Kinga Duda towarzyszy rodzicom w czasie wizyty pary prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych. Jak wyjaśnił Andrzej Duda, jego córka przebywa tam na koszt rodziny.
Tabloid "Fakt" w czwartek podał informację o udziale Kingi Dudy w bankiecie na cześć Andrzeja Dudy i Agaty Kornhauser-Dudy w Białym Domu. Uroczystość zorganizował Donald Trump w związku z przełomowymi ustaleniami, jakie zapadły podczas rozmów obu prezydentów. Niektórzy dociekliwi internauci pytali, kto opłacił podróż i pobyt w Stanach Zjednoczonych Kingi Dudy.
Trump dziękuje Dudzie za wizytę. Historyczny przelot myśliwca F-35 nad Białym Domem
Ku zaskoczeniu wszystkich, odpowiedział sam prezydent w sposób zdecydowany.
- Pierwsze pytanie: w jakim charakterze na wycieczce do Białego Domu była Pana córka? I drugie pytanie: Jeżeli była prywatnie, to czy zapłaciła za przelot z własnych pieniędzy, czy jednak złożyli się na to wszyscy Polacy płacący podatki? - pytał Robert Mazurowski na Twitterze. Użytkownik dołączył hasztagi #pycha i #wystarczyniekraść.
Internauta nie spodziewał się, że Andrzej Duda zareaguje na oskarżenia. - Szanowny Panie, informuję, że Kinga przyleciała do USA na nasz prywatny koszt, samolotem regularnych linii lotniczych i przebywa tu także na nasz prywatny koszt. Zapewniam, że polski Podatnik nie dokłada do jej obecności w USA ani grosza. Życzę miłego dnia - odpisał prezydent.
Córka pary prezydenckiej zjawiła się na bankiecie w Białym Domu, bo - jak informuje "Fakt" - aktualnie przebywa w Stanach Zjednoczonych na kursie językowym. 24-letnia Kinga Duda wykorzystała okazję, by spotkać się z rodzicami. Olśniła wszystkich gości kreacją - wybrała waniliową koszulę i ciemny dół w połączeniu z wyrazistym makijażem.
Kinga Duda - podobnie jak tata - ukończyła studia na Uniwersytecie Jagiellońskim. - To już jest koniec. Jesteśmy wolni. Możemy iść... Duma! - cieszył się Andrzej Duda na Instagramie w maju 2019 r.
GW
Zobacz galerię zdjęć:
Andrzej Duda wytłumaczył, na czyj koszt w USA przebywa jego córka
