Wpływanie na prywatny tabloid, który krytykuje rząd i premiera Donalda Tuska - o tym rozmawiali nagrani w Pałacu Sobańskim Jan Kulczyk i Paweł Graś.
Najbogatszy Polak i ówczesny rzecznik rządu zostali nagrani w Pałacu Sobańskich w Wielki Czwartek 2014 roku - ujawnia tygodnik "Do Rzeczy". Spotkali się w gabinecie Jana Wejcherta, do którego Jan Kulczyk miał swobodny dostęp z racji zasiadania w Polskiej Radzie Biznesu. Paweł Graś krytykował redakcję "Faktu", która - jego zdaniem - atakowała rząd i premiera. Jan Kulczyk dopytywał polityka, jak można wpłynąć u wydawcy na zmianę kierownictwa tabloidu. Graś przyznał, że rozmawiał w tej sprawie z Angelą Merkel.
Rozmowa Grasia z Kulczykiem
Paweł Graś:Jeszcze ważne, żeby te media kurde, jakoś doceniały to, co się dzieje.
Jan Kulczyk: No więc z „Faktem” kłopot, to jest… „Fakt” należy do Springera? Tak?
Paweł Graś:Tak, to jest przedziwna sytuacja, wiesz.
Jan Kulczyk:A Merkelowa nic tam nie może?
Paweł Graś: Myśmy gadali z nimi. I tak, i siak. Oni z jednej strony mówią, ci Niemcy, że oni patrzą wyłącznie biznesowo i że się nie wtrącają, nie wpływają i tak dalej. Taka kurde gazeta, która zajmuje się wyłącznie hejtem i nieustannym atakowaniem rządu i premiera, to jest kurde mać obłęd.
Jan Kulczyk: (...) szybko ja nie jestem w stanie, ale spróbuję się, wiesz, tak z nią zaprzyjaźnić ("Springerową" - przyp. red.), ona nawet taka stara, brzydka baba, żeby jeszcze była… to jest przyjemność zjedzenia kolacji, a tak wiesz, to. Wiesz, ja spróbuję.
Rozmowa wprost przechodzi na temat redaktora naczelnego "Faktu", którego Graś nazwał "pisiorem".
Paweł Graś:(...) PiS-iorem jest naczelny. To na pewno. Naczelny „Faktu” – Jankowski. To jest, ja z nim gadałem parę razy. To jest raz, to jest jeden powód taki, wiesz… mega, na tym poziomie najwyższym. On po prostu ma takie przekonanie. I generalnie jest po ich stronie. Po drugie, oczywiście, gazeta musi atakować rząd, bo taka jest jej rola, bo inaczej by się nam w głowie poprzewracało, gdyby nas nie atakowali. OK, można, można oczywiście, ale...
Jan Kulczyk:Nie można tak.
Tusk niezadowolony z inormacji na temat córki w "Fakcie"
Z podsłuchanej rozmowy wynika, że Paweł Graś jest zniesmaczony poziomem artykułów na temat rodziny Donalda Tuska, a szczególnie jego córki - Katarzyny. "Fakt" wielokrotnie pisał o jej zarobkach w roli blogerki modowej. Sześć tygodni po tej rozmowie Grzgorza Jankowskiego - redaktora naczelnego "Faktu" - zastąpił Robert Feluś.
Warzecha musiał odejść z "Faktu"
Z tabloidu "Fakt" musiał odejść również Łukasz Warzecha, przez 10 lat związany z pismem. Publicysta tak komentował zawartość ujawnionych nagrań: - Informacje "Do Rzeczy" o możliwych przyczynach odwołania Jankowskiego z "Faktu" mnie nie zaskakują. Można to było podejrzewać. (...) Najwięcej mówią o tym konsekwencje: "Fakt" po zmianie wyraźnie ustawił się po jednej stronie sporu politycznego - napisał na Twitterze.
Są też inne nagrania Kulczyka
To nie jedyna rozmowa z udziałem Jana Kulczyka, nagrana przez kelnerów. Media opublikowały fragmenty ze spotkania biznesmena z Radosławem Sikorskim i Krzysztofem Kwiatkowskim. Wiadomo, że Kulczyk spotykał się również z Donaldem Tuskiem w budynku przy Parkowej. Najbogatszy Polak zabiegał o wykupienie akcji Ciech SA po korzystnej cenie. Prokuratura prowadzi śledztwo ws. prywatyzacji chemicznego giganta.
Źródło: Do Rzeczy
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka