Denis Urubko samotnie spróbuje zdobyć K2 zimą. Fot. Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 im. Artura Hajzera
Denis Urubko samotnie spróbuje zdobyć K2 zimą. Fot. Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 im. Artura Hajzera

Bunt na K2. Urubko sam atakuje szczyt!

Redakcja Redakcja Alpinizm Obserwuj temat Obserwuj notkę 160

Denis Urubko bez poinformowania kierownictwa Narodowej Zimowej Wyprawy na K2, wyruszył w sobotę z bazy. Chce podjąć próbę samodzielnego wejścia na szczyt góry - jeszcze przed końcem lutego.

„Denis Urubko minął już C1 i powinien przed zmrokiem dojść do C2” - powiedział szef Polskiego Himalaizmu Zimowego Janusz Majer.

Denis Urubko mówił już wcześniej, że zimowe wejście musi mieć miejsce do końca lutego. To podzieliło zespół. Kierownictwo ekspedycji uważa, że himalaiści mają czas do 20 marca, tego dnia na półkuli północnej kończy się zima. Denis Urubko był w konflikcie z Krzysztofem Wielickim, krytykował też jego strategię ataku na K2 i zarzucał mu, że zmienił wyprawę w medialny show - podaje „Najwyższy Czas”. Decyzja aplinisty jest w dużej mierze złamaniem zasad bezpieczeństwa oraz współpracy wszystkich członków wyprawy - zdaniem części komentatorów.

Decyzji Urubki nie należy oceniać pochopnie. - Tam na górze dzieją się różne niezrozumiałe rzeczy - mówi Rafał Fronia. Materiał: x-news


„Dotarliśmy na lodowe plateau za późno i musieliśmy szybko rozstawić namiot” - opisywał sytuację Urubko dwa dni temu w rozmowie z portalem „Russian Climb”. „Postaraliśmy się wkopać go najgłębiej, jak było to możliwe. Dzięki temu mieliśmy ochronę od wiatru. 21 lutego prawdziwy huragan uderzył w górę. W naszym obozie było jednak dalej spokojnie. Przed rozpoczęciem zejścia zakopaliśmy cały sprzęt biwakowy - plan jest taki, żeby przesunąć obóz 3 o 100 metrów wyżej. Jest tam miejsce mniej zagrożone lawinami, a osłonę od wiatru zapewni serak” - mówił aplinista.

Wyprawa działa zgodnie z założonym planem, który przewidywał przygotowanie ataku szczytowego na początku marca.

Decyzja aplinisty jest szeroko komentowana w polskich i zagranicznych mediach społecznościowych.

„Zaskakujące! Urubko samotnie wchodzi na szczyt!” - pisze Pakistan Mountain News.

Adam Bielecki udokumentował wspólne niedawne wyjście z Denisem Urubko do bazy C3.

Jeden z internautów wrzucił na Twittera fragment książki Adama Bieleckiego „Spod zamarzniętych powiek”, w którym aplinista opowiada o niesamowitych umiejętnościach i kondycji Urubki. To opowieść o kulisach samodzielnego zdobycia przez Urubko szczytu Kanczendzongi (8598 m n.p.m.) w maju 2014 roku. Bielecki był zbyt zmęczony, by za nim podążyć.

W sobotę do kolejnej bazy wyszedł zespół w składzie Maciej Bedrejczuk i Marcin Kaczkan. W niedzielę mają przenieść obóz drugi z 6500 na 6700 metrów. Również w niedzielę z bazy wyjdzie kolejny zespół, w składzie Marek Chmielarski o Artur Małek z zamiarem aklimatyzacji w obozie C3 na wysokość 7200 metrów. Alpiniści mają też za zadanie zabezpieczyć próbę Denisa Urubko. Z dotychczasowej bazy wyruszy też zespół HAP’sów (High Altitude Porter - tragarze wysokogórscy) z zadaniem wyniesienia tlenu ratunkowego do  obozu C2.


Na ten temat również: 

Polacy coraz bliżej szczytu K2. Pogoda im dopisuje 

Trzymamy kciuki za polską zimową wyprawę na K2


Źródło: russianclimb.com, wspinanie.pl, polskie radio.pl, Profil twitterowy Adama Bieleckiego, Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 im. Artura Hajzera

KW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.  


Komentarze

Inne tematy w dziale Sport