Wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy (P) podczas głównych uroczystości obchodów Święta Wojska Polskiego przed Belwederem w Warszawie, fot. PAP/Radek Pietruszka
Wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy (P) podczas głównych uroczystości obchodów Święta Wojska Polskiego przed Belwederem w Warszawie, fot. PAP/Radek Pietruszka

Przemówienie Dudy podczas Święta WP: Armia RP nie jest prywatną armią

Redakcja Redakcja Wojsko Obserwuj temat Obserwuj notkę 98

Prezydent Andrzej Duda wygłosił przemówienie podczas uroczystości przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego z okazji Święta Wojska Polskiego. Zadeklarował gotowość do współpracy, zaznaczając, że rozumie funkcję prezydenta – zwierzchnika sił zbrojnych.

- Chcę was zapewnić, że polskie władze starają się w jak najlepszym stopniu realizować te potrzeby, które ma dzisiaj polska armia, że czynimy wszystko, aby móc wydawać jak największe środki na modernizację polskiej armii, że czynimy wszystko, aby odwrócić niekorzystne zmiany, które nastąpiły na przestrzeni ostatnich lat, bo popełniono wiele pomyłek, ale wierzę w to głęboko, że te pomyłki można naprawić – zwrócił się prezydent do żołnierzy w trakcie uroczystości z okazji święta Wojska Polskiego.

- Wierzę w to głęboko, tak jak udało się odwrócić tendencję do finansowania obronności, do wydatków na polską armię, że da się również odwrócić te niekorzystne zmiany w systemie dowodzenia. Oczywiście są różne koncepcje, są różne wizje, ale jestem przekonany, że wszyscy politycy w Polsce - i ci, którzy sprawują dzisiaj władzę, i ci, którzy są w opozycji - rozumieją, że najważniejszą sprawą jest dobro wspólne, a dobro wspólne to przede wszystkim Rzeczpospolita, której absolutnie niewyjętą częścią jest polska armia – mówił.

Podkreślił, że "to jest armia Rzeczypospolitej Polskiej; to nie jest niczyja armia prywatna". - To jest armia, którą musimy wspólnie kształtować, to jest armia, dla której dobra musimy wspólnie pracować – dodał prezydent. Powiedział, że to dzięki armii Polska jest wolna, suwerenna i niepodległa.

Zobacz wideo TVN24/x-news


- Zapewniam ze swojej strony jako zwierzchnik sił zbrojnych o woli jak najlepszego współdziałania, ale zapewniam także o tym, iż rozumiem funkcję prezydenta Rzeczypospolitej, najwyższego zwierzchnika sił zbrojnych. I jestem przekonany, że właśnie moim obowiązkiem jako prezydenta jest stać na straży wszystkich tych wartości, o których przed chwilą mówiłem. Staram się tę rolę wypełniać jak najlepiej i zapewniam, że będę to czynił przez całą swoją prezydencką służbę – zadeklarował.

Zapowiedział kontynuacje programu modernizacji technicznej sił zbrojnych. Przypomniał ustawowy plan zwiększania wydatków obronnych do poziomu 2,5 proc. PKB w roku 2030.

- To bardzo ważne zadania, bo tym najważniejszym jest to, żebyśmy umieli obronić naszą ojczyznę w przypadku, gdyby komukolwiek wpadło do głowy podnieść rękę na Polskę, podnieść rękę na bezpieczeństwo Polaków – powiedział.

- Wierzę w to głęboko, że spokojnie i z rozwagą, w sposób zaplanowany i logiczny (…) modernizację polskiej armii i zwiększenie jej liczebności uda nam się przeprowadzić. I wierzę także głęboko w to, że w tym procesie zachowamy jedność, zachowamy jedność jako politycy, ale że będziemy umieli również zachować jedność w ramach polskiej armii, bo polska armia jest jedna i nie można jej różnicować poprzez rodzaje wojsk czy jakąkolwiek inną klasyfikację – powiedział. Podkreślił, że "wszyscy polscy żołnierze i wszystkie jednostki zasługują na szacunek".

Argumentował, że wojnę 1920 r. Polska wygrała m. in. dzięki temu, że "ponad milion ludzi poszło pod broń". - My dzisiaj potrzebujemy dobrze przeszkolonych polskich żołnierzy, ale potrzebujemy także przeszkolonych rezerw. Wierzę w to, że również poprzez program rozwoju obrony terytorialnej ten właśnie plan uda nam się zrealizować – powiedział.

Zwrócił uwagę na znaczenie Bitwy Warszawskiej dla losów wojny 1920 r., Polski i Europy. Podkreślił, że "wszyscy wtedy stanęli razem, niezależnie od różnic w poglądach politycznych, niezależnie od różnic w spojrzeniu na sytuację strategiczną, niezależnie od ambicji". Przypomniał wsparcie udzielone Polsce przez inne kraje, w tym USA.

Prezydent mówił też, że 15 sierpnia jest ważnym świętem z kilku powodów: dla chrześcijan jako Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, dla Polski święto wiktorii w Bitwie Warszawskiej, święto wielkości polskiego oręża i nas jako narodu.

Prezydent Duda dziękował też polskim żołnierzom oraz ich najbliższym, a także pracownikom Wojska Polskiego. "Chcę złożyć najserdeczniejsze życzenia, niech Bóg ma w swojej opiece polskich żołnierzy. Niech Bóg ma w swojej opiece nas, Polaków. Niech Bóg ma w swojej opiece Rzeczpospolitą" - powiedział na zakończenie.

Przemówienie poprzedziło odznaczenie przez prezydenta dowódcy wojsk lądowych USA w Europie gen. broni Bena Hodgesa Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Zasługi Rzeczpospolitej Polskiej. Po przemówieniu prezydent Duda złożył wieniec przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego przy Belwederze.

Następnie Alejami Ujazdowskimi przeszła defilada z udziałem 1500 żołnierzy, ok. 200 pojazdów i 60 statków powietrznych. Jak co roku uczestniczyły w niej pododdziały i poczty sztandarowe państw sojuszniczych i partnerskich.

Zobacz film z defilady (TVN24/x-news)


źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo