Denis Urubko schodzi z K2.
Denis Urubko schodzi z K2.

Wiemy, gdzie znajduje się Denis Urubko. Rozpoczął schodzenie z K2

Redakcja Redakcja Alpinizm Obserwuj temat Obserwuj notkę 87

Denis Urubko schodzi z K2. Obecnie jest w obozie C2 na wysokości ok. 6700 metrów - poinformował Polski Himalaizm Alpejski. Rosjanin z polskim obywatelstwem próbował samotnie zaatakować szczyt w paśmie górskim Karakorum (8611 m n.p.m.).

- Obecnie w górze są dwa nasze zespoły: do obozu trzeciego na 7200 m podchodzą Marcin Kaczkan i Maciej Bedrejczuk, natomiast Marek Chmielarski i Artur Małek są w drodze do dwójki na 6900 m. Podaję orientacyjne wysokości, bowiem rożnią się odczyty z GPS - przyznał Piotr Tomala, alpinista i rówieśnik Urubki.

Bunt na K2. Urubko sam atakuje szczyt

Bohater z akcji ratowniczej na Nanga Parbat był "zafiksowany", jak twierdzi Tomala, na punkcie szczytu K2. W przekonaniu Urubki, trzeba wejść na górę do końca lutego, bo inaczej wspinaczka nie będzie zimowym atakiem. Ośmiotysięcznika jeszcze nikt nie zdobył zimą, a próbowano kilka razy tego dokonać. Urubko od kilku tygodni narzekał na nudę i spędzanie czasu w obozie. W sobotę wybrał się sam na górę, nikogo nie informując o swoich planach. 45-latek został, podobnie jak inni, zaproszony do narodowej wyprawy. Część internautów i komentatorów sugeruje, że Urubko chciał wykorzystać wysiłek drużynowy do indywidualnych celów.

Doszło nawet do tego, że alpinista nie zamierzał się z nikim komunikować i odmówił korzystania z radia. Przez blisko dwie doby polscy himalaiści nie mieli z nim żadnego kontaktu. Krzysztof Wielicki podjął decyzję o zabezpieczeniu zejścia Urubki. Narodowa wyprawa zamierza zaatakować szczyt K2 w czasie okna pogodowego pod koniec marca.

Nie wiadomo, czy Urubko będzie chciał nadal wspinać się z zespołem. - Zakładam, że jeśli Urubko jest w obozie drugim, na wysokości 7700 m, to zobaczył, że warunki nie pozwalają na działalność górską i postanowił zejść – powiedział w Polskim Radiu 24 Michał Leksiński, rzecznik narodowej wyprawy.

Ostra walka o szczyt K2. Urubko nie chce kontaktu z resztą ekipy

O charakterze i podejściu Urubki wiele mówi jego tekst na rosyjskim portalu russianclimb.com:

- Będę żyć i wspinać się w zimie meteorologicznej, zgodnie z kalendarzem. W zimie od 1 grudnia aż do 28 (29) lutego. Bez dodatkowego tlenu i różnych ogrzewaczy – bez smoczka i termoforu, po prostu. Według reguł, które uważam za uczciwe, jasne i poprawne - podkreślał. Urubko odrzuca w swojej filozofii zimę astronomiczną.

Z końcem grudnia pod wodzą Krzysztofa Wielickiego do Karakorum pojechali: Maciej Bedrejczuk, Adam Bielecki, Jartosław Botor, Marek Chmielarski, Rafał Fronia, Janusz Gołąb, Marcin Kaczkan, Artur Małek, Piotr Snopczyński (kierownik bazy), Piotr Tomala, Dariusz Załuski (filmowiec) i Denis Urubko. Na miejscu wspiera ich czterech pakistańskich himalaistów.






Źródło: wspinanie.pl, Polski Himalaizm Alpejski 2016-2020 im. Artura Hajzera, PAP

GW


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Sport