Prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski w drodze na przesłuchanie, fot. PAP/Andrzej Grygiel
Prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski w drodze na przesłuchanie, fot. PAP/Andrzej Grygiel

Są zarzuty dla prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 10

Cztery zarzuty dotyczące przekroczenia uprawnień postawiła katowicka prokuratura prezesowi Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofowi Kwiatkowskiemu. Zdaniem śledczych, szef NIK nadużył swej władzy przy obsadzaniu stanowisk.

21 października Sejm na wniosek prokuratury uchylił Kwiatkowskiemu immunitet. Chciał tego sam prezes NIK, który zapewnia, że nie popełnił przestępstwa i zależy mu na tym, by sprawa niezwłocznie została skierowana do sądu. Od rana był przesłuchiwany w katowickiej prokuraturze.

Co zarzuca prokuratura Kwiatkowskiemu?

Prokuratura zarzuciła Kwiatkowskiemu nadużycie władzy w związku z konkursami na stanowiska dyrektora delegatury NIK w Łodzi, wicedyrektora delegatury NIK w Rzeszowie i wicedyrektora departamentu środowiska NIK, a także podżegania do przestępstwa nadużycia władzy w związku z konkursem na dyrektora delegatury NIK w Rzeszowie. Według prokuratury, przy wyborze dyrektora w Łodzi prezes NIK bezprawnie unieważnił konkurs, w którym jego kandydat źle wypadł.

Prokuratorzy argumentowali, że zarzucane Kwiatkowskiemu czyny cechują się wysokim stopniem społecznej szkodliwości.

„Uniemożliwiając dokonanie obiektywnej oceny wszystkich uczestników postępowań konkursowych i tym samym uniemożliwiając wybranie ich na stanowisko, na które aplikowali, Kwiatkowski wyrządził szkodę w interesie prywatnym tych osób. Dokonując swoich czynów kierował się on naganną motywacją i partykularnymi interesami. Naruszył przy tym autorytet i niezależność NIK" - napisali śledczy.

Uchylenie immunitetów Kwiatkowskiemu i Buremu

O zamiarze przedstawienia zarzutów w tej sprawie katowicka prokuratura poinformowała w sierpniu 2015 r. Przesłała wówczas do Sejmu wnioski o uchylenie immunitetów Kwiatkowskiemu, a także b. posłowi i szefowi klubu PSL Janowi Buremu. W sprawie Kwiatkowskiego Sejm poprzedniej kadencji nie zajął stanowiska, prokuratura ponowiła swój wniosek w czerwcu br.

Bury usłyszał trzy zarzuty związane z NIK po jesiennych wyborach, w których nie uzyskał mandatu i przestał chronić go immunitet. Prokuratura uważa, że niezgodnie z prawem wpływał na obsadę stanowisk w Izbie - miał nakłaniać pracowników NIK do przekroczenia uprawnień i manipulowania wynikami konkursów w Izbie. B. poseł, któremu w innym wątku prokuratura przedstawiła sześć zarzutów korupcyjnych, nie przyznaje się do winy.

Jak podawała prokuratura, dowodami w śledztwie w sprawie Burego i Kwiatkowskiego są m.in. nagrane rozmowy telefoniczne i rozmowy z kandydatami na kierownicze stanowiska NIK o tym, jak wygrać konkurs.

W tym samym wątku prokuratura zarzuca przekroczenie uprawnień także b. wiceprezesowi NIK Marianowi Cichoszowi oraz wicedyrektorowi rzeszowskiej delegatury NIK Pawłowi Adamskiemu. Obu chroniły immunitety, o których uchyleniu decyduje kolegium NIK.

W sprawie Cichosza kolegium nie zgodziło się na uchylenie immunitetu. W przypadku Adamskiego kolegium Izby pod koniec 2015 r. podjęło taką uchwałę i prokuratura przedstawiła mu już zarzut przekroczenia uprawnień. Przeciwko Adamskiemu wszczęto też postępowanie dyscyplinarne. Nie jest on już wicedyrektorem rzeszowskiej delegatury.

CBA podsłuchwało rozmowy szefa NIK z Burym i Cichoszem

Katowickie śledztwo toczy się od listopada 2013 r. po zawiadomieniu złożonym przez CBA. Początkowo wszczęto je pod kątem nadużycia uprawnień przez członków zarządu Elektrowni Kozienice i funkcjonariuszy publicznych w związku z postępowaniem przetargowym. Postępowanie ma jednak znacznie szerszy, wielowątkowy zakres.

Ustawa o NIK nie zawiera formalnego zakazu sprawowania funkcji prezesa przez osobę z prokuratorskimi zarzutami. Sześcioletnią kadencję prezesa NIK Kwiatkowski rozpoczął w 2013 r.

Prezes NIK nie może być bez zgody Sejmu pociągnięty do odpowiedzialności karnej ani pozbawiony wolności; nie może też być zatrzymany lub aresztowany, z wyjątkiem ujęcia go na gorącym uczynku przestępstwa, i jeżeli jego zatrzymanie jest niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku postępowania

źródło PAP

ja

Zobacz także:

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka