Donald Trump i Hillary Clinton. Fot. wikimedia.org
Donald Trump i Hillary Clinton. Fot. wikimedia.org

Trump nie odpuszcza Clinton. "Pozbawi Amerykanów prawa do noszenia broni"

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 11

Donald Trump i Hillary Clinton wzajemnie się atakują na ostatniej prostej prawyborów prezydenckich. Demokraci zarzucają rywalowi brak kompetencji do objęcia najważniejszego urzędu w państwie, a Trump twierdzi, że Clinton zamierza odebrać obywatelom prawo do posiadania broni.

Trump przyciąga konserwatystów

- Hillary Clinton chce uchylić Drugą Poprawkę, a nie ją zmienić. Nie możemy na to pozwolić - powiedział w piątek Trump, który stara się o wsparcie zwolenników posiadania broni z organizacji National Rifle Association (NRA) w w Louisville (stan Kentucky). Poparcie od konserwatystów, zabiegających o utrzymanie prawa do posiadania broni, byłoby z punktu widzenia Trumpa bardzo ważne.

Miliarder zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem, zlikwiduje strefy wolne od broni palnej. Jego zdaniem, to właśnie w tych, pozornie bezpiecznych miejscach, dochodzi do największych tragedii i strzelanin. - W listopadzie głosowanie przesądzi losy Drugiej Poprawki. Jedynym sposobem jej ocalenia jest oddanie głosu na Donalda Trumpa - zapowiedział.

Walka Trumpa z Clinton na słowa

Sztab demokratów wyraził oburzenie "oszczerczą kampanią" Trumpa i określił słowa republikanina mianem "teorii spiskowych". - Możemy podjąć na szczeblu federalnym kroki zgodne ze zdrowym rozsądkiem aby trzymać broń palną z dala od kryminalistów chroniąć równocześnie Drugą Poprawkę - stwierdziła Maya Harris, która współpracuje z Hillary Clinton. Demokratka w kampanii zapowiadała walkę z lobbystami, domagającymi się rozszerzenie prawa ws. dostępu do broni palnej. Jednym z puntów sobotniej wizyty na Florydzie, będzie spotkanie kandydatki demokratów z matką zastrzelonego nastolatka Trayvona Martina i z innymi ofiarami przestępstw z użyciem broni.

Trump jest zagrożeniem dla demokracji

Clinton nie pozostaje jednak dłużna Trumpowi. - Wiem, jak trudna to praca, i wiem, że aby ją wykonywać potrzebna jest stabilność, siła i mądrość, i doszłam do wniosku, że Trump nie ma kwalifikacji, by być prezydentem - oświadczyła w ostatnim wywiadzie dla telewizji CNN. - Trump jest zagrożeniem dla naszego kraju, naszej demokracji, naszej gospodarki - dodała.

Źródło: PAP

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka