Scena ze spektaklu "Klątwa". Fot. Teatr Powszechny
Scena ze spektaklu "Klątwa". Fot. Teatr Powszechny

"Klątwa" łamie prawo? Zarzuty za obrazę uczuć religijnych są kwestią czasu

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 133

Według biegłego prof. dr. hab. Eugeniusza Sakowicza, profanacja krzyża i inscenizacja seksu oralnego z figurą Jana Pawła II obrażają uczucia wszystkich chrześcijan. Śledztwo warszawskiej prokuratury jest na finiszu i niewykluczone, że zarzuty usłyszy reżyser "Klątwy" Oliver Frljić.

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła śledztwo w sprawie kontrowersyjnego spektaklu z urzędu w ubiegłym roku. W toku postępowania przesłuchano świadków, zbadano sceny z "Klątwy", wystawianej na deskach Teatru Powszechnego w Warszawie. Oburzenie ogromnej części widzów, jak i polityków obozu rządowego, spowodowane było drwinami z religii katolickiej. Aktorka Julia Wyszyńska podzieliła się z widzami - pod koniec przedstawienia - pomysłem zbiórki na zabójstwo Jarosława Kaczyńskiego.

- Oliwer, znając moje poglądy, zaproponował mi scenę, w której miałam zbierać pieniądze na zabójstwo Kaczyńskiego i miałam w tej scenie zapytać was, czy chcielibyście przeznaczyć pieniądze na ten cel i sprawdzić, czy nadal będziemy w ramach działania artystycznego, w tym przypadku spektaklu teatralnego. Co się okazuje – naprawdę można znaleźć człowieka, który może to zrobić za 50 tysięcy euro, czyli tanio. No i właśnie teraz powinna być ta scena, właśnie teraz powinnam schodzić po schodkach z woreczkiem płacząc, że naprawdę żarty się skończyły i naprawdę boję się o przyszłość mojego kraju i powinnam teraz was prosić o jakieś małe wsparcie finansowe naszej kwesty, zaznaczając, jakie są wszelkie prawne konsekwencje tego działania" - powiedziała Wyszyńska na scenie.

Ze względu na art. 255 kodeksu karnego, aktorka zaznaczyła: "No i przez to nie mogę przeprowadzić mojego eksperymentu, a moja scena marzeń została z tego spektaklu brutalnie wykreślona". Na mocy tego przepisu, osoba podżegająca do zabójstwa ponosi konsekwencje prawne.

Po tym wystąpieniu, Wyszyńska straciła rolę w serialu "Na dobre i na złe" w TVP. Decyzję o zwolnieniu aktorki podjął prezes telewizji, Jacek Kurski.

Afera po sztuce "Klątwa". Kurski odwołał spektakl w TVP z Wyszyńską

image


- Przesłuchaliśmy około stu świadków, w tym aktorów, scenarzystę, reżysera, osoby, które były na publiczności, oraz te, które nie były, ale posiadały istotną wiedzę na ten temat - powiedział prokurator Marcin Saduś. Prof. Eugeniusz Sakowicz to teolog i religioznawca, który oglądał wielokrotnie skandaliczne sceny z "Klątwy". - Obraza uczuć religijnych w tym spektaklu zachodzi, poczynając od bezczeszczenia krzyża, który jest symbolem nie tylko katolicyzmu, ale i całego chrześcijaństwa. Następnym symbolem, który został obrażony, jest postać Jana Pawła II. To przekracza wszelką wyobraźnię, żeby z papieża zrobić obiekt seksualny. Gdyby Jan Paweł II żył, byłoby to kwalifikowane jako obraza głowy państwa - stwierdził naukowiec z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w rozmowie z PAP.

Zobacz też: Modlitwy przebłagalne w kościołach za bluźnierstwo "Klątwy"

Zdaniem biegłego prokuratury, reżyser "Klątwy" próbował stworzyć wrażenie, że Jan Paweł II był zamieszany w pedofilię. Spektakl narusza dobra - to kolejny argument prof. Sakowicza - muzułmanów. - Przedstawienie uderza także w muzułmanów, ma przesłanie rodzące islamofobię, potęgujące lęk - wylicza teolog. Jak podkreślił prof. Sakowicz, tak z symbolami religijnymi postępowali bolszewicy.

Prof. Sakowicz opiniował już inny spektakl na potrzeby prokuratury, również Frljica pt. „Nasza przemoc i wasza przemoc”. Śledztwo w tej sprawie prowadzą prokuratorzy w Bydgoszczy.

Źródło: PAP, Radio Zet

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka