Tabloid "Fakt" opublikował list, podpisany przez Magdalenę Srokę - od 2015 r. szefową Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej - do twórców Hollywood. Oskarża w nim polski rząd o ksenofobię, nacjonalizm i wprowadzanie cenzury w kraju. - Decyzja jest nieodwołalna - mówi o zakończeniu współpracy ze Sroką Jarosław Sellin z PiS.
16 maja br. PISF wystosowało list do agencji Motion Picture Association of America, zrzeszającej największych na świecie producentów filmowych. Pod korespondencją w języku angielskim podpisała się Magdalena Sroka. Instytut napisał w nim, że "historia naszego kraju jest w kluczowym momencie", dlatego podczas festiwalu w Cannes zaprezentowany zostanie film Andrzeja Wajdy "Człowiek z żelaza".
- Sytuacja w Polsce jest znów bardzo niebezpieczna i jako artyści, filmowcy chcemy być jedną społecznością i mieć moc wolności - czytamy. (...) To przerażające, jak szybko możemy wrócić do absurdalnej cenzury, rządzeni przez ksenofobicznych nacjonalistów w cieniu figury Chrystusa króla Polski, wymazując z podręczników szkolnych Lecha Wałęsę i nazywając go zdrajcą - napisał PISF.


Zobacz całość pisma PISF na Twitterze
Internauci zwrócili uwagę na łamaną angielszczyznę, którą posługuje się autorka pisma. Jak tłumaczy Jacek Bromski, szef rady instytutu filmowców, skomponowała go jedna z pracownic PISF, zwolniona potem dyscyplinarnie. - Adresaci nie rozumieli, co czytają. Był napisany skandaliczną angielszczyzną - dodał Bromski. Ten argument nie przekonuje jednak Jarosława Sellina.
- Stosunkowo dobrze nam się współpracowało w ostatnich dwóch latach z panią Magdaleną Sroką, ale jednak list, który napisała do ważnego senatora amerykańskiego jest takim skandalem, że utraciła zaufanie ministra kultury i dziedzictwa narodowego i oczywiście osoba, która wyraża takie poglądy, traci zaufanie - tłumaczył wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego w Radiu Zet.
- Proszę zobaczyć na ten dokument, tam jest jej podpis. Mamy nadzieję, że wie co podpisuje. Każdy urzędnik powinien wiedzieć co podpisuje - odniósł się do publikacji "Faktu". Sroka obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. Jest szefową PISF od 2015 roku, a jej kadencja trwa do 2020. Wiadomo natomiast, że Sroka nie zgodzi się na ewentualne zwolnienie przez resort kultury.
- Jeśli pani dyrektor Sroka się z tą decyzją nie będzie zgadzać, to może uruchomić odpowiednią procedurą prawną - ocenił Sellin.
Źródło: Fakt, PAP, Radio Zet
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Kultura