w czasie okupacji, które podejmował w książkach "Sąsiedzi" i "Strach. Antysemityzm w Polsce po Auschwitz". Od wielu lat krytykuje postawy Polaków w czasie II Wojny Światowej. Jak sam twierdzi, w wyniku antysemickiej nagonki w latach 60. wyjechał z Polski i zamieszkał w Stanach Zjednoczonych. W 2009 r. wojewoda mazowiecki potwierdził polskie obywatelstwo Grossa.
Źródło: Onet.pl
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Kultura