Premierowi Mateuszowi Morawieckiemu - za wystąpienie w obronie prawdy. Prawdy o bohaterskiej postawie Polaków w okresie Holocaustu. Tak trzeba było mówić zawsze i mam nadzieję, że od dzisiaj tak będzie reagować każdy urzędnik naszego rządu na wszelkie kłamstwa o niemieckich zbrodniach w latach 1939-45. Właśnie niemieckich, a nie nazistowskich!
https://www.youtube.com/watch?v=6hulj4t7NLg
Kiedy w Gliwicach upamiętniano spalenie synagogi w 1938 roku, domagałem się jako radny, by napis na tablicy, przeznaczonej do zamontowania w odpowiednim miejscu, był zgodny z historyczną prawdą, by nazistów wymazać i wpisać Niemców. Mój protest wywołał powszechne oburzenie, wniosek odrzucono i do dziś młodzi Gliwiczanie i pewnie też liczni zagraniczni turyści są przekonani o polskim sprawstwie tego barbarzyństwa. Tak argumentowałem, bo przecież każdy uważny obserwator rodzących się wówczas historycznych i politycznie poprawnych narracji wiedział, że zostaliśmy wybrani do roli nazistów. By po jakimś czasie stać się odpowiedzialnymi za całe zło wywołanej przez Niemców hekatomby!
To był ostatni moment, by bronić honoru Polski, głosić "heroizm Polaków" w latach tamtej pożogi, także w ratowaniu obywateli polskich żydowskiego pochodzenia.