Wiceprezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Karol Tylenda, fot. PAP/Rafał Guz
Wiceprezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Karol Tylenda, fot. PAP/Rafał Guz

Po aukcjach koni w Janowie wiceszef ANR podał się do dymisji

Redakcja Redakcja Gospodarka Obserwuj notkę 63

Wiceprezes Agencji Nieruchomości Rolnych Karol Tylenda podał się do dymisji. Rzecznik ANR twierdzi, że to efekt negatywnych komentarzy po aukcjach koni podczas Święta Konia Arabskiego w Janowie Podlaskim. PSL żąda wyjaśnień od ministra Krzysztofa Jurgiela, PO uważa, że sprawą podwójnej licytacji klaczy Emira powinna zbadać prokuratura.

Organizacja Święta Konia Arabskiego

Tylenda jeszcze w poniedziałek mówił, że bardzo dobrze ocenia organizację Święta Konia Arabskiego. - Nie mieliśmy zbyt dużo czasu, przez 3,5 miesiąca została wykonana tytaniczna praca. Zwykle tydzień po zakończeniu Pride of Poland, Letniej Aukcji i czempionatu narodowego zabierano się już do pracy. W tym roku sytuacja była nieco odmienna, ale poradziliśmy sobie, myślę, że wyszliśmy z tarczą z tego zadania – ocenił.

źródło TVN24/x-news

Aukcja Pride of Poland i Letnia Aukcja koni

W niedzielę na głównej aukcji Pride of Poland, na której oferowane są najcenniejsze okazy, sprzedano 16 koni za łączną kwotę 1 mln 271 tys. euro. Za najwyższą cenę, 300 tys. euro, sprzedana została Sefora - 11-letnia siwa klacz z janowskiej stadniny, ubiegłoroczna czempionka Polskich Klaczy Młodszych - którą wylicytował nabywca z Kataru. 

Na poniedziałkowej Letniej Aukcji sprzedano 18 koni za 409 tys. euro. Najwyższą cenę – 50 tys. euro – uzyskała trzyletnia siwa klacz Ersa, wyhodowana w stadninie w Michałowie, którą wylicytował nabywca z Polski.  

Kontrowersyjne licytacje

Dla porównania w ubiegłym roku na aukcji sprzedano 24 konie za niemal 4 mln euro, a rekordową cenę – 1,4 mln euro - wylicytował nabywca ze Szwajcarii za klacz Pepita. 

Kontrowersje wzbudziła licytacja zdobywczyni wielu tytułów w kraju i za granicą, 16-letniej klaczy Emiry, pochodzącej ze stadniny w Michałowie. Była licytowana dwukrotnie. W pierwszej licytacji – jako lot 0 - uzyskała 550 tys. euro, ale później licytacja tego konia została powtórzona i padła cena niższa. Ostatecznie została sprzedana za 225 tys. euro, nabywcy z Francji.

- Ktoś zalicytował i po prostu się wycofał, więc licytacja była bezskuteczna. Takie rzeczy czasami się zdarzają. Nie chcę tego teraz oceniać. Wyjaśnimy tę sprawę – tłumaczył Karol Tylenda po aukcji. We wtorek podał się do dymisji, a minister rolnictwa dymisję przyjął. 

Połowa koni bez nabywców

Dwukrotnie też była wystawiona na licytację ciemnogniada 3-letnia Al Jazeera z Janowa Podlaskiego. Nie została sprzedana. Nie sprzedano też jedynego oferowanego w tym roku ogiera - siwego, 11-letniego, Alerta, czempiona Polski Ogierów Starszych z 2010 r., ze stadniny w Janowie. Łącznie nabywców nie znalazło 15 koni spośród 31 wystawionych na tegoroczną aukcję Pride of Poland.

źródło TVN24/x-news

Kompromitacja tzw. dobrej zmiany

Władysław Kosiniak-Kamysz uważa, że aukcja w Janowie Podlaskim świadczy o "kompromitacji tzw. dobrej zmiany". Przed rokiem - mówił - najdroższa klacz była sprzedana za kwotę większą niż wszystkie razem wzięte na tegorocznej aukcji - podkreślił. Twierdzi, że poprzez brak profesjonalnych osób w zarządzie stadniny dochodzi do "niszczenia marki Polski". - Domagamy się i żądamy od ministra rolnictwa wyjaśnień w tej sprawie - apelował szef PSL. 

Sprawę ma zbadać prokuratura

Rzecznik PO Jan Grabiec uważa, że podwójna licytacja klaczy Emiry to bardzo poważna wpadka, która może zaciążyć na wiarygodności tego całego przedsięwzięcia w najbliższych latach. Platforma oczekuje od ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela wystąpienia do prokuratury o zbadanie prawidłowości przeprowadzenia tej aukcji. Grabiec zapowiedział, że jeśli sprawą nie zajmie się Jurgiel, to klub PO sam wystąpi do prokuratury o jej zbadanie.

Dymisja honorowa wiceprezesa ANR

- Prawdopodobnie uważał, że rzeczą honorową będzie podać się do dymisji, jeżeli po, naszym zdaniem, udanej od strony finansowej aukcji Pride of Poland i całym Święcie Konia Arabskiego, pojawiły się zarzuty, które w naszym odczuciu są bezpodstawne - komentował przyczyny dymisji wiceprezesa Tylendy rzecznik ANR Witold Strobel.  

źródło PAP

ja

Zobacz: 

Ciąg dalszy awantury o stadninę w Janowie Podlaskim

Koński spisek w Janowie Podlaskim

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła

 

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka