Donald Tusk liczył, że uda się mu się spotkać z Mateuszem Morawieckim, ale nie dostał odpowiedzi.
Tusk ujawnił, że zaproponował spotkanie Morawieckiemu w liście gratulacyjnym. Odniósł się także do Polski w kontekście dyskusji o migracji. - Nie mam wątpliwości, że kraje z mojego regionu powinny być w większym stopniu gotowe do bycia solidarnym w sposób rzeczywisty. Solidarność to była polska marka, byłbym rozczarowany, jeśli mój kraj działałby w zupełnie inny sposób. Postaram się przekonać kolegów w Polsce, żeby byli bardziej otwarci i bardziej gotowi na rozwiązania konsensualne - zaznaczył.
Tusk i szef KE Jean-Claude Juncker mają cały czas odmienne zdanie co do kwestii kwot uchodźców. Zdaniem Tuska osiągniecie kompromisu w kwestii migracji będzie bardzo trudne, ale UE musi zrobić co w jej mocy, aby do niego dojść. Zaznaczył, że przywódcy UE ocenią postęp w tej kwestii w marcu, a decyzję w tej sprawie chcą podjąć w czerwcu.
Szef Rady Europejskiej podkreślił, że jeśli trudno będzie osiągnąć jednomyślność w kwestii reformy polityki migracyjnej, to trzeba będzie wprowadzić głosowanie większościowe w tej sprawie. - To dobry sposób na podejmowanie decyzji, jednak większość kwalifikowana to nie jest synonim solidarności. Wręcz przeciwnie. Dlatego chcę wypracować konsensus wśród wszystkich 28 państw członkowskich - powiedział. Zaznaczył, że kraje UE zgodziły się co do tego, że relokacja nie jest rozwiązaniem dla kwestii nielegalnej migracji.
Tusk w ubiegłym tygodniu w liście do unijnych przywódców napisał, że system relokacji uchodźców okazał się nieefektywny.
Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker wyraził na piątkowej wspólnej konferencji z Tuskiem zupełnie odmienny pogląd w tej sprawie - powiedział, że relokacja uchodźców zakończyła się sukcesem.
Dodał, że nie jest fanem kwalifikowanej większości, ale taka możliwość jest zapisana w traktatach europejskich i można z niej korzystać w przypadku reformy polityki migracyjnej w UE. Juncker był pytany również o słowa unijnego komisarza Dimitrisa Awramopulosa, który przesłanie ubiegłotygodniowego listu Tuska do liderów UE ws. migracji nazwał antyeuropejskim. Juncker powiedział, że zna Tuska od lat i jest przekonany, że szef RE jest proeuropejskim politykiem. - Czasami słowa wyprzedzają myśli. (...) To jest na pewno nieporozumienie - zaznaczył.
Szef Komisji Europejskiej odniósł się też do czwartkowej deklaracji Grupy Wyszehradzkiej dotyczącej przekazania 35 mln euro na pomoc dla Włoch w związku z kryzysem migracyjnym. Nazwał ją rzeczywistym wyrazem solidarności tych krajów.
źródło: PAP
KJ
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.