Konwencja programowa PiS w Katowicach z udziałem ministrów i posłów PiS. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Konwencja programowa PiS w Katowicach z udziałem ministrów i posłów PiS. Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Konwencja PiS "Myśląc: Polska" w Katowicach. Opozycja negocjuje zjednoczenie

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 151

PiS nie ma wakacji - zgodnie z zapowiedzią Jarosława Kaczyńskiego. Partia rządząca przedstawi program podczas konwencji w Katowicach. Opozycja rozmawia z wyborcami w terenie. PO negocjuje z Wiosną i PSL utworzenie szerokiej koalicji.

Konwencja programowa Zjednoczonej Prawicy rozpoczęła się w piątek i potrwa aż do niedzieli. W Katowicach partia Jarosława Kaczyńskiego nie tylko przedstawi założenia swojej polityki na kolejne lata, ale podsumuje dokonania rządu i zorganizuje debatę między politykami i ekspertami. To wstęp do kampanii wyborczej, prowadzonej w stylu amerykańskim przez PiS.


Wielka konwencja PiS w Katowicach

W Międzynarodowym Centrum Kultury zjawi się 450 zaproszonych mówców, blisko 10 tys. działaczy i sympatyków. Zaplanowano debaty na temat polityki energetycznej, ekologii, bezpieczeństwa, rolnictwa, obronności, emerytur, samorządu, mediów czy systemu zdrowia. W sobotę odbędą się najważniejsze przemówienia: Jarosława Kaczyńskiego, Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry, czyli liderów Zjednoczonej Prawicy. Później głos zabiorą premier Mateusz Morawiecki i europoseł Beata Szydło. W niedzielę, oprócz specjalistycznych dyskusji i sesji plenarnych, prezes PiS podsumowuje trzydniową konwencję w Katowicach.

- To jest podsumowanie naszej pracy, raport z tego co zrobiono, jak wygląda realizacja naszych zobowiązań, a także wskazanie podstawowych kierunków nowych pomysłów programowych na dalszy czas - stwierdził wicepremier Piotr Gliński przed rozpoczęciem obrad. Minister kultury zainaugurował konwencję programową PiS.


- Dokładnie cztery lata temu, w tym samym miejscu, tu, w Katowicach spotkaliśmy się na konwencji programowej "Myśląc: Polska", konwencji PiS i Zjednoczonej Prawicy, na której zaprezentowaliśmy potencjał programowy naszego środowiska, przedstawiliśmy nasze ówczesne nowatorskie pomysły programowe i naszą determinację polityczną, co do ich realizacji - przemawiał Gliński do zgromadzonych.

- Tamta konwencja w praktyce rozpoczęła naszą kampanię wyborczą, była kolejnym, po wygranych już wtedy wyborach prezydenckich, punktem zwrotnym prowadzącym Polskę i polską centroprawicę do przejęcia odpowiedzialności za Polskę - przypomniał wicepremier.


Wiarygodność i praca dla ludzi to są dwa pierwsze i dwa podstawowe wymiary naszych dokonań.


Zdaniem Glińskiego, PiS spełnia obietnice, może mówić o dorobku ostatnich czterech lat z "podniesioną głową". - Wiarygodność i praca dla ludzi to są dwa pierwsze i dwa podstawowe wymiary naszych dokonań, naszej polityki dla Polski - podkreślił minister kultury.

Gliński jest szefem rady programowej PiS. Konwencja ma nakreślić program wyborczy, z którym partia rządząca pójdzie do wyborów. Cel? Samodzielna większość, a marzenie: konstytucyjna.



Odpowiedzialny rozwój i infrastruktura

Minister inwestycji i rozwoju opowiadał o efektach Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju, wdrażanym przez gabinet Mateusza Morawieckiego. - W ramach strategii w tej chwili mamy ponad 300 tzw. projektów strategicznych. Zaawansowanie tych projektów jest w tej chwili na 50 proc. Możemy powiedzieć, że udało nam się już zmobilizować na rzecz wsparcia procesów rozwojowych w naszym kraju przez te trzy ostatnie lata 965 mld zł ze środków publicznych - mówił Jerzy Kwieciński.


Według Kwiecińskiego, jeszcze w 2015 roku groziła nam utrata wielkich funduszy unijnych. - W tej chwili jesteśmy absolutnie uznawani jako lider w wykorzystaniu funduszy europejskich, jako naprawdę kraj, który staje się wzorem do naśladowania w transformacji gospodarczej - zaznaczył minister.

Andrzej Adamczyk, który kieruje resortem infrastruktury, stwierdził, że inwestycje mają poprawić życie przeciętnego Polaka, "który nie chce być gorszy od Niemca, Francuza, mieszkańca każdego państwa Unii Europejskiej". - Bo Polacy są narodem dumnym, zasługują, aby korzystać z dobrej infrastruktury - powiedział.

W czasie katowickiego kongresu, Adamczyk krytykował poprzedni rząd za nieprzygotowanie projektów drogowych, które przełożyły się na bezpieczeństwo kierowców. - Dzisiaj sytuacja jest zupełnie inna, to jest właśnie to myślenie w kategoriach odpowiedzialnego rozwoju - komentował.


image
Ministrowie Andrzej Adamczyk (w środku), Jadwiga Emilewicz i Marek Gróbarczyk. Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Resort infrastruktury miał przeznaczyć w ciągu ostatnich czterech lat 67 mld złotych na polską kolej - ta pula zostanie zwiększona o kolejne 3 mld złotych. 10 mld złotych zostało rozliczonych, 38 mld zł to kwota, przeznaczona na trwające prace, a 17 mld złotych mają kosztować nowe inwestycje. - 2023 r. będzie rokiem, który potwierdzi, że wykorzystaliśmy wszystkie środki pomocy unijnej na przebudowę infrastruktury kolejowej - zapewnił Adamczyk. Minister zwrócił uwagę, że dzięki wyremontowaniu linii kolejowej Katowice-Kraków, już w przyszłym roku podróżni spędzą 50 minut w pociągu, a nie 2 godz. 27 min. jak obecnie.

Rząd zamierza wybudować 2 tys. km autostrad. - 1,6 tys. km autostrad jest w użytkowaniu. Ponad 300 km jest w budowie. W sierpniu oddajemy kilkadziesiąt kilometrów. Rząd znalazł środki, żeby zrealizować ten program do samego końca. Brakuje nam tylko pokrycia dla 30 km najmniej przygotowanego odcinka A2 między Białą Podlaską, a wschodnią granicą państwa - relacjonował Adamczyk.

Opozycja się naradza i jedzie w Polskę

Rządzący pokażą nowy program, tymczasem opozycja jeszcze nie jest pewna, kto dołączy do zjednoczonej formacji, a kto wystąpi osobno. Robert Biedroń mówił o postępach w rozmowach z PO, jednak nadal nie ma pełnego porozumienia.

- Te rozmowy z Grzegorzem Schetyną skończyły się ciekawymi konkluzjami. Nie doszliśmy tutaj aż tak daleko jak w tym bloku lewicowym, postępowym, ale myślę, że jesteśmy na dobrej drodze, żeby tutaj także osiągnąć pewne porozumienie - powiedział lider Wiosny.


image
Robert Biedroń, lider Wiosny podczas konferencji prasowej. Fot. PAP/Radek Pietruszka


Ja generalnie jestem niewierzący, ale w pewnych sprawach muszę wierzyć.


Biedroń pytany przez dziennikarzy, czy wierzy w dołączenie do szerokiej koalicji, odparł: - Ja generalnie jestem niewierzący, ale w pewnych sprawach muszę wierzyć i chcę wierzyć, że tak będzie. Dzisiaj wszystko wskazuje na to, że pozbieranie wszystkiego co jest na opozycji daje plusy, a nie minusy, a im więcej plusów, tym mniejsza wygrana minusów z Prawa i Sprawiedliwości.

PSL nie zamierza wystartować w jednym bloku z partiami lewicowymi - w tym z Wiosną. Władysław Kosiniak-Kamysz złożył propozycję Grzegorzowi Schetynie, by utworzyć jedną "frakcję" - Platformy Obywatelskiej z ludowcami. Jeśli największe ugrupowanie opozycyjne odrzuci propozycję PSL, stronnictwo wystartuje do wyborów parlamentarnych z formacjami bliskimi ideowo. Niewykluczona jest nawet koalicja ludowców z Kukiz'15.

Politycy PO w ramach kampanii "POrozmawiajmy" ruszyli w teren i przekonują wyborców do głosowania na opozycję. - Chcemy być razem. Oczywiście, pierwszym wyborem jest dla PO PSL, z którym udanie współpracujemy od 2006 r. w różnych koalicjach samorządowych i rządowych. My czekamy na decyzję PSL - wyjawił Schetyna. 


- Trudno sobie wyobrazić, by opozycja była podzielona w najbliższych wyborach, bo prosta recepta na zwycięstwo PiS. Dlatego mówimy: czekamy na decyzję PSL. Jestem przekonany, że razem będziemy skuteczni i wygramy - przekonywał lider PO.

Inauguracja kampanii wyborczej PO. Zobacz konferencję Grzegorza Schetyny (TVN24/x-news)


Konwencja programowa Platformy Obywatelskiej odbędzie się dopiero w trzeciej dekadzie lipca w Warszawie.

GW




Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka