Ratownicy przenoszą Aleksandra Gukowa, fot. Facebook/Anna Piunova
Ratownicy przenoszą Aleksandra Gukowa, fot. Facebook/Anna Piunova

Akcja na Karakorum. Rosyjski himalaista Gukow uratowany

Redakcja Redakcja Alpinizm Obserwuj temat Obserwuj notkę 34

Ratownicy uratowali rosyjskiego himalaistę Aleksandra Gukowa, który przez kilka dni był uwięziony na północnym filarze szczytu Latok I. Gukow żyje, ale  jest w stanie ciężkim.

W operacji uczestniczyły dwa pakistańskie śmigłowce wojskowe. Himalaistę przetransportowano do  szpitala w mieście Skardu. "Jego stan oceniany jest jako ciężki" - powiedzieli pakistańscy dyplomaci.

Od 2 dni nie było kontaktu z Rosjaninem, któremu wyczerpała się bateria w telefonie satelitarnym. Nie miał też jedzenia, dlatego jest bardzo wyczerpany.

Szczegóły akcji opisuje portal wspinanie.pl. Dwa śmigłowce należące do pakistańskiej armii dotarły do bazy pod Latokiem I o 5:30 czasu lokalnego. Początkowo planowano jedynie lot rozpoznawczy, jednak piloci zobaczyli pomarańczowy namiot wspinacza i zdecydowali się na próbę jego podjęcia.

Z jednego śmigłowca zrzucono linę. Z drugiej maszyny naprowadzano pilota tak, by Gukow mógł uchwycić jej koniec. Operację utrudniał silny wiatr i powstające za jego sprawą turbulencje. Udało się to po 15 minutach. Rosjanin po wpięciu się do liny ze śmigłowca zapomniał odpiąć swoją asekurację i przez chwilę jego życie zawisło na włosku. Szczęśliwie punkt, z którego Gukow się asekurował, puścił i akcja zakończyła się powodzeniem.

Dramat na Karakorum. Rosjanin przeżyje? "Jest mocny, przetrwa"

Koordynująca akcję Anna Piunova, redaktor naczelna portalu mountain.ru zamieściła fotografie uratowanego Gukowa oraz zdjęcie Latoka z zaznaczonym miejscem, skąd zabierano himalaistę.

image


Podczas wspinaczki dziewiczym, północnym filarem Latoku I, w ostatnią środę zginął Rosjanin Siergiej Głazunow. W ścianie na wysokości 6200 m n.p.m. pozostał bez sprzętu jego partner wspinaczkowy Gukow, który poprzez telefon satelitarny nadał sygnał SOS. Od 25 lipca czekał na ratunek, ale warunki pogodowe uniemożliwiały przeprowadzenie akcji ze śmigłowcami, a ratunek z dołu był technicznie niemożliwy.

Jak podaje portal drytooling.com.pl, mimo ponad 25 prób przebycia 2,5-kilometrowego północnego filaru Latok I, od 1978 roku nikt nie zbliżył się nawet do poziomu 7000 m. Wysokość tę osiągnęła jedynie pierwsza wyprawa na szczyt, w której uczestniczyli Jim Donini, Michael Kennedy, George Lowe i Jeff Lowe. Gukow i Głazunow próbowali przejść filar już w ubiegłym roku.

Akcja ratunkowa na Karakorum. Bargiel i Bielecki chcieli pomóc rosyjskiemu himalaiście

źródło: PAP, wspinanie.pl

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport