Jarosław Kaczyński podczas uroczystości na Placu Piłsudskiego. fot. PAP/Leszek Szymański
Jarosław Kaczyński podczas uroczystości na Placu Piłsudskiego. fot. PAP/Leszek Szymański

"Gazeta Wyborcza" publikuje korespondencję Kaczyńskiego. Pisał do "Emi"

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 249

Prezes PiS Jarosław Kaczyński odpisał Emilii Szmydt po tym, gdy napisała, że czuje się pokrzywdzona działaniami wymiaru sprawiedliwości i byłego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka - podaje "Gazeta Wyborcza".

"Wyborcza" opublikowała w środę odpowiedź prezesa PiS skierowaną w lipcu 2019 roku do Szmydt, uczestniczki akcji mającej na celu zniesławienie niektórych sędziów. "Z treści pani listu wynika, że czuje się pani pokrzywdzona działaniami wymiaru sprawiedliwości, ale także pana Łukasza Piebiaka, ówczesnego podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości" - napisał Kaczyński.

"W związku z powyższym uprzejmie informuję, że jeśli będzie pani oczekiwała ode mnie wsparcia, którego mógłbym udzielić, działając w ramach uprawnień przysługujących parlamentarzystom, proszę o informację o zajętym stanowisku oraz sprecyzowaniu problemu" - podkreślił prezes PiS.

Kaczyński przypomniał w odpowiedzi do Szmydt, że w marcu 2017 roku interweniował u Rzecznika Praw Dziecka w jej sprawie. Chodziło o postępowanie dotyczące ustalenia kontaktów jej małżonka - sędziego Tomasza Szmydta - z ich małoletnimi córkami, co wcześniej było rozpatrywane przez sąd.

"Z informacji uzyskanych od Rzecznika Praw Dziecka wynika, że Rzecznik brał udział w postępowaniu toczącym się przed Sądem Rejonowym w Sochaczewie oraz wystąpił do prezesa Sądu Apelacyjnego w Łodzi o objęcie postępowania wewnętrznym nadzorem administracyjnym" - napisał Kaczyński.

Według informacji "GW" Emilia Szmydt przedstawiała się Kaczyńskiemu jako żona sędziego Szmydta. Biuro PiS przekazało "Wyborczej", że prezes partii nie znał Emilii Szmydt osobiście i nie weryfikował informacji, jakie mu podawała. Jak wskazało biuro, Kaczyński udzielił odpowiedzi "w stale stosowanym w oparciu o Ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora trybie (wiele tysięcy przypadków rocznie, pismo do wglądu w Biurze Prezydialnym PiS)".

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka