Cristiano Ronaldo strzela gola przewrotką Juventusowi. Fot. PAP/EPA ANDREA DI MARCO
Cristiano Ronaldo strzela gola przewrotką Juventusowi. Fot. PAP/EPA ANDREA DI MARCO

Real Madryt jedną nogą w półfinale Ligi Mistrzów. Dobry wynik Bayernu Monachium

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Real Madryt pewnie pokonał Juventus Turyn 3:0 na wyjeździe w hitowym starciu 1/4 finału Ligi Mistrzów. Historycznego gola przewrotką ustrzelił Cristiano Ronaldo. Bayern Monachium Roberta Lewandowskiego wygrał 2:1 z Sevillą.

To miał być mecz wieczoru, a nawet ćwierćfinałów Champions League i rzeczywiście tak było. Juventus chciał zrewanżować się za nieudany występ w finale w Cardiff. Włosi doznali bolesnej porażki 4:1 z obrońcami trofeum. W 1/8 finału gospodarze wyeliminowali faworyzowany Tottenham Hotspur, natomiast goście z Madrytu - PSG. W Turynie na kalkulacje nie było miejsca. Pierwsza połowa - gra od bramki do bramki, raz jedni, raz drudzy.

Juventus prezentował się bardzo dobrze, ale brakowało mu wykończenia. Kogoś takiego jak Cristiano Ronaldo, który już w 3. minucie ugodził Gianluigiego Buffona i wykorzystał świetne podanie Isco. Największe zagrożenie pod bramką Realu Juventus tworzył po wrzutkach. W ostatniej chwili albo reagowali obrońcy z Madrytu, albo też doskonale interweniował Keylor Navas. Druga połowa to już absolutna dominacja Realu.

Historyczna przewrotka Ronaldo, która będzie jedną z najpiękniejszych bramek w historii Ligi Mistrzów. Zresztą, to trzeba po prostu zobaczyć i przewijać bez końca.




Wszyscy kibice Juventusu na stadionie oklaskiwali Ronaldo, mimo bardzo złego wyniku. Portugalczyk odwdzięczył się im podziękowaniami z murawy. Trzeciego gola po klepce z Ronaldo strzelił Marcelo. Real mógł wygrać znacznie wyżej - w poprzeczkę trafiali Mateo Kovacić i Toni Kroos.

Blisko awansu jest również Bayern Monachium. Bawarczycy mieli prostą drogę do ćwierćfinału, nie dając szans tureckiemu Besiktasowi w poprzedniej rundzie. Sevilla wyeliminowała renomowany Manchester United. Eksperci nie dawali szans Hiszpanom w starciu z Bayernem, ale ci w pierwszej połowie grali dużo lepiej. Powinni otrzymać rzut karny, sędzia nie zauważył przewinienia na Angelu Correi. Sarabia nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji na początku spotkania z Bayernem. W 32 minucie się jednak nie pomylił.

Pięć minut później pechową bramkę samobójczą strzelił Jesus Navas, a dzieło zniszczenia dokończył Thiago Alcantara. Sevilla, by awansować, musiałaby wygrać różnicą dwóch goli w rewanżu w Monachium, bez własnej straty. Robert Lewandowski nie zachwycił, bramki nie strzelił. Jego licznik w tej edycji Ligi Mistrzów zatrzymał się na pięciu trafieniach. Ronaldo ma ich 14 i lideruje w klasyfikacji strzelców edycji 2017/2018.

Juventus Turyn - Real Madryt 0:3

Sevilla-Bayern Monachium 1:2

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Sport